[Craven]

(12-09-2018, 13:34)Dr Strangelove napisał(a): Ale co ja poradzę, że scenarzyści chcąc pokazać spektakularną walkę Awendżersi vs. Thanos dali mu tak boskie moce, po użyciu których to uniwersum powinno przestać istnieć :)

I wiesz co jest spoko? Że nawet jak spierdzielą Avengers 4, to będzie można się cieszyć tymi 19-toma filmami jako zamkniętą całością :)

[Dr Strangelove]

No ale czy ja komuś zabraniam się cieszyć tymi filmami?
Sam mu wystawiłem chyba wysoką ocenę.

Po prostu potraktowałem Thanosa poważnie, a że zwykle w tego filmach kibicuję złym, to chciałbym, żeby ich rozpirzył w drobny mak, tym bardziej, że mógł zrobić wszystko :)
I na tym zakończę.

PS. No ja mam po prostu inne podejście. Trudno mi się cieszyć filmem/serialem jeśli jest skopane zakończenie (nie, nie uważam, że tutaj jest skopane, bo jeszcze będą się tłuc dalej więc nie wiem).

[f.lamer]

Cytat:A czemu nie zabił po prostu wszystkich Awendżersów?

przecież najlepsze w rysie filmowego thanosa jest właśnie to że on zasadniczo nie chce zabijać. nie jest zdobywcą świata. nie pała żądzą mordu. on tylko rozwiązuje problem zasobów we wszechświecie, nic osobistego.
jakkolwiek logika jego planu jest posrana (btw. daje nam to wyobrażenie o tym że thanosowi ciężko poza schematy wyjść i wymyśleć bardziej oryginalne zastosowanie kamieni również w walce z avengersami), tak jego wprowadzenie w życie jest tak dżentelmeńskie jak to tylko możliwe. powtarzam: dla mnie to największy plus tej postaci

[Phlogiston2]

Jak wyżej, ma w sobie coś z honorowego samuraja, nie zabija bez potrzeby, potrafi oddać hołd innemu wojownikowi(Stark), a nawet współczuć potencjalnej ofierze(Scarlett Witch). Świetna rzecz

[Gieferg]

Dzień po drugim seansie zaliczyłem trzeci i... już mi właściwie nic w tym filmie nie przeszkadza. Tak więc 10/10.

[Juby]

Co się zmieniło? Pomógł mój pomysł z pauzą? ;)
I czemu kolejna powtórka? Bo film aż tak siedział w głowie, czy z córą przy dubbingu?

[Mierzwiak]

Ja dzisiaj po czwartej powtórce. Niezmiennie ciary w scenie wejścia Thora i wzruszenie gdy Thanos zabija Gamorę a Parker i Groot zamieniają się w pył. Zwrociliście uwagę na Rocketa w ujęciu pozostałych przy życiu Avengersów? Tak samo załamany siedział po "śmierci" Groota w pierwszych Strażnikach :(

Mama widziała dzisiaj drugi raz, ojciec po raz pierwszy. Zakończenie go, cytuję, wkurwiło :D

[Gieferg]

Juby napisał(a):Co się zmieniło? Pomógł mój pomysł z pauzą? ;)

Może oglądanie bez zasypiającej obok żony :P

Cytat:I czemu kolejna powtórka? Bo film aż tak siedział w głowie, czy z córą przy dubbingu?

Z córą przy dubbingu. Podobało jej się, zero znudzenia jak przy CW, traumy nie było, ale emocje duże i spory smuteczek na końcu, zwłaszcza przy zniknięcie ulubionej Wandy i Spideya. Czeka na sequel :)
Poza tym recenzję BD piszę i chciałem się lepiej przyjrzeć jakości obrazu.

Obejrzałem też trochę (ze 40 minut) z komentarzem i zamierzam obejrzeć tak całość, bo ciekawie gadają, a reszta dodatków jest do dupy (nawet jak na niskie standardy Disneya w tym zakresie). W sumie to jest jeden z tych filmów, które mógłbym przez jakiś czas katować codziennie. Rzecz arcyzajebiście wyjątkowa. Na chwilę obecną wskakuje już na pierwsze miejsce całego MCU, podium wygląda zatem tak:

1) Infinity War
2) Winter Soldier
3) Ragnarok

Jest to też moje pierwsze 10/10 dla filmu Marvela, który tym samym wskakuje do ścisłego top superhero, w którym dotąd królowało u mnie DC (Watchmen, Batmany Burtona i dwa pierwsze Nolany).

[Juby]

U mnie dziewczyna nie tylko nie przysypiała, obejrzała film pełne 2 razy i jeszcze chciała żebym pooglądał kilka scen z różnymi dubbingami dla porównania (czeski ją zachwycił), a od kwietnia ma polubiony fanpage Marvela na fejsie, czyta i sama snuje różne teorie odnośnie czwórki. ;)

Z maksymalną oceną się wstrzymuję. Wciąż nie jestem pewny czy to ten poziom epy (mam drobne zastrzeżenia), poza tym chcę jeszcze zobaczyć A4, mieć za sobą "full picture".

[Mierzwiak]

(16-09-2018, 17:41)Gieferg napisał(a): 1) Infinity War
2) Winter Soldier
13) Ragnarok

Tak jest bardziej wiarygodnie :)

[Gieferg]

Trzeci seans trzeciego Thora wypadł niemal równie dobrze jak dwa poprzednie ("niemal" bo z dubbingiem to nie to samo) i ugruntował jego pozycję jako jednego z najlepszych filmów uniwersum. Jak dla mnie Waititi mógłby spokojnie zając miejsce Gunna przy GOTG (którego sequel jest znaaacznie słabszy od T:R).

Mam też nadzieję, że po A4 jeszcze możemy liczyć na czwartego Thora. W końcu co ma Hemsworth lepszego do roboty? :P

[Juby]

Wersja Mierzwiaka podoba mi się o wiele bardziej (choć Ragnarok trochę za wysoko).

Gieferg, czekam jak przyjmiesz kolejny zjazd w MCU przy sequelu Ant-Mana. :P

[Gieferg]

Spodziewam się czegoś w okolicach 5/10.
Miałem iść do kina ale wyszło akurat w czasie jak w wolne dni wyjeżdżałem w góry, a potem 2 tygodnie spędziłem nad morzem i nawet nie wiem czy jeszcze grali jak wróciłem bo zapomniałem o tym filmie i nie sprawdziłem.

Captain Marvel też mnie nie za bardzo interesuje, ale obejrzę w kinie ze względu na udział postaci w A4 i brak możliwości obejrzenia na Blu przed premierą tegoż.

[srebrnik]

"Ant-Man and The Wasp" nadal jest w repertuarach gdzieniegdzie.

[Gieferg]

U mnie nie ma, a jeździć "gdzieniegdzie" żeby za bilet zapłacić 3-4x więcej mi się nie chce. Obejrzy się na blu.

[srebrnik]

Słusznie. Bardzo duża szansa na zawód. Kompletnie nie wykorzystali fali po IW.

[Krismeister]

(16-09-2018, 18:49)Gieferg napisał(a): Mam też nadzieję, że po A4 jeszcze możemy liczyć na czwartego Thora. W końcu co ma Hemsworth lepszego do roboty? :P

Przypomniały mi się ostatnio słowa chyba Mierzwiaka, że Chris poza Marvelem nie ma kariery. Teraz tak patrzę, i gość zaliczył największy progres wśród Avengersowej obsady, bo przed "Thorem" był no-namem, a teraz ma coraz lepsze propozycje filmowe (a zwłaszcza ten szalenie zapowiadający się "Bad Times at the El Royale", po którym jego życie aktorskie może się wywrócić do góry nogami). Samo to, jak wyrobił się od swojego pierwszego filmu w MCU, aż do teraz, jego rozmowa z Rocketem w IW udowadnia, że gość jest świetnym aktorem dramatycznym.

[Szaman]

Nowa część Facetów w czerni jest jego wielką szansą na nową franczyzę. Nie sądzę aby El Royale miało jakiś większy wpływ na jego karierę.

[Mierzwiak]

Prostowałem że chodziło mi przede wszystkim o brak sukcesów kasowych i klapy poza filmów nie-Marvela w których zagrał główne role. (w El Royale na głównego bohatera nie wygląda, ewidentny drugi plan)

[Mefisto]

(16-09-2018, 21:15)Szaman napisał(a): Nowa część Facetów w czerni jest jego wielką szansą na nową franczyzę.

Wietrzę temu porażkę godną Ghostbusters.