[Kuba]

Dla mnie ten serial jest po prostu świetny. Wciągnąłem go jeszcze przed weekendem w dwa dni, dawno nic tak nie przykuło mojej uwagi. Dla porównania odpaliłem pilot "Nielegalnych" i odpadłem po jakiś 30 minutach, poziom wszystkiego jest nieporównywalny.
Realizacja jest znakomita. Klimat Warszawy powala, nie wiem jaki to miało budżet, ale nie ma scen (no, może przy wizjach CGI powodzi) przy których miałem wrażenie, że twórcy zabrakło kasy. Do tego dochodzą świetnie przygotowane scenografie i bardzo chwalona już tutaj inscenizacja, muszę jednak pochwalić nie tylko świetne sceny imprez, ale również te znacznie prostsze jak zwyczajny napad. Skonieczny ogólnie wzbija się tu na poziom zagranicznych twórców a nawet moim zdaniem przebija nie jednego amerykańskiego serialowego reżysera. Oby więcej takich twórców się pojawiało którzy z takim pietyzmem podejdą do produkcji, nadadzą jej własny charakter i wszystko dociągną w każdym szczególe. W Slepnąc nie ma wpadek realizacyjnych, żadnych wyraźnych baboli i to się bardzo chwali.

Bohaterowie i ich świat są faktycznie odpychający. Patologia wylewa się z każdej strony, ale imo to znacznie lepsze podejście do "polskości" niż to co prezentuje Vega czy nawet Smarzowski czasami. Dialogi momentami trącą sztucznością (szczególnie przy kwestiach Nożyńskiego który właśnie z grą głosem radzi sobie najgorzej), ale przez większość czasu świetnie się ich słucha, tony bluzgów tutaj nie irytują a są znakomicie wplecione w całość, jest sporo bardzo naturalnych i przy okazji śmiesznych rozmów. Nie wiem tylko jak wielka jest to zasługa skryptu a jak aktorów. Bo aktorsko to jest po prostu wybornie. Nożyński się stara, nie licząc głosu nawet mu to wychodzi, do tego ma świetną prezencję i kompletnie mi nie przeszkadzał jako protagonista, średnio poradziły sobie  kobiece aktorki (dostały zresztą najgorsze postacie, nawet jeśli Pazina jest tu jedynym pozytywnym charakterem) z drobnymi wyjątkami, ale cała reszta....no miód. Frycz miażdży, przy nim Fisk z 3 sezonu DD to niegroźny przedszkolak. Zalinkowana przez Mentala scena jest wyborna, ale ta z Więckiewiczem jest znacznie lepsza. Właśnie, Robert. Gość zagrał niby siebie, ale zrobił to świetnie idealnie trafiając w postać, genialny w monologach i w parze z Fryczem. Rozmowa na basenie to cudo. Pazura jak to Pazura, może nic super oryginalnego, ale i tak jest świetny. Wszelkiego rodzaju role drugoplanowe, camea też zostały bdb przygotowane, bardzo cieszy fakt, że nie ma tu żadnego sztucznego aktorstwa jak ze szkolnego przedstawienia które tylko psułoby całość. Chabior również jest fantastyczny.
Muzycznie jest świetnie a nie przepadam za większością użytej tu muzyki. Pasuje jednak ona do serialu idealnie, zwłaszcza brawa za wykorzystanie "Nienawiści" oraz oczywiście "Blinded by the Lights".

Mam tylko nadzieje, że darują sobie drugi sezon. Jak już to wolałbym aby spróbowali pójść śladami Sorrentino i nakręcić jakiś spin-offowy sequel pod innym tytułem z co najwyżej jakimś  cameo starej postaci. Lub prequel. Tylko błagam, żadnej bezpośredniej kontynuacji przygód mojego imiennika, jego historia jest zamknięta. Najlepiej to już w ogóle zostawić i niech ta ekipa kręci inne rzeczy bo Skonieczny widać, że jest człowiekiem pełnym pasji (polecam, zaskakująco świetny wywiad - https://www.filmweb.pl/video/wywiad+wideo/Rozmawiamy+z+tw%C3%B3rcami+%22%C5%9Alepn%C4%85c+od+%C5%9Bwiate%C5%82%22-48276), wiedzy, zdolności i chęci, dajcie mu pieniądze i niech tworzy!

Mental kiedyś, wiele lat temu, napisał "czemu HBO jest w tym co robi takie dobre" czy jakoś tak. Myślę, że to pytanie jest jeszcze bardziej aktualne niż wtedy ;)

[Mierzwiak]

@PropJoe
Tak, mam na myśli tę gadkę o weselu i depresji, mnie rozbawiła :)

[Krismeister]

Mi tam się morda cieszyła podczas krojenia krówki i tej całej sceny. Pierwsze skojarzenie - Scena przy stole w "Fire walk with me".

[Mental]

Warto też wspomnieć o występie Eryka Lubosa w roli skorumpowanego gliny-hazardzisty. Kapitalnie zagrał.

- Ten twój celebryta jest w huj poukładany.
- Z kim?
- Z Kim Basinger kurva.

[Kluski]

Hu, hu, hu, no nie powiem, kadry się trafiają pryma sort:



Do Gomorry trochę jeszcze brakuje, montaż dźwięku kuluje, niektóre dialogi źle wyreżyserowane (rozmowa z Pauliną), ale jestem przy drugim odcinku i chyba prędko nie skończę.

[zdzichon]

(04-11-2018, 23:39)Kluski napisał(a): Hu, hu, hu, no nie powiem, kadry się trafiają pryma sort:

No i mimo że ewidentnie cały czas jeżdżą jedną trasą (nie znam Warszawy, nie wiem jaką, stawiam, że najbardziej fotogeniczną) to udało im się sprawić, że nie jest to dotkliwie odczuwalne.

[Mental]

Cytat:Do Gomorry trochę jeszcze brakuje

Serial wizualnie jest bardzo dobry, brakuje mu jednak pamiętnych ujęć, które definiowałyby jego odbiór. W takiej np. "Suburrze" Sollimy było przynajmniej tuzin wybitnych kadrów. Skonieczny bez dwóch zdań kuma czacze, ale moim zdaniem powinien raz na zawsze odciąć się od artystycznych gównowtrętów z Tarkowskiego czy innego Wajdy i iść na całość po kinie gatunkowym. Naprawdę nie ma sensu psuć końcowego efektu pustą erudycją studenta warszawskiej filmówki.

[Kluski]

W sumie jak się zastanawiam, to nawet te fajne ujęcia z czasem wybijają z rytmu - jest ich za dużo, na zasadzie "ło, patrz jak fajnie kamerę ustawiliśmy". W Gomorze wszystko się płynnie i naturalnie komponowało, a na pierwszym planie była spójna i realistyczna historia, oraz pełnokrwiści i charakterystyczni bohaterowie, tutaj za dużo jest zabawy bajerami. Ale i tak jest dobrze.

[michax]

(04-11-2018, 22:08)Kuba napisał(a): Dla mnie ten serial jest po prostu świetny. Wciągnąłem go jeszcze przed weekendem w dwa dni, dawno nic tak nie przykuło mojej uwagi. Dla porównania odpaliłem pilot "Nielegalnych" i odpadłem po jakiś 30 minutach, poziom wszystkiego jest nieporównywalny.

Przyznaj, że nie przepadasz za serialami szpiegowskimi, sensacyjnymi, kinem akcji w serialach?:-) Bo jak to zdanie przeczytałem to przypomniało mi się jak kiedyś wspomniałeś, że zacząłeś "Homeland" i nic specjalnego a odpadłeś teraz po "Nielegalnych", który jest dobrym kinem akcji (przynajmniej po 3 odcinkach co widziałem do tej pory). Nie dobry jak na polski tylko po prostu dobry poziom. Nie zachwycam się jak co niektórzy, bo  żadne arcydzieło, tylko po prostu fajna rozrywka na dobrym poziomie.  Może się mylę, ale jestem prawie pewien, że skoro polski serial szpiegowski i z Danes nie podszedł Ci to byłoby pewnie tak samo z serialami takimi jak "24 godziny" czy "Strike Back" (zarówno seria angielska jak i amerykańskie).

Jedyny serial  z wątkami szpiegowskimi jaki kojarzę który Ci się spodobał to "Counterpart", ale pewnie dlatego, bo to zupełnie inna produkcja jak "Homeland" i "Nielegalni".  Więc może spróbuj z tego gatunku "The Americans",  bo też zupełnie inna produkcja jak większość seriali co wymieniłem - bardziej dramat psychologiczny z wątkiem szpiegowskim w tle niż kino akcji. No i to produkcja uważana już za jeden z najlepszych seriali w ogóle. A jeśli odpadniesz po pierwszym odcinku to daj i tak szansę - obejrzyj z 4-5 odcinków, bo trochę trwa nim się serial rozkręci.

Możesz też sprawdzić nowy serial BBC i AMC czyli premierowy odcinek adaptacji powieści Le Carre czyli "Małą Doboszkę" ze Skarsgardem i Shannonem, którego jeszcze nie widziałem, bo wolę poczekać na całość, ale chętnie poznam opinie innych.

[Kluski]

Scena w restauracji Długiem zaleciała, a w takie klocki to już Polacy lepsi od Włochów. Mocne.

[Mental]

A zauważyliście, że Dario trzyma kałacha w lodówce? Co za gość :)

[Corn]

Z Nożyńskim jest ten problem (na który z resztą zwróciła mi uwagę dziewczyna), że on łapie zawiechy po kwestiach kolegów z planu. Nie wypowiada ich źle, tylko że widz przez te pauzy nabiera wrażenia, że z Kubą jest coś nie tak - to jak postać z gry RPG, która po usłyszeniu kwestii postaci pobocznej musi wybrać odpowiedź z trzech możliwych opcji. Jak to do mnie dotarło to już nie mogę się pozbyć tego wrażenia ;)

[Mierzwiak]

Problem w tym że zakres emocji jakie ten koleś jest w stanie oddać zawiera się w przedziale od znudzenie / obojętność do znudzenie / obojętność. Gra tak samo na początku serialu i na końcu, jedyna różnica jest taka, że w późniejszych odcinkach czasem... uwaga... podnosi głos! :)

Zgadzam się z tym że obsadzenie kogoś mniej lub w ogóle nieznanego było dobrą decyzją, no ale trochę to dziwne jeśli reżyser gra lepiej niż główny aktor.

[Gal Anonim]

No on gra tak po prostu jakby po każdej kwestii szukał swojej kwestii w scenariuszu i ją czytał. Może ktos mu podpowiadał tekst zza kamery i montażysta nie ogarnął?

[Doppelganger]

To fakt, że reżyser aktorsko dał radę, zwłaszcza jak się go porówna do Nożyńskiego. Taki denerwujący, naćpany pizda-cwaniaczek, jak cała ta jego ekipa.

Scenę u pani Jadzi w knajpie ktoś pamięta? :)

[Dr Strangelove]

No to przekonaliście mnie. Zassałem sobie całość i zobaczymy czy to naprawdę takie dobre/kontrowersyjne/nierówne/rewelacyjne :)

Nawet odpaliłem w pracy pierwsze 15 min i chwilowo główny bohater wchodzi (aktorsko) całkiem gładko. No ale to tylko 15 min.

[Mental]

Aktora do roli głównej wybrali ze względu na ryj i "wizualną charyzmę". Skonieczny podkreślał to często w wywiadach - że dla niego najpierw ważna była tzw. chemia ekranowa, a wszelkie ubytki się zaszpachluje. Podobno ostro z nim pracowali przez kilka miesięcy. Efekty jakie są, każdy widzi. Z mojej perspektywy muszę powiedzieć, że sztuczność w dialogach i gra na jednym grymasie w ogóle nie wytrącały mnie z rytmu i klimatu filmu. Chyba rzeczywiście ta chemia i charyzma bijące z ryja okazały się decydującymi czynnikami przy odbiorze tej postaci. Aktorstwo na najwyższym poziomie dostarczyła reszta ekipy.

W ogóle mega podoba mi się podsumowanie Kuby w wykonaniu Dario w finale. "Ty siebie takiego wymyśliłeś" - milczącego twardziela, który - jak pokazało życie w sytuacjach ekstremalnych - popełniał same głupie błędy. Gdy było spokojnie i interesy się kręciły, to Kubuś potrafił podnieść spluwę przez chusteczkę. Gdy był dym i goniły terminy, ten sam Kubuś dawał się podejść, okraść i pobić byle ćpunowi.

Czyli jednak fasada.

Mega dobry serial. Z każdym dniem lepszy.

[Krismeister]

Oglądam drugi raz i w piątym odcinku w ciągu minuty Kuba ma 3 kozak teksty: "Nudzi wam się? Pograjcie sobie w jakąś grę, np. w scrabble bez planszy."
"Idźcie do Caritasu, to może coś skołujecie"
"Nie chuchaj mi tym dymem, bo mi tapicerka potem śmierdzi".

[Dr Strangelove]

Trzy odcinki za mną.
No to faktycznie jest najlepszy polski serial ostatnich lat. I to nawet nie "jak na polskie warunki". Bardzo przyjemne zaskoczenie na plus :)

Obsada roli głównej która budzi takie kontrowersje to dla mnie jedna z największych zalet tego serialu. Czasami faktycznie widać toporność, ale jak najbardziej kupuję taką postać. Wolę nawet niż tych zawodowców.

Oczywiście są też minusy

Spoiler

- wypadek
- podsłuchanie rozmowy i wykopanie torby
- Pazura rozjeżdża akurat tę kobitę

No ale generalnie to jest naprawdę dobrze.

[Mental]

"Dr Strangelove napisał(a):Oczywiście są też minusy

(...) rozjeżdża akurat tę kobitę.

Daj spokój. Neil McCauley też spotkał akurat tego współwięźnia z barze w LA przed skokiem na bank.