Książki
Całkiem możliwe. W którymś Mastertonie bohater zachodził do biura, a tam na ścianie wisiał plakat z filmu na podstawie Kinga (ale nie pamiętam jakiego), z kolei w „To” występuje Koontz. Takie nazwisko dostał sadystyczny strażnik, który w psychiatryku pilnował jedną z postaci, i tego Koontza rozszarpuje Pennywise pod postacią dobermana. :)

To dodam jeszcze ciekawostkę z Harry'ego Pottera, w pierwszym tomie wypatrzyłem bodaj jedyny polski akcent w całej serii (to o grze w quidditcha):
 
[Obrazek: 8mS1IND.jpg]

Odpowiedz
Nie jedyny - o ile pamiętam w piątym tomie Hagrid wspomina coś o parze trolli, które spotkał na polskiej granicy.

Odpowiedz
E tam, konkretne nazwisko to jest coś.

A w jednej z ostatniej powieści, „Outsiderze”, King obsadził Harlana Cobena, ale ponieważ była to nieco większa rola, a nie tylko wzmianka, zwrócił się do niego oficjalnie o pozwolenie. Ale w nadchodzącym serialu raczej nie wystąpi.

Odpowiedz
Siedem śmierci Evelyn Hardcastle - znakomita, inteligentnie i stylowo napisana rozrywka. Dla klasycznego kryminału tym, czym "Upiorna opowieść" była dla horroru. Precyzyjnie utkana intryga, której finał nie rozczarowuje. Moc twistów, z których każdy ma znaczenie i natłok wspaniale napisanych, archetypowych (acz nie do końca) postaci. Jeśli miksować ze sobą "Dzień świstaka" i Agatę Christie, to tylko w ten sposób. Zawiłością jednakowoż chwilami męcząca, nie polecam także czytania "z doskoku", sporo może przez to umykać. Poza tym sam miód.

Odpowiedz
Cytat:Dla klasycznego kryminału tym, czym "Upiorna opowieść" była dla horroru.

Mocne słowa. Mocne w ch...
Nie ma co, trzeba będzie sprawdzić. Nawrocki zwykle albo poleca zajebiste książki które już czytałem (W dół) albo zwraca uwagę na dotąd mi nie znane zajebiste książki (Diabeł wcielony).

Odpowiedz
Nawrocki tak zachwalał, więc przeczytałem :D

Strasznie powykręcało mi mózg, ale jestem zachwycony. Nawet ciężko się do czegoś konkretnie przyczepić, bo to jest tak wielopoziomowa, szalona zagadka, że nie miałem siły jej analizować i sprawdzać, czy wszystko faktycznie tutaj do siebie pasuje, a autor nie namnożył dziur logicznych. Więc wierzyłem na słowo, że w tych puzzlach niczego nie brakuje i cieszyłem się tą misterną konstrukcją.

Odpowiedz
Siedem śmierci Evelyn Hardcastle jest genialne - jednocześnie hołd i dekonstrukcja klasycznej powieści kryminalnej. Dla mnie najlepsza książka, jaką czytałem w ubiegłym roku. Jeśli chcecie czegoś równie zakręconego i przemyślanego, co niekoniecznie jest powieścią kryminalną, ale intryga jest równie przebiegła a rozwiązania zaskakujące, to Wszystko, co lśni Eleanor Catton może zaspokoić apetyt zaostrzony przez Stuarta Turtona.

Na marginesie - blurbów z tyłu okładki "Siedmiu śmierci..." i "Wszystko, co lśni" lepiej nie czytać - zdradzają stanowczo zbyt wiele...
https://the-twilight-area.com/ - strona poświęcona serialowi "The Twilight Zone"
http://www.strefamrokupodcast.pl/ - podcast o "Strefie Mroku"
https://readersinitiative.podbean.com/ - podcast o literaturze wszech treści

Odpowiedz
Dołączam do chóru zachwyconych powieścią Turtona. Rzecz jest faktycznie pięknie skonstruowana, ale przede wszystkim muszę zwrócić uwagę na styl. Fakt, że jest to debiut, wydaje się wręcz niestosowny. Inni autorzy szlifują pióro przez lata, jeśli nie dekady, żeby tak pisać. Truton przede wszystkim mistrzowsko posługuje się metaforami, zarówno zwięzłymi i trafiającymi w sedno, jak i konsekwentnie rozbudowanymi. Cudo.
Choć autor posługuje się formułą klasycznego kryminału o zbrodni w starym dworzyszczu, w praktyce bardziej czyta się jego powieść jak sf, w której kluczowa i pochłaniająca większość uwagi czytelnika jest nie sama zagadka zbrodni, a prawa rządzące pętlą czasową i uwikłani w nią gracze. Gdyby Philip K. Dick postanowił napisać coś w stylu Agathy Christie, tak mógłby wyglądać efekty końcowy.
EDIT: Nie mogę przestać myśleć o tej książce. Rewelacja po prostu. Motyw przewodni zostaje niejako mimochodem zaznaczony we wczesnej rozmowie Bella z Evelyn, a potem pięknie rozwinięty aż do punktu kulminacyjnego książki:
Przy okazji, kiedy ostatnio widzieliście tak umiejętne i inteligentne użycie literackiego superbanału "protagonista budzi się bez pamięci'? Widziałem gdzieniegdzie porównania książki z Black Mirror i faktycznie, ogólne założenie przypomina nieco jeden z odcinków. Tylko tym razem nie napisane przez tego oszołoma Bookera i tym samym 100x lepsze.

Odpowiedz
Czytał ktoś z Was powieści Artura Urbanowicza?

Niebawem skończę książkę "Siedem śmierci Evelyn Hardcastle" oraz audiobooka z "Pacjentką" Alexa Michaelidesa i zaczynam rozglądać się nad kolejnymi tytułami. Nie znam prac Urbanowicza, jednak na fejsie sporo reklam mi wyskakuje z jego książkami, a opinia, jakoby był to "polski mistrz literatury grozy" intryguje.
We don’t play finals, we win them - Sergio Ramos.

Odpowiedz
Tak. Gałęziste. Raczej kiepska książka, z grubą krechą nabazgranym dwojgiem protagonistów, których interakcje srodze testowały moją świętą wszak cierpliwość.
Z drugiej strony, to jego pierwsza książka, a nie każdy debiut to od razu Evelyn Hardcastle.

Odpowiedz
Szeptacz Alexa Northa to trzeciorzędne czytadło, reklamowane jako thriller wszechczasów. Taki pocieszny mix Thomasa Harrisa i Jo Nesbo, ze szczyptą Stephena Kinga i ckliwymi momentami rodem z hallmarkowej ramówki. Napisane kiepsko, niektóre fragmenty sprawiły wręcz, że nagle zacząłem laskawszym okiem spoglądać na swoje własne wypociny, które walają się gdzieś w odmętach twardego dysku. Autor nawet przez chwilę nie stara się zbaczać z wydeptanej przez innych ścieżki, nie grzeszy subtelnością, przez co kolejne zwroty akcji można przewidziec z ogromnym wyprzedzeniem, całości brakuje stylu, wyrazistych postaci, brnie się przez tę historię bez większych emocji.

Co jednak na plus? Książkę przeczytałem w zasadzie w jeden dzień - krótkie rozdziały, przez które prowadzi nas kilku narratorów, w miarę sprawnie serwowane mini-cliffhangery na koniec każdego z nich i mimo wszystko jakas tam ciekawość, jak to się skończy sprawiają, ze to idealna pozycja dla kogoś, kto planuje dłuższą podróż pociągiem czy samolotem, ewentualnie szuka czegoś niezobowiazujacego na regeneracje umysłu pomiedzy bardziej wymagajacymi lekturami. Ot, po prostu typowa zapchajdziura, książkowy ekwiwalent filmu Netflixa.

Odpowiedz
Jego krwawe zamiary - czyli stylizowana na true crime historia potrójnego morderstwa, popełnionego w małej szkockiej wiosce w latach 60. XIX wieku przez 17-letniego Rodericka McRae.

Fantastyczna rzecz. Językowo i koncepcyjnie przemyślana w każdym calu, poruszająca, ponura i skłaniająca do przemyśleń, przy swojej surowości i dosadności niepozbawiona lirycznego wdzieku, a niekiedy nawet zabawna (w tym przodują zwłaszcza cytowane przez autora "autentyczne" fragmenty artykułów prasowych). Czyta się jednym tchem, skończyłem ją w zasadzie na dwa posiedzenia.

Autor bardzo zręcznie skonstruował fabułę, dzielac ją na trzy cześci: zeznanie mordercy, opinię psychiatry na jego temat i proces. Dostarcza zwłaszcza ta pierwsza, gdzie śledzimy losy inteligentnego, ale tłamszonego przez środowisko nastolatka, którego perspektywa - chociaż mocno subiektywna i w dalszej części książki wielokrotnie poddawana w wątpliwość - mocno oddziałowuje na czytelnika, płynnie zmienia jego zapatrywania na zbrodnię, motywy i samą postać narratora. Współczucie miesza się z irytacją, złością, w końcu poczuciem niemocy.

Burnet słowami swojego bohatera sugestywnie odmalowuje hermetyczną atmosferę zabitej dechami szkockiej wsi, mentalność jej mieszkańców, skrzetnie nakreśla główną oś konfliktu, który w końcu doprowadzi do eksplozji przemocy, stara się nie wchodzić za bardzo w buty domorosłego filozofa, świetnie oddaje stan psychiki mordercy, jego motywów, brutalnej codzienności i ogarniającej go zewsząd beznadziei, a w końcu w sprytny sposób stawia czytelnika w roli jednego z ławników, umieszczajac go na rozgałęziającej się ścieżce moralnej ambiwalencji, a całość wieńczy w najlepszy możliwy sposób.

Polecam.

Odpowiedz
Przeczytałem zachwalaną parę postów wcześniej "Siedem śmierci Evelyn Hardcastle". Dobre, bo bardzo oryginalne, a przy tym w pełni wykorzystuje pomysł.
Więcej w recce:
https://lubimyczytac.pl/ksiazka/4871398/siedem-smierci-evelyn-hardcastle/opinia/57190615?#opinia57190615
Wszystko jest możliwe, niemożliwe zabiera tylko trochę więcej czasu.

Odpowiedz
Requiem dla lalek - zbiór opowiadań s-f Cezarego Zbierzchowskiego, których akcja dzieje się w większości w fikcyjnym świecie Rammy, który stanowi alternatywne, ale dość zbieżne z naszym światem uniwersum. To mój pierwszy kontakt z prozą tego autora i uznaje to spotkanie za w pełni udane.

Widać u niego spore ambicje, kreacja świata jest dość konsekwentna i działajaca na wyobraznie, wizje egzekwowane na różnym poziomie, ale zawsze jest to poziom co najmniej przyzwoity. Niektórym kawałkom brakuje pierdolnięcia, niekiedy też mam wrażenie, że autor zmierzał ze swoim tekstem donikąd, ale te lepsze fragmenty w pełni wynagradzają. Sporo ciekawych spostrzeżeń i udanie wplecionej filozofii. Elementy gatunkowe bardzo dobre - choć nie zawsze pierwszej świeżości, to często urozmaicane niecodziennymi elementami. Wrażenie robi również mocno pesymistyczna wymowa większości utworów. TOP 3 to IMO tytułowe "Requiem dla lalek" (dłuższa forma wyraznie Zbierzchowskiemu leży, co mam nadzieje w pełni udowodnił w powieściach), "Moneta" oraz "Smutek parseków". Dalej postawiłbym "Garcię" oraz "Mr. Fiction".

Warto sprawdzić, jeżeli ktoś jest ciekaw, jak tam kondycja współczesnej polskiej s-f. Na pewno sięgnę po reszte książek tego pana. Porządna proza w duchu Lema i Dicka zawsze w cenie, chociaż jezeli miałbym być bardziej dokladny, napisałbym, że Zbierzchowskiemu najblizej do Petera Wattsa.

Odpowiedz
Na Smyk.com jest promka: 3 książki w cenie 2.

Jak się wybierze 3 książki podobne cenowo + odbiór za darmo w sklepie, to całkiem fajnie to wychodzi.

Trwa do 14.06 albo wyczerpania zapasów.
zombie001, member of Forum KMF Film.org.pl since Jul 2013.




Odpowiedz
Kierowany pozytywnymi opiniami z tematu o "Rzymie" w kilka dni pochłonąłem trylogie rzymska Harrisa. Kawał znakomitej historii. Może i pierwszy tom zdaje się byc nieco ugrzeczniony a forma narracji narzuca pewne ograniczenia, ale poza tym - klasa. Harris nawet jak nie jest wirtuozem słowa tak ma bardzo pewną ręke i dynamiczny, lekki styl. Pomimo zawiłości historii, masy zdarzeń i postaci nie pozwala czytelnikowi się zagubić czy znudzić. Genialnie oddaje realia i świetnie porusza się po politycznej scenie Rzymu, prezentuje sytuacje uniwersalne które spokojnie można odnosić nawet do obecnych wydarzeń. To jest naprawdę świetna historia o polityce.
Na dodatek angażuje w losy swoich bohaterów a w 3 tomie umie autentycznie zasmucić, co nie jest takie proste skoro od początku wiadomo jaki będzie efekt starań Cycero.

To swoją drogą materiał na wybitny serial.
Może na fali sukcesu ostatniej ekranizacji prozy Harrisa i tym ktos się zainteresuje.

Odpowiedz
I ja się wkręciłem, wrzucam na ruszt własnie drugi tom, znakomita rzecz. na tyle znakomita, że nie wytrzymałem, wyhaczyłem tanio bilety do Rzymu i za miesiąc lecę na targ niewolnikow :)

jeśli nie chcesz jeszcze uciekać ze starożytnego Rzymu to polecam Ci powieść "Ja, Klaudiusz", jedno z arcydzieł XX w. Chronologicznie też idealnie by sie wstrzeliwało po trylogii o Cyceronie, obejmuje bowiem okres panowania Oktawiana Augusta do objecia władzy przez Klaudiusza. Ja sam zjadłem ja na dwa posiedzienia, polecam.

Odpowiedz
Brytyjski serial telewizyjny też dobry.

Odpowiedz
(24-06-2020, 14:23)Bartholomew napisał(a): I ja się wkręciłem, wrzucam na ruszt własnie drugi tom, znakomita rzecz. na tyle znakomita, że nie wytrzymałem, wyhaczyłem tanio bilety do Rzymu i za miesiąc lecę na targ niewolnikow :)

jeśli nie chcesz jeszcze uciekać ze starożytnego Rzymu to polecam Ci powieść "Ja, Klaudiusz", jedno z arcydzieł XX w. Chronologicznie też idealnie by sie wstrzeliwało po trylogii o Cyceronie, obejmuje bowiem okres panowania Oktawiana Augusta do objecia władzy przez Klaudiusza. Ja sam zjadłem ja na dwa posiedzienia, polecam.

Idzie na liste! :)

Serial zresztą też, obsada jak widze jest bardzo fajna.

Odpowiedz
Co do Ja, Klaudiusza (Mnie, Klaudiusza? ;), to ma on też kontynuację pt. Klaudiusz i Messalina (oczywiście tego samego autorstwa), obejmującą okres od objęcia przez niego władzy aż do śmierci, warto się zapoznać, bo to klasyczna dylogia.

Odpowiedz

Digg   Delicious   Reddit   Facebook   Twitter   StumbleUpon  






Podobne wątki
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  Szukam książki military 81 17,234 30-01-2021, 20:27
Ostatni post: Paszczak
  Star Wars - książki military 90 18,778 25-11-2017, 21:23
Ostatni post: Kuba
  Ekranizacja książki Raul7 5 3,137 05-06-2017, 12:34
Ostatni post: Snuffer
  Baza adaptacji na portalu książki aniakonda 12 6,282 22-11-2014, 17:34
Ostatni post: aniakonda



Użytkownicy przeglądający ten wątek:
2 gości