[Bucho]

(27-03-2023, 18:44)Kryst_007 napisał(a): Jakoś nie rozumiem jakim cudem McKay może mieć na zawołanie całe Holly. Nie jest ani jakimś szczególnie wybitnym reżyserem, ani scenarzystą. Kręcił całą karierę głupiutkie komedie z Farrellem i Reilly'm, zdobył Oscara za skrypt do pierwszego poważniejszego filmu i już może pozwolić sobie na współpracę nawet z DiCaprio? Są lepsi reżyserzy, którzy teoretycznie osiągnęli tyle samo co on, a wydają się mieć mniej szczęścia przy kompletowaniu gwiazdorskiej obsady.

Komedie moze i krecil glupiutkie, ale w swojej kategorii czesc z nich to sa juz amerykanskie modern classics. Poza tym to ponoc spoko koles, ciezko pracujacy na swoja marke i szanse w powazniejszym kinie, ktory przez lata nazbieral sporo znajomosci (wystarczy spojrzec na goscinne wystepy gwiazd w jego filmach), a to oczywiscie pomaga w Holly. Nie widzialem jeszcze Don't Look Up, ale The Big Short to dla mnie scisla czolowka 2010s. Ogolnie lubie kolesia i zycze mu jak najlepiej.

(27-03-2023, 19:01)zombie001 napisał(a): Zapewne poglądy po właściwej stronie trochę pomagają. :D

On jest oczywiscie na lewo, ale w ten bardziej przemyslany sposob. Krytykuje chociazby banksterke (The Big Short, The Other Guys), a to zawsze na plus.

(28-03-2023, 05:00)Pitero napisał(a): Wbrew pozorom nie jest tak łatwo też na pewno zrobić taką komedię. I trzeba też lubić ten typ humoru. Pamiętam że na takich "Braciach przyrodnich" praktycznie cały seans pękałem ze śmiechu.

Anchorman: The Legend of Ron Burgundy, Step Brothers, The Other Guys - jak dla mnie czolowka komedii ostatnich 20 lat.

[Kryst_007]

Nie no. Ja nic nie mam do McKaya. Lubię jego Big Short, a nawet i krytykowane często i gęsto Don't Look Up (Vice to za to mocny średniak). Po prostu nie pojmuję, co konkretnie sprawia, że jest takim magnesem na najbardziej szanujących się gwiazdorów. On dosłownie może mieć w swym filmie każdego, a to już poziom osiągnięty przez marki pokroju Spielberga czy Tarantino. Gdyby ktoś powiedział mi te parę lat temu, że Hollywood będzie się zabijało by pojawić się u niego w filmie, absolutnie nie uwierzyłbym.

[Bucho]

Taki Quentin w zasadzie juz na dzien dobry mial niezla pake aktorow, a McKay w Holly siedzial dwie dekady, zanim wyplynal na naprawde szerokie wody. Jest lubiany, jego komedie zarobily sporo kasy, takze pewnie bylo wsparcie studia w sprawie The Big Short (plus dobry scenariusz i chec jednych grania z innymi), a potem poszlo juz z gorki.

[Kryst_007]

Ari Aster podobno pracuje nad westernem z Phoenixem

[Bucho]

https://media.tenor.com/UmCyCPSapzQAAAAM/eye-roll-funny.gif

[zombie001]

Patrz temat "Alarm. Nadchodzi kolejny remake".


W sumie nie wiem do końca czemu tam ta informacja się pojawiła. I czemu też tutaj. Seriale mają chyba odrębny temat do tego.

A niech robią. Skończy jak większość seriali, robiona w wiadomym, i dla pewnych grup jedynym, słusznym celu... Cancel po 1/ max 2 sezonach.

Wysłane przy użyciu Tapatalka

[Bradesinarus]

Już usunąłem! Jakoś miałem chwilowe zaćmienie umysłu i myślałem, że to świeżynka informacja

[Bucho]

No to teraz wychodzi, ze ajroluje do postu Krysta :)

Chodzilo o reboot Archiwum X.

[Ted]

Cytat:Skończy jak większość seriali, robiona w wiadomym, i dla pewnych grup jedynym, słusznym celu...

Wiadomo, czasy utopii w której seriale i filmy tworzą z dobroci serca by pomagać reprezentować mniejszości. Dobrze że przyszło nam w nich żyć. Kiedyś żydowsko kapitalistyczne hegemony robiły to tylko dla kasy. Nam przyszło na szczęście żyć za tych lepszych Żydów czasów. 

[zombie001]

Fassbender i Vikander u reżysera "Lamentu"

Cytat:The largely Korean-language film will follow the residents of Hopo Port, where a mysterious discovery is made on the outskirts of the remote harbor town. Before long, the residents find themselves in a desperate fight for survival against something they have never encountered before.

No i git. Fajnie, że Fassy powolutku wraca na dobre tory. Przynajmniej tak się na razie zapowiada. Aczkolwiek muszę sobie kiedyś zrobić powtórkę tego "Lamentu". Odczucia były całkiem pozytywne, choć chyba do końca mnie nie przekonał podczas ostatniego seansu. W ogóle przeżyłem szok, bo myślałem że widziałem to góra 2 lata temu, tymczasem minęły już 4...