Kopy w kalendarz, które nas cieszyły (SPOILERY!!!)
#1
Czy w trakcie Waszego długoletniego obcowania z kinem zdarzało się tak, że jakaś postać traciła życie na ekranie, a Wy z ekscytacji aż wyskoczyliście z fotela? Wiedzieliście, że chujek wyjątkowo zasłużył sobie na taki koniec i tylko na to czekaliście?

Tutaj moje przykłady filmowych śmierci, którymi się delektowałem przeżuwając popcorn (jeszcze raz ostrzegam - SPOILERY!!!)

Carrie (1976) - gówniara uprzykrzała życie biednej tytułowej bohaterce i wraz z jej fagasem Travoltą jest odpowiedzialna za zniszczenie Carrie jej pięknego wieczoru. Cały czas liczyłem, że czeka ją jak najbardziej makabryczna śmierć. Mimo, że nie okazała się nią być taka jakiej sobie zażyczyłem i wolałem, by Chris umierała w większym cierpieniu to i tak aż zawołałem HURRRA!!!




Gremliny (1984) - najpodlejsza osoba w miasteczku i żeńska wersja Ebenezera Scrooge'a, której jedyną zaletą jest troska o swe koty. Cały czas liczyłem, że będzie daniem głównym Gremlinów.




Joker (2019) - tak właśnie należy się bronić przed typkami, którzy znikąd wpadają do twego wagonu i tak po prostu spuszczają ci łomot. Mental z pewnością mi przytaknie ;)




No i Tarantino - czyli serwowanie najgorszym ludziom świata to na co zasłużyli poprzez magię kina.



Odpowiedz
#2
Hm... na ten moment przychodzi mi jeden, bardziej rozległy przykład:

Różnorakie mięso armatnie ze slasherów. Nie jest niczym niezwykłym, że człowiekowi się cieszy gęba, gdy morderca zabija nastoletnich głupków i to jeszcze w najbardziej efektowny sposób:

Nastolatki w stodole z Halloween V: The Revenge of Michael Myers:

Występujący tam młodzianie wyjątkowo działali mi na nerwy i niecierpliwiłem się, kiedy Michael zrobi z nimi porządek.

Ted z Piątku trzynastego IV:

Mam wrażenie, że to sama postać co w Piątku trzynastym 2, bo to samo imię i typ postaci. Czyli Irytujący głupkowaty jajcarz, który na złość nie spotkał się z Jasonem i przeżył. Scenarzyści zrehabilitowali się w czwórce i koleś ponosi zasłużoną śmierć. Mogła być bardziej brutalna, ale ujdzie:

Trent z Piątku trzynastego (2009):

Ten akurat mnie nie wkurzał i jako postać uchodził. Ale i tak jego śmierć była satysfakcjonująca. Koleś jest uprzywilejowanym snobem. I straszliwym dupkiem. Wszystkich się czepia i ma kija w dupie. W dodatku skurkowaniec oskarżył o zdradę swą dziewczynę, gdy sam przed chwilą uprawiał namiętny seks z ich koleżanką. Już za to należał mu się bolesny zgon z rąk Jasona.

Karyna z Krokodyla zabójcy:
[Obrazek: A3Uib6i1MDaOu6tK4v9DOB6WOA5.jpg]
Nawet nie chce się mi sprawdzać jak ma na imię. Laska będąca najgorszym uosobieniem przygłupich blondynek i nastoletnich dupodajek. Oglądanie jej na ekranie sprawiało ból i czekało się, kiedy przyjdzie na nią pora (bo tego typu postacie ZAWSZE giną w slasherach):

Odpowiedz
#3
Carter J. Burke - korpo-szczur z "Aliens". Kiedy został rozwalony przez stwora, prawie mi tonus mięśniowy siadł jak u trupa. Z ulgi.

PS: Mam jeszcze taką fantazję filmową: cała ferajna z "Lodów na patyku" wybiera się nad Kryształowe Jezioro. I tam giną - jeden po drugim. Wszyscy :)
Kiedy rozum śpi, budzą się eksperci.

Odpowiedz
#4
David McCall ze Strachu (1996):

Jak oglądaliśmy film z siostrą w młodości, to życzyliśmy jemu i jego gangowi śmierci. Zwłaszcza po tym jak zdekapitowali psa głównej bohaterki. Jak już musieli mordować zwierzę, to powinien być to...

Dinky z National Lampoon's Vacation:

Mendowaty kundliszon, który aż prosi się o udowodnienie tezy Dobromira Sośnierza, czy zwierzęta faktycznie nie czują bólu.

Dyrektorka sierocińca z Muminków:

Prawdopodobnie przodkini Filifionki, bo taki sam paskudny charakter. Chociaż nie, Filifionka była nieco sympatyczniejsza od tego babsztyla. Służbistka pomiatająca innymi i uosobienie apodyktycznych nauczycielek z polskich szkół. To przez nią Tatuś Muminka dał nogę z sierocińca. Była tak złą osobą, że gdy w końcu zostaje porwana przez Gryzilepki i prawdopodobnie zginęła z ich rąk, bohaterowie bardziej się martwią tym, czy Gryzilepkom nic się nie stanie :).

Taylor z Projektu APEX:

Gruby i głupi Murzyn, który nieustannie jęczy jak baba. W dodatku krzyczał na dzieci, co już daje mu 500 pkt. do bycia nie dającym się lubić. Niestety jego śmierć mało satysfakcjonująca, bo zostaje wymazany z rzeczywistości poprzez paradoksy czasu i nie zdawał z tego sprawy. Ale i tak plus, że nie dożył do końca filmu.

Odpowiedz
#5
Co mi się przypomniało?

Labirynt fauna (2006) - wyzionięcie ducha kapitana Vidala, jednego z najgorszych ludzi chodzących do tej pory na filmowej kuli ziemskiej.


Odpowiedz
#6
Co prawda nie trwało to długo, ale mimo wszystko, sztywna Rey to najlepsza Rey.

[Obrazek: EjqTDNzXgAECvyE.jpg]

Odpowiedz
#7
Gremliny z Gremlinów 2:

Te małe skurwysynki uprzykrzały życie Gizmo. Ten na szczęście mimo bycia łagodnym i słodkim stworkiem nie wcielił w życie debilnej zasady "Ignoruj, a stracą zainteresowanie" i zdecydował się zrobić porządek z przynajmniej jednym z nich, wcielając w życie nauki Johna Rambo. A propo…

zastępca szeryfa Galt z Rambo: Pierwszej krwi:

Zwykła świnia w mundurze z chęcią nadużywająca władzy. Ze wszystkich psiarskich to on najbardziej znęcał się nad Johnem. Zgon jak najbardziej zasłużony.

Peter Stegman i jego kumple z Klasy 1984:

Młodzieżowa patologia, na którą szkoda resocjalizacji i od razu się powinno utylizować. Bardzo cieszyłem się jak ginęli jeden po drugim (szczególnie po tym co zrobili głównemu bohaterowi).

Odpowiedz
#8
Zdecydowanie Rita z "Dextera". Kiepska postać i jeszcze gorsza aktorka. Że też kazali nam na to czekać do końca czwartego sezonu. 

[Obrazek: 323_5_0_bsc03_1280x640.jpg]

Nawet granie trupa nie poszło jej najlepiej. 
Captain Obvious

Odpowiedz
#9
Dr Szell z Maratończyka:

To cholerny nazista. Co tu więcej dodawać? Poza tym nie biega się z ostrym przedmiotem ostrzem do góry!

Adolf z Akademii pana Kleksa:
[Obrazek: b14ed495.jpg]
Osobnik bardzo krnąbrny i pozbawiony uczuć. Od początku szura się do wszystkich, przynosi wstyd Kleksowi podczas przyjęcia dla innych bajek i niszczy jego sekrety, gdyż nie nie są zapisane po polsku. Nic dziwnego, że pan Kleks, zwykle wesoły i luzacki, stracił cierpliwość i okazał wściekłość wobec dziecka.

Niedoszły gwałciciel z Robocopa i pedofil z Bloku Ekipy (odc. 169):


Najgorsze mendy dopuszczające się najbardziej ohydnych przestępstw, a w/w tytuły pokazują, jak powinno się takich skurwysynów traktować. Tu nieco oszukuję, bo technicznie nie zginęli w kadrze, a jedynie otrzymali poważne (i bardzo bolesne) rany. Ale te są na tyle rozległe, że nie ma bata - musieli umrzeć w powodu utraty dużej ilości krwi. A nawet jakimś fuksem przeżyli, to i tak spotkała ich kara na tyle dostateczna, że woleliby śmierć.

Odpowiedz
#10
(up)

Przecież Adolf to nasza przyszłość. Cyfrowe epitafium, jakie globaluchy dla nas piszą. AI w pełnej krasie, więc zajebiście, że pedofilny mason Kleks go popsuł ;)
Kiedy rozum śpi, budzą się eksperci.

Odpowiedz
#11
Kumayama i Torahata z Godzilla kontra Mothra (1964):
[Obrazek: 8.jpg]
Akurat tych gości przyjemnie mi się oglądało, mimo że to chodzące przykłady najgorszych chciwych bogatych skurwysynów, a Godzilla kontra Mothra to chyba najbardziej antykapitalistyczny film w historii :). Kumayama (ten z wąsem Hitlera) pierwszy wykupuje na chama jajo Mothry i mami lokalsów, żeby jebać przyrodę i postawić na rozwój. Oczywiście można się domyśleć, że cały zysk idzie do jego kieszeni, a lokalsi gówno z tego mają. Torahata jest jeszcze gorszy, lobbysta i ustawiony synek wpływowego biznesmena, który dla zysku sprzedałby własną matkę i bez litości wysiudła kompana bez mydła, siedząc w luksusach paląc cygara i sądząc łiskacza w towarzystwie jakiejś dziuni. Jak można się domyślać - obaj giną, częściowo za sprawą Godzilli (i był to jedyny dobry uczynek jaszczura w filmie).  

Odpowiedz
#12
Dziwię się, że jeszcze nie było tej kandydatury :) Nie dość, że po*eb, to jeszcze dziecko. Combo!

[Obrazek: game-of-thrones-10-scene-choquante-mort-de-joffrey.png]

Poza tym klasycznie:

[Obrazek: maxresdefault.jpg]

I przykład śmierci filmowego idioty, wtedy trzeba wstać i klaskać jak w Cannes:

[Obrazek: 6a00d83451be5969e20240a4e5819c200d-pi]
Oświadczenie: The Wire jest najlepszym serialem jaki widziałem. Six Feet Under jest na drugim miejscu.

Odpowiedz
#13
Mr. Big z Moonwalkera:

W dzieciństwie Moonwalker z Michaelem Jacksonem był oglądany na okrągło i zawsze miałem satysfakcję, jak ginął czarny charakter. Gdyż Mr. Big to jedno z najgorszych ścierw chodzącym na tym łez padole. Gostek ma wątpliwy gust odnośnie stylówy, drze mordę jak york, prowadzi złą paramilitarną organizację celem śćpania wszystkich dzieci, porywa te dzieci, bije brutalnie małą zapłakaną i przerażoną dziewczynkę i to jeszcze na oczach głównego bohatera (jej przyjaciela). A potem jeszcze chce zabić małe dzieci z wielkiego działa laserowego. Nic dziwnego, że Michael miał szczerą ochotę zabić gnoja.

Odpowiedz
#14
[Obrazek: a2a7be3d6405c7deea282b1ca0440b6b.jpg]

Zepsuty do szpiku kości synalek bogatego i wpływowego senatora. Osobnik tak pozbawiany charyzmy, że aby mieć jakikolwiek posłuch wśród ludzi musi grozić im swoim ojcem, mimo że go nienawidzi. Ponadto pedofil i morderca dzieci. Bruce Willis wiedział jak go potraktować.

Odpowiedz
#15
Z fotela może nie spadłem - z wersalki - też nie, ale warga drgnęła i uśmiech się pojawił, więc rzucam dwa motywy :) Bo to szumowiny były!
Divinci to był kawał kaszanki, więc mimo przewidywalności ten motyw zapadł mi w pamięć :)

A co do drugiego to klasyczna sytuacja, ale nie znoszę Daniela, więc jak kitował to bardziej to zapamiętałem.

Odpowiedz
#16






I jeszcze jedno ze Scarface'a:


Odpowiedz
#17
Mnie zawsze cieszy, jak grubas ginie.

Odpowiedz
#18
Wkurwiający gruby wieśniak Richie (świetna rola Forsythe'a) zdycha:


Odpowiedz
#19
Właśnie natrafiam na Solomona Kane'a: Pogromcę zła (którego wieki temu widziałem) w telewizji i przypomniałem sobie jak satysfakcjonujące było to, gdy to trio rozbójników naprzykrzające się bohaterowi dostało za swoje: 

Odpowiedz
#20
(22-06-2022, 11:44)Mental napisał(a): Mnie zawsze cieszy, jak grubas ginie.
Grubas mówisz :)?

To Porwanie dziewic z 1968 roku powinno cię usatysfakcjonować (tam grubas, czyli beyzade Hrisanti jest tym złym i uprzywilejowanym):
[Obrazek: Rapirea-fecioarelor-Hrisanti.png]

Z kolei oglądam aktorskiego Dumbo i fajnie było zobaczyć śmierć Rufusa, złego i sztampowego "opiekuna" słoni, który znęca się nad zwierzętami i dostaje to na co zasłużył:
[Obrazek: Dumbo-Rufus.png]

Odpowiedz

Digg   Delicious   Reddit   Facebook   Twitter   StumbleUpon  






Podobne wątki
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  Czarne charaktery, które były postaciami pozytywnymi i prawdziwymi humanistami Mental 74 8,131 13-01-2024, 20:40
Ostatni post: Bucho
  Japy, które was wkurzają Mental 60 17,700 08-12-2022, 19:58
Ostatni post: Kryst_007
  Sequele, które nie powinny powstać czyli "dla mnie ta seria skończyła się na..." shamar 30 6,620 17-05-2020, 12:08
Ostatni post: kordian_slowackiego
  Spoilery w popkulturze jarek1337 2 1,201 22-05-2019, 21:35
Ostatni post: Szaman
  Najdziwniejsze filmy które widzieliście z rodzicami military 20 10,388 20-06-2017, 01:29
Ostatni post: SonnyCrockett
  Najlepsze sequele Die Hard, które nie są sequelami Die Hard military 46 12,426 18-02-2015, 00:57
Ostatni post: Mefisto
  Japy, które wam się podobają OGPUEE 4 2,882 21-12-2014, 22:33
Ostatni post: Phlogiston2
  Najbardziej wzruszające momenty [UWAGA! SPOILERY!] Mental 121 26,112 07-01-2012, 15:37
Ostatni post: JC-H
  Najlepsze nieszczęśliwe zakończenia (SPOILERY!) AdiPio 13 3,582 30-04-2009, 21:04
Ostatni post: Pitero
  Najlepsze końcowe ujęcia [UWAGA: MOŻLIWE SPOILERY!] Snuffer 56 9,903 26-03-2009, 00:30
Ostatni post: first-pepe



Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości