[Hitch]

(13-04-2024, 14:30)Żółte Krzesło napisał(a): Twórca dwóch pierwszych "Falloutów" zachwala serial.

https://www.gry-online.pl/newsroom/serialowy-fallout-spodobal-sie-tworcy-growego-fallouta-bylem-tak/z928e46

Stary dziad, który szuka roboty we współczesnym game devie zachwala coś, co zachwalają wszyscy wokoło, ale sam czego kompletnie nie kuma, i co stoi w sprzeczności ze wszystkim, co sobą reprezentowały prawdziwe Fallouty.

[RagnarMartens]

Caina zaproszono na premierę, więc oczywiste że będzie chwalił.

[Ted]

Obejrzałem połowę 1 odc i Vibe jak w jakimś szrocie od Netflixa. Dokończę w wolnej chwili, ale spodziewałem się innego klimatu.

[zdzichon]

(14-04-2024, 11:41)Hitch napisał(a):

(13-04-2024, 14:30)Żółte Krzesło napisał(a): Twórca dwóch pierwszych "Falloutów" zachwala serial.

https://www.gry-online.pl/newsroom/serialowy-fallout-spodobal-sie-tworcy-growego-fallouta-bylem-tak/z928e46

Stary dziad, który szuka roboty we współczesnym game devie zachwala coś, co zachwalają wszyscy wokoło, ale sam czego kompletnie nie kuma, i co stoi w sprzeczności ze wszystkim, co sobą reprezentowały prawdziwe Fallouty.

Hahahaha
I weź tu coś stwórz.

[Hitch]

Jakby stworzyli coś to byłoby pół biedy jeszcze. A tak to tylko mix obrazków i motywików z gier Bethesdy, które robią brzydką kupę na oryginalne Fallouty.

[zdzichon]

Bardziej chodziło mi o Cane'a ;)

Jeśli chodzi o serial to oczekiwania miałem przyzerowe, więc bawiłem się nawet nieźle. Już dawno straciłem wiarę, że coś ciekawego i zgodnego z klimatem 1/2/NV się w tym uniwersum pojawi. Jako Beth Fallout to się nawet jakiś broni. Ot, niezła rozrywka na weekendowy wieczór.

Przesłuchałem sobie soundtrack i jak na Djawadiegi to jest słabo, z jednym wyjątkiem:



Bardzo zacny kawałek, słychać echa Morgana. Szkoda, że Ramin nie poszedł w elektronikę (a w Westworld pokazał że potrafi i dobrze się w tym czuje) tylko w te defaultowe pierdy, bo mogło z tego wyjść coś fajnego. Może usłyszał żeby się nie wysilał przesadnie, bo i tak 50% czasu będą grały hity z lat 60, bo przecież były w intro do jedynki i dwójki, więc mają być co chwila :) 

[Rozgdz]

Obejrzałem na razie pierwszy odcinek.

Wybuch bomb na początku jest mocarny a ghoul-kowboj na końcu jest cool (też z powodu swojej tożsamości).

Pośrodku... Nie wiem czy to dlatego że dopiero co obejrzałem "Halo" ale.. No.. po prostu jakoś to było nudne i nieangażujące. Niby dzieją się rzeczy ale.. Postacie.. dziewczynę chyba lubię bo jest bardzo ładna wiec zawsze przyjemnie jak jest w kadrze. A tak poza tym postacie mam w pompie.
No i tyle..
Pewno jakoś jeszcze jakieś odcinki obejrzę, ale jak to nadal będzie taki poziom.. no, chyba ze głównym bohaterem będzie ghoul a reszta będzie się tylko pętać po bokach, wtedy się zapowiada wcale nieźle :)

[Debryk]

odpalam dzisiaj całość, zerknąłem na pierwsze kilkanaście minut, żeby dać sobie czas na wprowadzenie.

Intro jest mocarne. Sztuka na najwyższych obrotach, Tego się nie spodziewałem, ale vibe gier jest.
Lucy to strzał w dyszkę z jej obsadą.
Scenariusz potyka się o dywan i wywala na ryj już w pierwszej sekwencji w krypcie: ślub z gościem z innej krypty? Right, yeah, tylko potem coś tam mówią, że nigdy nie otwierali drzwi. Ktoś tutaj spi3rdolił sprawę już na starcie.
No, trudno, zobaczę jak to poleci dalej.
Bazowy Quest: Odszukać ojca. Spoczko, spodziewałem się takiego podejścia i jest to logiczne w "growy sposób".

[zdzichon]

Te krypty są akurat połączone. Bardziej mnie męczy kwestia water chipa, który wprowadzają z dupy i nikt o nim więcej nigdy nie wspomina :)

[raven.second]

Cytat:ślub z gościem z innej krypty? Right, yeah, tylko potem coś tam mówią, że nigdy nie otwierali drzwi. Ktoś tutaj spi3rdolił sprawę już na starcie.
No, trudno, zobaczę jak to poleci dalej.

To jest akurat świetnie wyjaśnione i ogarnięte, ale w późniejszych odcinkach, niestety. Ten krypciarski wątek jest zresztą bardzo fajny i zdecydowanie nie wykorzystany w pełni:

Spoiler

to są trzy krypty połączone tunelami tworząc jeden kompleks, skupiony na jednym, konkretnym zadaniu/eksperymencie, a co to znaczy, powoli odkrywa brat Lucy, Norm i ich kuzyn Chet.

[Debryk]

no okej, to wiele wyjaśnia, tylko chyba szkoda że na początku robi się fakup z braku tej wiedzy. Dzięki za wyjaśnienie.

[Wawrzyniec]

Niekoniecznie fakup, bo pierwszy odcinek robi jasne rozróżnienie w dialogach i akcji między drzwiami do innej krypty, które były już otwierane, a drzwiami dzielącymi kryptę i powierzchnię, których nigdy nie otwierano.

[Rozgdz]

Jest też zaznaczone "połączenie" między Przywódczynią (czy jak ją zwać),MacLachlanem i zmarłą matką bohaterki. Więc jakieś kontakty gdzieś musiały być, zwłaszcza że MacLachlan i zmarła matka byli najwyraźniej z różnych schronów.

[slepy51]

Wszystko jest dokładnie i wyczerpująco wyjaśnione w ostatnim odcinku.

W gry nigdy nie grałem, dlatego oceniam wszystko jako osoba kompletnie niezaznajomiona z tym uniwersum i jak na moje serial jest ogólnie niezły, choć patrząc na wszechobecne zachwyty, raczej mimo wszystko trochę przehajpowany. Dodatkowo jest to kolejny serial, który odpowiedni ton i vibe łapie gdzieś w połowie, dlatego te pierwsze odcinki są ciut chaotyczne i nie do końca wiadomo "kto, co, gdzie i jak", ale jak już napisałem, wszystko klaruje się w trakcie a wspomniany ostatni epizod daje tych wyjaśnień być może nawet za dużo, z jednej strony fajnie zamykając większość wątków podjętych w tym sezonie a jednocześnie będąc fajną zapowiedzią sezonu kolejnego. 7/10 bym dał w sumie, oczko więcej za zmutowanego aksolotla :)

[Scheckley]