Pytanie po co, skoro ona była głównym powodem tego, że Różowy ćpał na potęgę? Gdyby nie Walt, nie byłoby Pinkmana - ten pierwszy ratował skórę drugiemu i naprawiał jego błędy wielokrotnie.
Rząd ją zabił, bo gdyby bardziej zakazał narkotyków, to by żyła. Przebiłem was wszystkich :)
A odnośnie 1x7 - "Breaking Bad" już miało do tego czasu solidne pierdolnięcie. Tutaj ciągle czekam. Gilliam musi być pewny, że dostanie zgodę na drugi sezon (dostał już?), bo w tym dopiero wprowadza postać SG.
Mnie tempo serialu zupelnie nie przeszkadza. Subtelnosc Breaking Bad i Better Call Saul jest wspaniala. Niesamowicie podoba mi sie to, ze bohaterowie zawsze rozmawiaja ze soba, a nie z widzem. Zwlaszcza w odcinku o Mike'u to widac - informacje są dawkowane bardzo powoli i naturalnie. Jakbys sie przysluchiwal prawdziwej rozmowie, a nie rozmowie postaci w filmie. Zreszta wlasnie Breaking Bad tez mialo powolny rozwoj akcji czesto, wiec nie widze w tym nic dziwnego. Ja tam sie jaram <ok>
(19-03-2015, 09:26)Mental napisał(a): Gilliam musi być pewny, że dostanie zgodę na drugi sezon (dostał już?), bo w tym dopiero wprowadza postać SG.
Gilligan. Ale w sumie szkoda, ze zadnego odcinka nie rezyserowal goscinnie Terry Gilliam :)
19-03-2015, 12:16 (Ten post był ostatnio modyfikowany: 19-03-2015, 21:03 przez Gal Anonim.)
Tempo, tempem, ale po prostu muszą umiejscowić Saula w jakimś konkretnym wydarzeniu, ciągu fabularnym. Zarys postaci jest bardzo dobry, od początku był. Kettlemans to niezła przystawka, teraz czas na większe danie.
Tak, mnie się podobał! Az balem sie caly czas, ze cos sie spieprzy z ta sprawa, bo tak mi sie podobala praca Saula i Chucka. Cos czuje, ze jednak w nastepnym odcinku nie bedzie kolorowo.
Nowy odcinek absolutnie przeuroczy, oglądałem z bananem na gębie od początku do końca. No i chyba jeden z najbardziej kreatywnych cliffhangerów jakie widziałem w serialach od dłuższego czasu. Muszę tylko powtórzyć końcówkę z pl napisami, bo w tym prawniczym słowotoku kompletnie się pogubiłem...
Fajnie że Agenta Morrisa z xf Gilligan wykopał, rewelacyjny aktor, świetna postać, mam nadzieję że go zbyt szybko nie odstrzelą / nie zamkną w wariatkowie. Odenkirk standardowo klasa.
Z tym kodem to się nieciekawie zapowiada... Jednak jeśli (jeśli!) będzie taka akcja, że "już witał się z gąską" a tu nagle bam i ugodę zabiera im HMM ponieważ Chuck ma w papierach jako partner jakąś klauzulę, z której wynika że skoro użył zasobów firmy do prowadzenia sprawy to ugoda należy się HMM czy coś w ten deseń, to będzie to mega słabe i naciągane. Zresztą już jest naciągane - Saul dostaje potencjalnie sprawę życia i daje materiały do wydrukowania swojej dziewczynie z konkurencyjnej firmy na ich sprzęcie i z użyciem ich kodu??? WTF? To Chuck nie mógł tych 4 stówek dać w gotówce żeby w punkcie ksero wydrukować? Powtarzam: jeśli ten kod będzie powodem fuck-upu, to będzie cieniutka zagrywka.
Co do zakończenia - jak obstawiacie, czy w ost. scenie Chuck uświadamia sobie cudowne ozdrowienie czy wręcz przeciwnie?
26-03-2015, 00:34 (Ten post był ostatnio modyfikowany: 26-03-2015, 01:19 przez und3r.)