[Gal Anonim]

Dlaczego fakt rozjechania akurat tej kobiety jest minusem?

[Kluski]

Moim zdaniem był ujmujący.

[Mental]

Ujmujące było też to, jak ci dwaj lekarze podzielili się forsą przy stole w prosektorium :)

[Mierzwiak]

Piękna scena, która obyła się bez ani jednego dialogu :)

[Dr Strangelove]

(06-11-2018, 17:00)Crov napisał(a): Dlaczego fakt rozjechania akurat tej kobiety jest minusem?

Bo to takie słabe "zagęszczenie atmosfery".
Ani to głupie, anie nielogiczne, ani mało prawdopodobne.
Tak, to już podpada pod czepialstwo, ale co mam zrobić. Zresztą to niewielki minus.

W sumie najsłabsza rzecz jak na razie (zostały mi 2 odcinki) to:

Spoiler

"Mitologia" głównego bohatera. Fajna jest ta rozmowa z Lubosem, jak ten mówi, że jego ludzie go szanują i uważają za ducha. No ale co z niego za duch? Spotyka się wszędzie ze wszystkimi, pierwsza lepsza inwigilacja kogokolwiek by go wystawiła jak na widelcu. Wozi się cały czas tą samą furą, a ta jego kryjówka, to taka bieda kryjówka. Już dawno go powinien ktoś obrobić :D

No ale pal licho. Czekam z wypiekami na ostatnie dwa odcinki :)

PS. Mental, Ty mnie nie mów o "Gorączce", bo jak polskie kino/telewizja zapoda coś w choćby 30% tak dobrego, to ja słowa złego nie powiem :)

A scena z patologami zaiste śliczna.

[Kuba]

(05-11-2018, 00:49)michax napisał(a):

(04-11-2018, 22:08)Kuba napisał(a): Dla mnie ten serial jest po prostu świetny. Wciągnąłem go jeszcze przed weekendem w dwa dni, dawno nic tak nie przykuło mojej uwagi. Dla porównania odpaliłem pilot "Nielegalnych" i odpadłem po jakiś 30 minutach, poziom wszystkiego jest nieporównywalny.

Przyznaj, że nie przepadasz za serialami szpiegowskimi, sensacyjnymi, kinem akcji w serialach?:-) Bo jak to zdanie przeczytałem to przypomniało mi się jak kiedyś wspomniałeś, że zacząłeś "Homeland" i nic specjalnego a odpadłeś teraz po "Nielegalnych", który jest dobrym kinem akcji (przynajmniej po 3 odcinkach co widziałem do tej pory). Nie dobry jak na polski tylko po prostu dobry poziom. Nie zachwycam się jak co niektórzy, bo  żadne arcydzieło, tylko po prostu fajna rozrywka na dobrym poziomie.  Może się mylę, ale jestem prawie pewien, że skoro polski serial szpiegowski i z Danes nie podszedł Ci to byłoby pewnie tak samo z serialami takimi jak "24 godziny" czy "Strike Back" (zarówno seria angielska jak i amerykańskie).

Jedyny serial  z wątkami szpiegowskimi jaki kojarzę który Ci się spodobał to "Counterpart", ale pewnie dlatego, bo to zupełnie inna produkcja jak "Homeland" i "Nielegalni".  Więc może spróbuj z tego gatunku "The Americans",  bo też zupełnie inna produkcja jak większość seriali co wymieniłem - bardziej dramat psychologiczny z wątkiem szpiegowskim w tle niż kino akcji. No i to produkcja uważana już za jeden z najlepszych seriali w ogóle. A jeśli odpadniesz po pierwszym odcinku to daj i tak szansę - obejrzyj z 4-5 odcinków, bo trochę trwa nim się serial rozkręci.

Możesz też sprawdzić nowy serial BBC i AMC czyli premierowy odcinek adaptacji powieści Le Carre czyli "Małą Doboszkę" ze Skarsgardem i Shannonem, którego jeszcze nie widziałem, bo wolę poczekać na całość, ale chętnie poznam opinie innych.

Faktycznie trochę tak jest, ale nie powiedziałbym, że nie lubię tego gatunku, nie oglądałem też zbyt wiele seriali w tych klimatach. "Homeland" było mocno średnie w 1 sezonie, w kolejnym poziom już znacznie podskoczył, zaczęło się robić ciekawie, niestety musiałem przerwać i serial leży czekając aż do niego wrócę. "Counterpart" było rewelacyjne. Do "The Americans" się kiedyś zabiorę, jest na liście.
"Nielegalnym" może jeszcze szansę dam, ale szczerze mówiąc po tych 30 minutach miałem wrażenie, że oglądam nieco droższy spin-off "Belfra" na co po seansie Slepnąc kompletnie nie miałem ochoty, na dodatek strasznie denerwował mnie dźwięk i praca kamery na samym początku która strasznie psuła otwierającą scenę.

[Doppelganger]

Jedna z lepszych rzeczy w serialu:

[Kluski]

Rozwala mnie jak Więckiewicz się łapie za głowę po tym tekście Daria:

- Zabierz nas do swojej dupy. Pokażę ci jak się rucha dupę w dupę.



Choćby dla tej sceny warto obejrzeć serial.

[Mental]

Legendarna rola, a w całej scenie jest więcej napięcia niż w niejednym filmie. Nawet gdyby serial był całościowo nieudany, to pojedyncze momenty takie jak ten wyżej wynosiłyby go ponad przeciętność.

[Dr Strangelove]

No to skończyłem. Zakończenie jednak nie po mojej myśli :D

Spoiler

Nie przeczytałem jeszcze wszystkiego co tutaj naprodukowaliście, ale na pierwszej stronie jak widzę jest interpretacja postaci Daria. Nie bardzo wiem jak inaczej można to zinterpretować niż:
a) Diabeł łażący po Ziemi i zabawiający się marionetkami
b) Wytwór wyobraźni Kuby (mocno naciągane i głupie - skąd i po co sceny z Dariem bez Kuby, poza ewentualną chęcią oszukania widza?)

Tak jak można jeszcze na siłę kupić ten wypadek, tak zakopanie i zmartwychwstanie w lesie to już na żadną łaskę liczyć nie może.
Oba rozwiązania są po prostu słabe. Każdą słabość/nielogiczność  można sobie wtedy wytłumaczyć - diabeł tak chciał/Kubie się przywidziało bo miał odpał. Po prostu bardzo, bardzo tani chwyt.
To tyle narzekań.

No ale absolutnie nie żałuję czasu. To naprawdę, wreszcie polski serial, który mogłem oglądać bez żenady i z niekłamaną przyjemnością, a nie kolejna sterylna kopia tvnowskiego badziewia.
Bez oceny bo to zbyt rozchwiane, nierówne i przede wszystkim przez postać Daria.
Ale mogę spokojnie polecić.

[Kluski]

Bo ten serial jest jak Kuba, niby drewno, ale jednak Dario go rucha kutasem z miłością.

[Mental]

@Dr Strangelove

Co do zakopania:

- bardzo płytki grób (mordercom nie chciało się kopać, ziemia była zamarznięta);
- słabo go odurzyli (mógł być nawet świadomy, gdy go zakopywali - przeczekał ich, a kiedy odjechali, po prostu wstał);

Zatem żaden to cud.

[Mierzwiak]

Plus w scenie w barze przy autostradzie a) nie ma Kuby b) bierze w niej udział kierowca Janusz (haha) który już wcześniej się pojawił a którego Kuba nigdy nie poznał

[Doppelganger]

"Rucham twój cukier!" :)))

[Mental]

Dario do Kuby:

Pojedziemy na wakacje razem. Poruchamy dupeczki. Może jakieś tajlandzkie takie. Dupeczki z siusiaczkami. One fajne są. Mówię ci. Najlepsze.

Polska nie była gotowa na taką rolę i takie dialogi :)

[panegiryk_do_ortalionu]

Dla mnie jednak duże rozczarowanie. Po pierwszych 3 odcinkach byłem nawet kupiony ale później zaczęło się jak zwykle po polsku. Kilka krwistych, fajnych tekstów, ujęć pędzącego przez Warszawę pojazdu, dobrych kreacji aktorskich plus bardzo dobra realizacja to jednak dla mnie zbyt mało by się zachwycać gdy po przeciwnej stronie mamy:
- pretensjonalny wydźwięk całości jak i pretensjonalne szczegóły (chyba nie trzeba wymieniać)
- jeszcze więcej pretensjonalnych szczegółów - wystarczyło tych artystowskich tripów zrobić 2 lub 3 na serial ale nie, łopata musi być,
- Nożyński - nie to żeby miał coś wybitnego do zagrania ale zamiast wynosić scenariusz na wyższy poziom (patrz Więckiewicz, serio scena przy basenie taka zajebista? jak dla mnie zagrana zdecydowanie lepiej niż napisana, każda z Dariem podobnie) to podkreślał jego nijakość,
- wkurwiony nie wiadomo o co drący ryja policjant (dlaczego? bo tak? bo jest głupi? no fajnie, tak wyraziście, nie lubi gangsterów itd. ale ja bym wolał coś z krótkim i treściwym uzasadnieniem, da się)
- przyjaciółki/dziewczyny Kuby - spieprzyć główne kobiece role poprzez zmuszanie do w dialogów typu "i co Kuba?" "Nie wiem" to jest bardzo polski styl scenopisarstwa,
- kuriozalny montaż chwilami, przykład wejście na klip do Myslowitz, sam klip spoko ale wmontowany tak że aż zgrzyta bo pozostawia widza w dezorientacji (przypominam że to jednak serial quasigatunkowy), dopiero po chwili uświadamiasz sobie "aaa, klip, ok",
- i tak dalej i tak dalej.
Serial nie jest zły, ale dużo mu brakuje do "nowej jakości w polskim serialu" (cytuję wszystkich), co w dużej mierze jest zasługą literackiego pierwowzoru (odpadłem w połowie). Miałem nadzieję że Żulczyk przystopuje z blubrami ale się pomyliłem. Krótko: wyciąć połowę, zostawić ok. 4 h i byłoby już dużo lepiej.

Aaa. Pozdrowienia jeszcze dla niepamiętamktórego użytkownika forum od "nawet pazura nie irytował" czy coś takiego. Ooook... No tak, słaby aktorzyna...;)

6/10

[Dr Strangelove]

(08-11-2018, 00:01)Mental napisał(a): @Dr Strangelove


Co do zakopania:

- bardzo płytki grób (mordercom nie chciało się kopać, ziemia była zamarznięta);
- słabo go odurzyli (mógł być nawet świadomy, gdy go zakopywali - przeczekał ich, a kiedy odjechali, po prostu wstał);

Zatem żaden to cud.

A czy jeździł na jednorożcu i strzelał fajerbolami z różdżki? No nie, więc to 100% realistyczna postać.
Jak się uprzesz to wszystko obronisz.

Słuchaj Mental. Trzymaj się tego:

(08-11-2018, 00:36)Mental napisał(a): Legendarna rola, a w całej scenie jest więcej napięcia niż w niejednym filmie. Nawet gdyby serial był całościowo nieudany, to pojedyncze momenty takie jak ten wyżej wynosiłyby go ponad przeciętność.

Bo inaczej będziemy się gniewać. I jak będziesz pisał, że nie ma cudów tylko realizm, to stracisz szacunek ludzi z Mokotowa. A po co to komu? Przecież my kolegami możemy być, przyjaciółmi nawet. Napij się, zjedz coś wreszcie. Lubię Cię.
O, do Tajlandii możemy pojechać na wakacje. Na te dupeczki z kutaskiem, co tak lubisz. Poruchamy, pobawimy się. Sztywniutko będzie.
Czy ja Ci muszę pisać, że wiem gdzie mieszka Twoja rodzina? No po co takie banały. Ty wiesz, że ja wiem, że Ty wiesz, że ja wiem.
My Ci nawet Arahana na rok puścimy, a Ty wiesz jaki to klient. Bo jesteśmy ludźmi dobrej woli. Starczy tego forum dla nas obu.
Ale nie namawiam, nie zmuszam. Lubisz sprawdzać codziennie podwozie samochodu? Twoja sprawa.
Tajlandia albo Jeziorko Czerniakowskie. Pomyśl nad tym :)
To jak? Sztywniutko?

(08-11-2018, 08:42)panegiryk_do_ortalionu napisał(a): - przyjaciółki/dziewczyny Kuby - spieprzyć główne kobiece role poprzez zmuszanie do w dialogów typu "i co Kuba?" "Nie wiem" to jest bardzo polski styl scenopisarstwa,

Pazina to jeszcze ok, ale ta ruda to dramat w najczystszej postaci.

[zdzichon]

(08-11-2018, 08:42)panegiryk_do_ortalionu napisał(a): - kuriozalny montaż chwilami, przykład wejście na klip do Myslowitz, sam klip spoko ale wmontowany tak że aż zgrzyta bo pozostawia widza w dezorientacji (przypominam że to jednak serial quasigatunkowy), dopiero po chwili uświadamiasz sobie "aaa, klip, ok",

Klip był zajebisty. Lubię takie wybicia z rytmu w montażu, także to rzecz mocno subiektywna. Tak samo podobał mi się ostatnio ten musicalowy wtręt w Shape of water. A dezorientacja u widza tez czasem pożądana

[Mental]

Dr Strangelove napisał(a):A czy jeździł na jednorożcu i strzelał fajerbolami z różdżki? No nie, więc to 100% realistyczna postać.
Jak się uprzesz to wszystko obronisz.

Ale ja nie muszę nawet tego specjalnie bronić. W serialu wszystko jest ładnie wytłumaczone/zasugerowane. Wytłumaczone jest w rozmowie między porywaczami, że nie chce im się kopać, bo przymroziło i gleba jest twarda, więc zostawili płytki grób. Zasugerowano natomiast, że słabo go odurzyli (też w dialogu). Dodaj 2 do 2 i masz wyjaśnienie "fenomenu" rzekomo cudownego wybudzenia się.

Dr Strangelove napisał(a):To jak? Sztywniutko?

Sztywno, drogi mój koleżko kochaniutki ;)

[Dr Strangelove]

Ale odpal sobie jeszcze raz tę scenę i zobacz jak wygląda ten "płytki grób", jest ładne zbliżenie jak Dario w nim leży. A hałda ziemi jest taka, że by go bite 10 minut zasypywali.
To diabeł!!!

No ale jak sztywno, to sztywno :)

PS. A w książce jak jest? Czytał tu chyba ktoś. Też są takie "metafizyczne" odjazdy. Jak się kończy? I tak nie zamierzam czytać.