Ambasador białej rasy
Liczba postów: 37,471
Liczba wątków: 373
Crov napisał(a):Pierwsze, co automatycznie przychodzi do głowy na dźwięk słowa "wojna" to: "niepotrzebna", "brutalna", "bezsensowna"; ale to dopiero ten serial sprawił, że czułem znaczenie tych słów.
w takim razie koniecznie, ale mówię ci: koniecznie obejrzyj When Trumpets Fade. wymykające się schematom kina wojennego, osiadające w pamięci na wieczność, porażająco surowe dzieło johna irvina wyprodukowane za pieniądze HBO. mnóstwo w nim ognia, spalonych drzew (akcja toczy się w lesie i opowiada o anonimowym epizodzie z końca II wś - Hurtgen Forest), no i ziemia wyścielona rozerwanymi przez moździerze ciałami (jest taka scena, w której na skutek wybuchu górna część tułowia żołnierza ląduje kilka metrów nad ściółką - w gałęziach na drzewie; ręka zwisa bezładnie i kapie z niej krew). nieszczęście tego filmu polega na tym, że premiera zbiegła się z premierą szeregowca, a w starciu z hollywoodzkim gigantem los tej skromnej telewizyjnej produkcji był z góry przesądzony.
kompania braci w kategorii kino wojenne/o wojnie po propstu wymiata, ale totalną, absolutną, infernalną beznadzieję odczułem dopiero w when trumpets fade. w kompanii masz ciągłość, przechodzisz od jednej bezsensownej bitwy do drugiej, ale czujesz, że dokądś to wszystko zmierza. tutaj nic. próżnia. brak perspektywy ocalenia. jakby dobry, judeochrześcijański bóg wyizolował dwie armie na małej przestrzeni, odgrodził je od reszty świata niewidzialną barierą i kazał im się napierdalać do ostatniego żołdaka.
14-06-2009, 11:40
Banned
Liczba postów: 20,781
Liczba wątków: 63
Mental napisał(a):Crov napisał(a):Pierwsze, co automatycznie przychodzi do głowy na dźwięk słowa "wojna" to: "niepotrzebna", "brutalna", "bezsensowna"; ale to dopiero ten serial sprawił, że czułem znaczenie tych słów.
w takim razie koniecznie, ale mówię ci: koniecznie obejrzyj When Trumpets Fade.
Sprawdzę. Dzięki!
Cytat:kompania braci w kategorii kino wojenne/o wojnie po propstu wymiata, ale totalną, absolutną, infernalną beznadzieję odczułem dopiero w when trumpets fade.
Wiesz, wydaje mi się, że bardzo do tego poczucia bezsensu i beznadziei przyczynia się fakt, że poznajemy bohaterów od bardzo normalnej strony. Jak sobie gadają o dupach, grają w karty, popijają. I potem spada bomba, rozlegają się strzały, a na ziemi pojawiają się kałuże krwi. Albo jeszcze gorzej: bohaterowie gadają o pierdołach, ale ciągle czekają na wroga, który nie przychodzi. Jest mróz, oni się nudzą, marzną. Jeden zdobył upragnionego lugera i się zupełnie przypadkiem postrzelił. Umarł. To jest dół. I tu nie chodzi o samą brutalność w starciu z wrogiem, tylko o tą zwyczajność w zupełnie dziwnym kontekście. To pewnie dzięki temu, że serial jest dłuższy niż film i może poświecić więcej czasu pojedyńczym bohaterom, udało się osiągnąć ten efekt tak dobrze.
Cytat:w kompanii masz ciągłość, przechodzisz od jednej bezsensownej bitwy do drugiej, ale czujesz, że dokądś to wszystko zmierza.
Niby tak - zmierza albo do śmierci, albo do kalectwa. Niby prą do Niemiec, ale wiemy, że jeżeli Niemcy się nie poddadzą to w końcu reszta zespołu też skończy rozerwana. Nawet na samym końcu miałem podobne odczucia, jak Webster, który z ciężarówki darł ryja na Niemców, którzy się poddali - po co to było? To taka cholernie banalna refleksja na temat wojny, która jednak dopiero przy BoB naprawdę mnie uderza.
Cytat:tutaj nic. próżnia. brak perspektywy ocalenia. jakby dobry, judeochrześcijański bóg wyizolował dwie armie na małej przestrzeni, odgrodził je od reszty świata niewidzialną barierą i kazał im się napierdalać do ostatniego żołdaka.
Trochę to przywołuje na myśl Black Hawk Down.
14-06-2009, 22:14
Dużo pisze
Liczba postów: 463
Liczba wątków: 7
Crov, piszesz, że Spiers nie pasuje do kontekstu. Polecam przeczytać książkę, gdzie jeszcze bardziej pokazane jest, że Spiers to taki człowiek widmo pojawiający się niewadomo skąd. Nie jesteśmy pewni czy z jego psychiką jest coś nie tak (tekst który słyszymy też się w filmie, gdzie mówi, że trzeba się pogodzić z tym, że wszyscy są już martwi, to tylko kwestia czasu - żaden normalny oficer nie powidzaiłby czegoś takiego do żołnierza będącego na skraju załamania nerwoego), czy po prostu jest wyprutym z uczuć cynikiem. Patrząc na niego, ma się wrażenie, że doszedł do tego samego wniosku co Miller w Saving Private Ryan- że wojna to surrealizm i nie można jej postrzegać w normalnych kategoriach. Można też wysnuć tezę, że pogodził się z tym, że śmierć albo życie zależą od przypadku, a poczucie beznadziei wpędziło go w stan emocjonalnego otępienia, które jednakże nie ogranicza jego zdrowego rozsądku i względnie normalnej oceny sytuacji.
Nie zmienia to faktu, że w wojsku czuł się jak ryba w wodzie. W moim odczuciu jest to jedna z najciekawszych postaci w filmie. W przeciwieństwie do Wintersa, który był jak dobry ojciec dla swoich ludzi, Spiers nigdy nie spoufalał się z innymi żołnierzami, a mimo to był szanowany. Fantastyczny motyw, bo większość bohaterów jest przedstawiona mniej lub bardziej realistycznie, są tacy, jak byli w rzeczywistości, zaś Spiers to miszmasz faktów, plotek i mitów, które wyrosły wokół jego osoby.
14-06-2009, 22:41
Banned
Liczba postów: 34,181
Liczba wątków: 77
Mierzwiak napisał(a):Do tego momentu podobało mi się, bardzo spektakularne jak na serial, świetnie wyreżyserowane i zagrane, ale nic miażdżącego ani zapadającego w pamięć.
Słucham?! Możecie zbanować tego idiotę? : )
Na swoje usprawiedliwienie mogę powiedzieć tylko, że to opinia sformułowana na podstawie premierowej emisji BoB w TVN. Może nie byłem wtedy na to gotowy, może mój gust (albo "gust") musiał się ukształtować, nieważne, bo właśnie skończyłem oglądać to cudo w jakości HD i odczuwam nic innego jak tylko zachwyt.
Nie będę rozpisywać się o aktorstwie (nie żeby Donnie Wahlberg był jakimś wybitnym aktorem, ale Mark może mu co najwyżej buty czyścić), genialnie dobranej obsadzie, czy mistrzowskiej stronie techniczno-wizualnej. Dwie rzeczy - wspomniany przez Mentala KLIMAT i relacje między żołnierzami, ich charaktery. To oczywiste że w przypadku zwłaszcza seriali zżywamy się z bohaterami, ale tutaj to coś więcej. Mam nie tylko wrażenie że znam ich na wylot, że to moi przyjaciele, ale że przeżywałem to co oni, że byłem tam wtedy. Jakkolwiek banalnie by to nie brzmiało, takie mam wrażenie i myślę że nie tylko ja. W tym miejscu oczywiście pokłony dla twórców za tak sugestywne i realistyczne ukazanie wojny.
Nie chcę wybierać najlepszego odcinka, ale ten który zrobił na mnie największe wrażenie sposobem w jaki ukazał działania wojenne był 2. - "Day of Days". Nocny skok nad Normandią pod ostrzałem i akcja z rozbrajaniem baterii przeciwlotniczych - masakra.
Na chwilę obecną stawiam Kompanię na pierwszym miejscu ulubionych seriali (LOST na razie ucieka, bo jeszcze się nie skończył, wtedy wydam ostateczny werdykt). Zresztą wolałbym nie myśleć o BoB jako o serialu, ale raczej jako o bardzo długim filmie. Filmie, który bez cienia wątpliwości mogę nazwać arcydziełem.
Priorytetowy zakup na DVD. To prawda że polskie napisy są skopane?
17-06-2009, 13:20
Stały bywalec
Liczba postów: 2,291
Liczba wątków: 34
Chyba chodzi o napisy z 'nie-polskich' wydań. Ja oglądam DVD ripy z lektorem, co prawda, ale jak dotąd z tłumaczeniem jest wszystko OK, więc domyślam się, że z napisami w polskich wydaniach nie powinno być jako takich zgrzytów.
17-06-2009, 13:56
Talking Head
Liczba postów: 16,009
Liczba wątków: 264
To prawda że napisy są skopane. Ale innych nie znajdziesz.
17-06-2009, 13:57
Banned
Liczba postów: 20,781
Liczba wątków: 63
Mierzwiak napisał(a):Priorytetowy zakup na DVD. To prawda że polskie napisy są skopane?
Tak. Tzn. zwykle w miarę oddają sens (choć czasem zdarzają się mocne wpadki), ale już forma jest zwykle bez porównania do oryginału. Jeśli ktoś chce się w pełni cieszyć Band of Brothers musi nauczyć się angielskiego albo znaleźć dobre divxy.
Za to angielskie napisy są bardzo dobre. ;)
17-06-2009, 14:40
Talking Head
Liczba postów: 16,009
Liczba wątków: 264
Wczoraj oglądałem odcinek Replacements i tam znalazło się tłumaczenie, które oddaje ducha przekładu całego serialu. Orgyinał:
- I love this country! Screw Paris!
- Hey, don't talk about screwing, ok?
Po polsku:
- Pieprzyć Paryż!
- Panienki!
No comments.
01-07-2009, 06:11
Miszczu AVTAKa 2014/18/22
Liczba postów: 28,157
Liczba wątków: 67
i tak dobrze, że nie było:
- Pieprzyć panienki!
- Paryż!
01-07-2009, 15:09
TermiGifiernator
Liczba postów: 10,946
Liczba wątków: 57
Wspaniały, inteligentny, poruszający, czochrający suty i napleta, wbijający w ziemię, miażdżący sugestywnością. To tylko kilka komplementów które można skierować w stronę tego niesamowitego serialu. Hanks, Spielberg i spółka pokazali jak pokazać bezsens i brutalność wojny nie popadając w niepotrzebny patos i nie pokazując ogromnych epickich bitew. Praktycznie cały czas oglądamy małe potyczki, skromne bitwy, ale pokazane w taki sposób by widz pomyślał sobie- " Cholera to jest wojna, krwawa i wyniszczająca".
Klimat, scenografia, efekty, wszystkie te elementy stoją na wysokim poziomie.
Jeden z najlepszych seriali także po względem postaci, ich charakterów i relacji między nimi. Przez tych kilka epizodów zdążyłem się przyzwyczaić do bohaterów, poznać ich osobowość, polubić. Brawa dla scenarzystów za dialogi oraz te sceny w których mówi się mało, lecz emocje da się poczuć a napięcie powoduje przyśpieszone bicie serca.
Najlepszym epizodem moim zdanie jest bez wątpienia 9, gdy kompania wchodzi do obozu i widzi tych wszystkich wychudzonych ludzi, coś strasznego, poruszającego, chwytającego za gardło.
BoB nie zasługuje na ocenę niższą niż 10, zasługuje by nazywać arcydziełem i tak też mówię i piszę.
BoB to arcydzieło kina wojennego!
Terminator | Aliens | Terminator 2: Judgment Day | True Lies | Titanic | Avatar
Directed by James "THE KING" Cameron
29-09-2010, 17:41
Nowy
Liczba postów: 614
Liczba wątków: 0
Jakies 2 lata temu obejrzalem czesc odcinkow i pamietam ze skonczylem w miejscu, gdzie na końcu odcinka żołnierze prawdopodobnie byli po jakiejs duzej bitwie albo marszu i sobie na końcu odpoczywali. Siedzieli bodajze zaslonieci i szczesliwi gdzies na pace jakiej cieżarowki nocą gdzies w miescie i cos sobie pichcili bodajże w helmie żołnierskim nad ogniem. Ktos mi powie gdzie skonczyłem? Nie mam odcinkow i musialbym od nowa sciagac i szukać.
14-04-2011, 17:32
.
Liczba postów: 24,429
Liczba wątków: 54
Ja również oglądałem Kompanię ładnych parę lat temu nie w całości, nie miałem pojęcia gdzie skończyłem, więc zacząłem od początku i nie żałuje ani sekundy na powtórzonych odcinkach - raz, że niewiele pamiętałem, dwa, że nawet jeżeli pamiętasz to i tak warto powtórzyć. Wg mnie bez sensu oglądać z taką przerwą jakąkolwiek miniserie, a zwłaszcza BoB.
14-04-2011, 19:01
Miszczu AVTAKa 2014/18/22
Liczba postów: 28,157
Liczba wątków: 67
Gwahlur napisał(a):Siedzieli bodajze zaslonieci i szczesliwi gdzies na pace jakiej cieżarowki nocą gdzies w miescie i cos sobie pichcili bodajże w helmie żołnierskim nad ogniem. Ktos mi powie gdzie skonczyłem? Nie mam odcinkow i musialbym od nowa sciagac i szukać.
Na moje oko to odcinek drugi, więc daleko nie zaszedłeś :D
14-04-2011, 19:20
Nowy
Liczba postów: 614
Liczba wątków: 0
To co opisalem to byl 2 odcinek, ale pomylilo mi sie bo to nie bylo ostatnie co widzialem. Teraz juz wiem ze obejrzalem wtedy 5 odcinkow. Od nowa ogladac nie bedę bo mnie serial nie rusza, dlatego go porzucilem. Chce go po prostu odbebnic, niemniej 6 odcinek koncentrujacy sie wokół medyka w snieżnym lesie całkiem fajny.
Zmuszam sie za to do przejscia do końca i bez kodów Wolfensteina 3D, jako weteran FPP musze go miec zaliczonego i basta. Brak quick save'a i loada mnie dobija. Wolf czy de w 2011? Jestem hardkorem!
14-04-2011, 21:43
Lord Snow
Liczba postów: 2,983
Liczba wątków: 8
jakbym miał oglądać dla odbębnienia, to hmmm... darowałbym sobie. Zawsze znajdziesz kilka lepszych sposobów spędzenia czasu niż oglądanie serialu, który Cię nie interesuje.
Ja tam koła nie odkryję - najlepsza rzecz o wojnie w historii małego i dużego ekranu.
14-04-2011, 21:55
Dużo pisze
Liczba postów: 399
Liczba wątków: 24
Dopiero się zapoznałem z pierwszymi dwoma odcinkami. Dołączam ochoczo do chóru pochlebców! Zaopatrzyłem się już w box, niestety nie metal lecz zwykły.
fb.com/bart.poznaniak
21-06-2011, 11:22
Miszczu AVTAKa 2014/18/22
Liczba postów: 28,157
Liczba wątków: 67
Zaopatrywanie się w zwykły box jest jak spanie z własną siostrą :P
21-06-2011, 15:50
Dużo pisze
Liczba postów: 399
Liczba wątków: 24
Ja mam fajną siostrę :D
fb.com/bart.poznaniak
22-06-2011, 13:22
Miszczu AVTAKa 2014/18/22
Liczba postów: 28,157
Liczba wątków: 67
ale prawo tego zakazuje ;)
22-06-2011, 15:24
Nowy
Liczba postów: 437
Liczba wątków: 10
Serial jest świetny mimo niezauważalnych dla laika głupotek typu strzelanie do kilku piechocińców z działa 88mm albo wszelkie akcje z wojskami pancernymi ;)
28-06-2011, 14:40
|