[Kuba]

(28-09-2018, 09:02)Mierzwiak napisał(a): Czy tylko mi bardziej podoba się gdy śpiewa Cooper? To nie przytyk w kierunku Gagi, po prostu facet ma bardzo fajny głos i emocje które tu wyraża są ciekawsze niż gdy wchodzi Gaga. Widzę że na płycie jest pięć jego solowych piosenek. Czekam!

Cooper wymiata, świetnie śpiewa, masa w nim emocji i na dodatek wygląda lepiej niż w jakimkolwiek innym filmie :P
Wiadomo było, że Gaga będzie świetnie śpiewać, z Cooperem nie było pewności dlatego takie wrażenie robi jak sobie z tym poradził.

Tylko ta premiera 2 miesiące po światowej :/

[srebrnik]

A mnie się chyba uda zobaczyć wcześniej. Lecę do Francji na tydzień w przyszłą niedzielę, a tam widzę, że film wchodzi 2. października.

Też mnie bardziej urzekł Cooper w piosence. Chociaż no nie ukrywajmy - Gaga też jest świetna. Moment jej wejścia fantastyczny.

[Kuba]

Film otworzy też American Film Festival we Wrocławiu. Szkoda, że to nie wakacje i nie jakieś bliższe miasto bo poważnie rozważyłbym wizytę :)

[zombie001]

Szkoda, że Cooper nie napisał "Shallow". Być może pykłaby mu piąta nominacja xD

[Kuba]

Cooper napisał Black Eyes" z klipu powyżej (razem z Lukasem Nelsonem), do Oscara trzeba nominować pięć piosenek...żebyś się jeszcze nie zdziwił :P
A w teorii to jeszcze w Mule Clinta gra drugoplanową rolę a w tym roku jest bieda w tej kategorii i... ;)

edit. Dobra, napisał jeszcze "Out of Time", "Alibi" (z Nelsonem i Gagą) oraz "Too Far Gone".

[harlequinade]

Coopera w Mule jest malutko

[Mierzwiak]

(06-06-2018, 18:49)Mierzwiak napisał(a): nie wiem czy Akademia kupi to wycie rodem z podrzędnego baru karaoke i aktorstwo z kanału Lifetime.

(23-08-2018, 10:00)Mierzwiak napisał(a): O ile nie wypuszczą fantastycznego singla to obawiam się że najprawdopodobbiej będzie klapa, w starciu z Bohemian Rhapsody nie ma nawet szans.

Dopiero teraz sprawdziłem ten spot (?) z "Is That Alright", wow, kolejny znakomity utwór.

[Kuba]

Oczywiście do filmu jeszcze masa czasu i wszystko może sie zmienic, moze nawet ja dam mniej niz 8/10 :P, ale uwielbiam te przemiany Mierzwiaka w kwestii podchodzenia do konkretnych filmów ewentualnie różnice między jego przewidywaniami a ostateczną opinią (BR, Avengers). Sprawia to, że autentycznie zawsze czekam na jego recenzje czy oceny kolejnych materiałów, zwłaszcza jak ostatecznie sytuacja wygląda jak z Blade Runnerem :)

[Szaman]

Na rynku amerykańskim między Bohemian, a Star Is Born będzie jakieś 120 mln$ różnicy. Sądzę, że film Coopera zarobi koło 180 mln$.

[zombie001]

Gaga następny album powinna pisać z Cooperem :P

[Kuba]

Pfff. Po co Cooperowi Gaga? :P

[Mierzwiak]

@Kuba

A dziękuję, dziękuję LOL Przyznaję że z wielu powodów miałem bardzo negatywne nastawienie do tego projektu które zmieniało się z każdym kolejnym materiałem :)

[harlequinade]

Byłoby pięknie gdyby w ten weekend rozłożyło Venom w box office...nie da rady ale za tydzień to już inna sprawa biorąc pod uwagę, że ASIB zbiera 100tki na Metacritic codziennie a Venom ma embargo do dnia premiery :P

[Kuba]

ASiB z całą mocą marketingu, tymi recenzjami i ogólnym hypem by wykręciło niezły wynik a dodaj do tego jeszcze pielgrzymki psychofanów Gagi (których komentarze na YT czy Fejsie nawet i mnie męczą). Nie zdziwie się jak zarobi tyle ile Venom czy nawet więcej.

"Is That Alright" to chyba za szybko wyciekło bo nagrania wszędzie poblokowane. Sama piosenka czuć, że jest ukłonem do Houston. Ja chyba soundtrack na dniach zamówie :)

[harlequinade]

[Mierzwiak]

A Star is Born (1937)

Filmy z tamtych czasów są bardzo specyficzne jeśli chodzi o montaż, muzykę czy, przede wszystkim, aktorstwo i ten nie jest pod tym względem inny ale skłamałbym pisząc że główna dwójka nie zagrała bardzo dobrze.

Sama historia jest bardzo dobra ale w tym wydaniu problematyczna bo - o czym nie wiedziałem - rozgrywa się w... Hollywood. On jest gwiazdorem alkoholikiem, ona marzy o byciu aktorką. Rzecz w tym że wszystkiemu temu należy wierzyć na słowo - mówi się że on jest wielką gwiazdą, mówi się że ona nią została. Czemu? Po prostu :) Później nawet

Spoiler

dostaje Oscara

co jest kolejnym "bo tak" tego filmu. Sam trzon fabularny jest jednak porządny, z potencjałem na porządny dramat (zakończenie!!!!!!!!!!!) i spodziewam się że dopiero w kolejnych wersjach ta historia należycie rozwinie skrzydła i dzięki przeniesieniu w świat muzyki, faktycznemu pokazaniu talentu bohaterów, wyłącznie zyska na wiarygodności.

6/10

[harlequinade]

Soundtrack już na spotify <3

[Mierzwiak]

Niby gdzie? Nie widzę :/

[hanys]

Przecież już dawno jest. 


E: epic fail, dzieki Simek

[simek]

Ale wiesz że nie chodzi o album z 1976 gdzie śpiewają Streisand i Kristofferson? Bo do tego prowadzi twój link :p

Wygląda na to że w naszym regionie OST z nowego filmu jest niedostępny, mam nadzieję że będzie niedługo.
Właśnie sprawdziłem w pracy z angielskiego IP i rzeczywiście cała płyta dostępna, co ciekawe - w dwóch wersjach, z dialogami i bez.