Band of Brothers [HBO]
#61
No właśnie mam to na liście.

Co sprawia że ten serial jest aż tak dobry?

P.S. Nie jestem pewien czy tematyka wojenna mi podejdzie, ale może się mylę.

Odpowiedz
#62
Proponuję bana dla wszystkich, którzy nie oglądali BoB - obejrzycie, to wrócicie, tylko najpierw weryfikacja znajomości fabuły.
Don't play with fire, play with Mefisto...
http://www.imdb.com/user/ur10533416/ratings

Odpowiedz
#63
Amen Mefi. Jak można nie znać tego serialu?!
To jak urodzić się w Polsce i nie wiedzieć, że politycy to kłamcy

Odpowiedz
#64
(23-09-2020, 14:52)Doppelganger napisał(a): No właśnie mam to na liście.

Co sprawia że ten serial jest aż tak dobry?

P.S. Nie jestem pewien czy tematyka wojenna mi podejdzie, ale może się mylę.
Ogladalem z dekade temu, nie lubie rzeczy wojennych, ale BoB zrobilo na mnie ogromne wrazenie. Jak znajde czas to tez odswieze.

Odpowiedz
#65
Ja jestem bardziej filmowy niż serialowy. Np do dziś nie widziałem Rodziny Soprano a uwielbiam tę tematykę.

BOB ma tylko 10 odcinków? No to 2-3 dni i zrobione.

Odpowiedz
#66
Cytat:Co sprawia że ten serial jest aż tak dobry?
Wszystko chyba. Realizacja, postacie, aktorzy (w tym sporo - wtedy - przyszłych gwiazd na dalszych planie), zwięzła i zamknięta całość, dbałość o detale i szczegóły i syndrom "jeszcze jednego odcinka". Brzmi to jak banał rodem z generatora, ale taka jest prawda, mówiąc wprost :) potem można się zabrać za Pacific, ale to już zupełnie inna rzecz.

Odpowiedz
#67
(23-09-2020, 14:52)Doppelganger napisał(a): Co sprawia że ten serial jest aż tak dobry?
Po pierwsze, wiadomo: każdy element jest tutaj świetny, 10 perfekcyjnych odcinków, ciężko znaleźć jakąkolwiek wadę. 
Po drugie, w mojej (i pewnie połowy świata) świadomości Kompania to po prostu "ultimate WWII movie", który razem z Szeregowcem Ryanem właściwie zamknął dla kina popularnego temat wojny w Europie. Trochę jak z Unforgiven, który podsumował western jako gatunek i od tego czasu niezbyt jest sens coś poważnego w temacie nakręcić. Z kinem wojennym jest od lat podobnie: albo kręci się prostą batalistykę, bo wybuchy się zawsze jakoś tam sprzedadzą, albo eksploruje się nisze licząc na trochę nagród, jak Syn Szawła, czy czego typu filmy.
Ile było po 2001 roku ważnych filmów wojennych w kinie? Właściwie tylko Pianista, Upadek i Czarna księga ale to filmy wojenne raz, że nie tak popularne, dwa, że nie skupiające się na samej esencji wojny, czyli walce zbrojnej. Jak zobaczyć na różne listy najlepszych filmów wojennych w historii kina, to te stricte wojenne kończą się na Szeregowcu (a więc Kompanii, która jest w jakimś sensie jego przedłużeniem), a te na których pojawia się Dunkierka można od razu skreślić :P

(23-09-2020, 15:33)raven.second napisał(a): potem można się zabrać za Pacific, ale to już zupełnie inna rzecz.
Czy ja wiem czy taka zupełnie inna? Ja powiedziałbym, że nawet dosyć podobna, bo pomysł na ten serial brzmiał "zróbmy to samo co w BoB, tylko na Pacyfiku". Dobry to serial, kilka scen świetnych, ale cały czas miałem wrażenie pewnej odtwórczości, trochę jak z sequelami genialnych pierwszych części filmów.

Odpowiedz
#68
Jak wyżej - Kompania Braci zamknęła temat kina wojennego. Najlepsza rzecz z tego gatunku pod każdym względem. Pacyfik to już nie to, bo chociaż realizacyjnie trzymał poziom, to z kretesem przegrywał bohaterami - z trójki wojaków w zasadzie jeden był w miarę ciekawy. Całość była rwana, bo fabuła skakała trochę po miejscówkach, co wynikała głównie z tego, że mieliśmy trzy osobne wątki, a nie jedną ekipę. W zasadzie do teraz pamiętam tylko akcję na Okinawie i Snafu, czyli początki Ramiego Maleka.

Tak czy siak - oglądać Band of Brothers, bo to cudo.

Odpowiedz
#69
Właśnie w BoB jest to, że absolutnie KAŻDY bohater który pojawia się na ekranie jest ciekawy i ma osobowość. A do tego nie wiesz czy zaraz nie dostanie kulki, nie urwie mu nogi czy nie zginie pod gąsienicami czołgu.

Uwielbiam człowieka ducha Speirsa. I uwaga - niepopularna opinia - lubię Sobela.

Odpowiedz
#70
Proste: Pacific to tylko parę osób i obserwujemy część ich losów, jeśli dobrze pamiętam. BoB to ekipa, z którą jesteśmy od treningu aż do końca.

Cytat:Uwielbiam człowieka ducha Speirsa
[Obrazek: efa0674fb2703996b1173cc9a6c30a3a.jpg]

Odpowiedz
#71
A Ross gra siebie z Przyjaciół? :)

Odpowiedz
#72
Tak, w jednym odcinku ściga jakiegoś szeregowego ponieważ zajumał mu kanapkę z przenośnej lodówki.

Odpowiedz
#73
He took... his sandwitch? HIS SANDWITCH?!

Odpowiedz
#74
A tak na poważnie to Schwimmer pokazuje w tym serialu aktorstwo naprawdę wysokich lotów, aczkolwiek nie ma go aż tak dużo. Ross to postać wybitna, ale jeśli chodzi o kreacje dramatyczne to BoB obok American Crime Story chyba jego największe dokonanie.

Zresztą aktorzy w tym filmie to super ekipa, a odkrywanie występów dzisiejszych gwiazd w tej produkcji to też taki smaczek dla widza.

Odpowiedz
#75
Dołaczam się panowie :). Znakomity serial, powtarzam co roku zimą. Po The Wire to najlepsze co kiedykolwiek uchwyciła kamera, szczególnie odcinki 6 i 7. Do Pacyfiku podchodiłem kilka razy i faktycznie jest to niezłe niezłe, ale do poziomu BoB nawet sie nie zbliża.

Odpowiedz
#76
Schwimmera może dużo nie ma, ale to jego postać scala tą grupę. W sumie to nienawiść do niego ich scala XD

Odpowiedz
#77
Doppelganger, KB to genialna rzecz, a dlaczego, to reszta forumowiczów ładnie Ci wyłożyła, żeby tylko nasze zachwyty nie przehajpowały Ci serialu. Ja uwielbiam w nim wszystko, nawet w czołówkę. Jakiś miesiąc temu znajomy nadrobił serial, no i przez moje zachwyty nie spodobał mu się aż tak, uznał za dobry i tyle.

Ale też miał duży problem - wszyscy bohaterowie zlali mu się w jedną masę, miał problem z rozpoznawaniem postaci, porównał oglądanie KP z oglądaniem pierwszy raz azjatyckich produkcji, gdy wszyscy wyglądają tak samo, przez co serial emocji w nim nie wywołał, bo poza rudym z serialu Homeland nikogo nie mógł rozróżnić, jak były sceny masowe. Nie wiedział kto przeżył, kto zginął. Jak mi o tym powiedział to przypomniało mi się, że miałem podobnie, jak oglądałem pierwszy raz wieki temu na HBO, ale też pamiętam, że już po dwóch odcinkach ten problem zniknął i wiedziałem z jakim bohaterem w danym momencie serialu mam do czynienia:)

Odpowiedz
#78
Nota Bene, bazowany na książce Stephena Ambrose: "Kompania Braci". Książka jest świetna, podobnie jak inna tego samego autora: "Obywatele w Mundurach".

W pierwszej książce Winters twierdzi, że zaskoczenie w Ardenach, było możliwe (częściowo oczywiście), ponieważ US Army zaniechało patronów i rozpoznania. W innym momencie stanowczo krytykuje obsadzanie frontu świetnie wyszkolonymi oddziałami "101".
(18-04-2018, 08:11)Arahan napisał(a): Mefi, a są jakieś archiwalne foty?
Jest fota mega kaca Nixona po chlaniu.

Enviado desde mi Mi A1 mediante Tapatalk
"Rząd nie jest dla nas rozwiązaniem, jest dla nas problemem." Ronald Reagan

Odpowiedz
#79
Chodzi o to zdjęcie? XD

[Obrazek: comment_Lhm1o8a8wExPCCvcEXtIH24WsAPG3boR,w400.jpg]

Odpowiedz
#80
Aż też mnie wzięło na powtórkę i przy okazji poszperałem nieco:

https://www.connectlocal.news/post/band-of-brothers-and-two-remain

Ostatnim razem jak się interesowałem, to jeszcze Malarkey żył. W ogóle imponująca jest średnia długość życia tych ludzi - poza paroma wyjątkami wszyscy przekroczyli 90-tkę na luzaku. A przecież co ci ludzie przeżyli, w jakich warunkach żyli. A my? Gnuśniejemy w domach, przed różnymi ekranami i chowamy się za maseczkami bo panuje straszna choroba bezobjawowa. Przepaść.
Don't play with fire, play with Mefisto...
http://www.imdb.com/user/ur10533416/ratings

Odpowiedz

Digg   Delicious   Reddit   Facebook   Twitter   StumbleUpon  








Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości