Agent Mossadu
Liczba postów: 24,672
Liczba wątków: 4
Ostatnio buszujac po necie przypomniala mi sie pewna seria z lat szczeniecych, Mity i Legendy od Hachette. Zadne tam cuda na kiju, po prostu uporzadkowana tematycznie zbieranina roznych opowiesci z calego Swiata, mocno zreszta okrojona fabularnie, ograniczajaca sie do glownego rdzenia historii. Co natomiast wyroznialo te serie to jakosc oprawy graficznej:
https://booknode.com/serie/mythes-et-legendes
Kilka czesci otrzymalem w prezencie na I Komunie, gdzie od razu wskoczyly na czolowke moich ulubionych pozycji na domowej polce z ksiazkami. Mialem w sumie cztrey tytulu: Rycerze, Smoki, Wilki oraz Stworzenie Swiata. Godzinami sleczalem nad tymi ksiazkami, samemu probujac cos tam gryzmolic, albo piszczac opowiadania mieszajace bohaterow z roznych historii w swoim wlasnym uniwersum. Z tylu ksiazki byla krotka lista innych dostepnych na polskim rynku tytulow, ale niestety nigdy nie udalo mi sie ich zdobyc. Brak kasy i mozliwosci. Tyle historia.
Po latach przypomnialo mi sie o tej serii w zwiazku z dzieciakami kuzyna, gdzie jego trzy bobiki (9/7/5 lat) maja obecnie szajbe na punkcie historii, rycerzy i przygody, i stwierdzilem, ze dam im w prezencie moje swego czasu ulubione ksiazki, plus dokupie reszte serii. Przy okazji dodam, ze owe ksiazki dostalem od rodzicow rzeczonego kuzyna wlasnie.
https://media4.giphy.com/media/2h8BdeXxhGGB2/200.gif
Szybko jednak wyszlo, ze poza czesciami znajdujacymi sie w moim posiadaniu to w Polsce dostepnosc reszty jest raczej zerowa. Zaczalem wiec szukac na Zachodzie i sie okazalo, ze ta krotka lista dostepnych tytulow byla krotka tylko w Polsce, gdzie wszystkich tytylow w serii wydano 26. Zaczalem wiec szukac wydan anglojezycznych, bo dzieciaki i tak mieszkaja i wychowuja sie w UK. Problem natmiast taki, ze seria byla wydawana jako autorskie (fabubla/grafika) pomieszanie z poplataniem i szukanie na niektorych online ksiegarniach/pchlich targach/antykwariatach to niezla miejscami orka na ugorze. Udalo mi sie jednak upolowac tuzin nowych tytulow (na ebay'u miejscami chodza za mala fortune), za naprawde spoko pieniadze (2-3 funciaki za sztuke, stan dobry/bardzo dobry) i zanim oddam je w rece mlodzikow to zamierzam przy kubku rumianku z miodem zatopic sie w po latach zdobytych dzieciecych skarbach.
Holiness is in right action, and courage on behalf of those who cannot defend themselves.
22-02-2021, 15:39
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 22-02-2021, 15:43 przez Bucho.)
Fanboy Nolana
Liczba postów: 11,952
Liczba wątków: 126
Hyperion - Dan Simmons
"W obliczu zbliżającej się nieuchronnie międzygalaktycznej wojny na planetę Hyperion przybywa siedmioro pielgrzymów: Kapłan, Żołnierz, Uczony, Poeta, Kapitan, Detektyw i Konus. Mają za zadanie dotrzeć do mitycznych grobowców, by znaleźć w nich budzącą grozę istotę. Zna ona być metodę, która pozwoli zapobiec zagładzie całej ludzkości. Każdy z pielgrzymów może przedstawić jej swoją prośbę, lecz wysłuchany zostanie tylko jeden. Pozostali będą musieli zginąć".
Po przeczytaniu takiego opisu, pomyślałem sobie, że brzmi to super ciekawie. Do tego widzę, że książka zdobyła prestiżowe nagrody. To zabrałem się za czytanie i na ostatniej 500 stronie zakończenie prezentuje się tak:
"W obliczu zbliżającej się nieuchronnie międzygalaktycznej wojny na planetę Hyperion przybywa siedmioro pielgrzymów: Kapłan, Żołnierz, Uczony, Poeta, Kapitan, Detektyw i Konus. Mają za zadanie dotrzeć do mitycznych grobowców, by znaleźć w nich budzącą grozę istotę. Zna ona być metodę, która pozwoli zapobiec zagładzie całej ludzkości. Każdy z pielgrzymów może przedstawić jej swoją prośbę, lecz wysłuchany zostanie tylko jeden. Pozostali będą musieli zginąć".
OK, cała książka to retrospekcje poszczególnych bohaterów, ale tak naprawdę prawie nic się nie wyjaśniło. Wiem, że jest drugi tom Upadek Hyperiona, ale jestem rozdarty. Z jednej strony chciałbym poznać odpowiedź na moje pytanie, czy wreszcie dowiedzieć się więcej o tej tajemniczej postaci. Ale z drugiej strony książka mnie trochę zmęczyła i mnie ten świat aż tak nie porwał, że teraz nie mogę się doczekać, aby czytać dalej. Tym bardziej, że czuję się trochę oszukany, gdyż tak naprawdę skończyłem czytać książkę, a najbardziej interesujący mnie motyw jest ciągle w punkcie wyjścia.
28-02-2021, 18:11
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 28-02-2021, 18:12 przez Lawrence.)
Stały bywalec
Liczba postów: 1,953
Liczba wątków: 16
"Upadek Hyperiona" zasadniczo zamyka historię... ale nie do końca, bo Simmons napisał jeszcze później "Endymiona" i "Triumf Endymiona", która wykorzystuje pewne niedopowiedzenia z pierwszych dwóch części do konstrukcji fabuły.
W sumie polecam więc przeczytanie drugiej części, która jest już bardziej tradycyjna jeśli chodzi o narrację. Niestety nie jestem tutaj zbyt obiektywny, bo to mój ulubiony pisarz i przyznam, że nieco zasmucił fakt, że wymęczyłeś "Hyperiona". Ja wsiąkłem od pierwszej strony, ale to było ponad dekadę temu - może pora na powtórkę.
28-02-2021, 19:21
Stały bywalec
Liczba postów: 2,417
Liczba wątków: 0
A w którym tomie jest ten wątek dziewczyny która wpadła w jakąś pułapkę czasową i młodnieje? Jeśli w drugim to tylko dla niego samego warto przeczytać. Pomysł niby durny, ale przedstawiony tak sugestywnie, że mnie złapał za serce. Zwłaszcza stosunek rodziców do całej sytuacji i ich poświęcenie dla córki były fantastycznie przedstawione.
28-02-2021, 21:57
Red Crow
Liczba postów: 12,397
Liczba wątków: 49
W pierwszym, to opowieść jednego z Pielgrzymów.
Mnie najbardziej poruszyła historia księdza i krzyżokształtów, mistrzowski horror antropologiczny w scenerii s-f.
28-02-2021, 22:27
Miss Avatara 2016
Liczba postów: 12,611
Liczba wątków: 2
(28-02-2021, 21:57)zdzichon napisał(a): A w którym tomie jest ten wątek dziewczyny która wpadła w jakąś pułapkę czasową i młodnieje? Jeśli w drugim to tylko dla niego samego warto przeczytać. Pomysł niby durny, ale przedstawiony tak sugestywnie, że mnie złapał za serce. Zwłaszcza stosunek rodziców do całej sytuacji i ich poświęcenie dla córki były fantastycznie przedstawione.
To prawda. Wątek jest absolutnie mistrzowski.
Zresztą pierwszy tom był kapitalny. Potem już jak dla mnie niestety gorzej, ale przeczytałem wszystko.
Zabili Pana Jezusa i wyłączyli komentarze...
28-02-2021, 23:33
Fanboy Nolana
Liczba postów: 11,952
Liczba wątków: 126
Niektóre pomysły są fajne, jak motyw z tym żywym organizmie przyczepionym do człowieka, czy motyw z dziewczynką, która zamiast się starzeć młodnieje. Tylko jakoś te pojedyncze historie na razie nie łączyły mi się i nie pasowały do tego świata, z którym w ogóle miałem problemy. Gdyż jednak choć mamy super duper przyszłość, pozaziemskie kolonie, to jednak nawiązań do Ziemi jest tak dużo i tak często są wymieniane, że ja sam często odczuwałem, że akacja dzieje się dalej na Ziemii niż na jakiś obcych miejscach, które i tak wszystkie zamieszkane są przez ludzi i w większości przypominają miejsca znane z Ziemi, czy to Izrael, czy Hawaje itd.
Muszę się naprawdę zastanowić czy czytać "Upadek Hiperiona".
01-03-2021, 13:33
Stały bywalec
Liczba postów: 1,953
Liczba wątków: 16
W sumie jeżeli zależy Ci na nietuzinkowym science fiction to mógłbym polecić Alastaira Reynoldsa np. "Przestrzeń objawienia". Hard sci fi w dosyć ponurym tonie.
01-03-2021, 13:59
Agent Putina
Liczba postów: 3,572
Liczba wątków: 20
A najlepiej machnij ręką na półśrodki i bierz się za Ślepowidzenie. Tylko pamiętaj, że po tej książce większość kosmicznej hard sf zacznie się wydawać jakaś taka prosta i uboga stylistycznie.
Skoro jesteśmy przy Wattsie, minicykl Sunflowers też jest w pytę, zwłaszcza Poklatkowa Rewolucja.
01-03-2021, 14:05
Miss Avatara 2016
Liczba postów: 12,611
Liczba wątków: 2
Reynolds dobry. Potwierdzam.
Aż z ciekawości zerknąłem i w tym roku ma być jakaś nowa powieść o Inhibitorach :)
A mi to "Ślepowidzenie" słabo jakoś podeszło. A już koncepcja "bandy czworga" to strasznie kiepska sztuka dla sztuki.
Zabili Pana Jezusa i wyłączyli komentarze...
01-03-2021, 14:06
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 01-03-2021, 14:09 przez Dr Strangelove.)
Agent Putina
Liczba postów: 3,572
Liczba wątków: 20
Banda czworga reprezentuje przecież w powieści porażkę - komunikacji, pierwszego kontaktu, samego transhumanizmu. Banda czworga jest jak najbardziej celowo spierdolona.
Ślepowidzenie to obok Solaris najlepsza powieść sf jaką czytałem, zresztą oba dzieła są sobie bardzo bliskie i w obydwu technożargon ewoluuje w czystą poezję.
01-03-2021, 14:28
Miss Avatara 2016
Liczba postów: 12,611
Liczba wątków: 2
A ok, sorry, to nie wiedziałem. Jeśli to alegoryczna porażka samego transhumanizmu, to zmienia postać rzeczy :)
Zabili Pana Jezusa i wyłączyli komentarze...
01-03-2021, 14:39
Agent Putina
Liczba postów: 3,572
Liczba wątków: 20
No ba. W samej powieści jest sugestia, że te tzw. niezależne osobowości to tylko mózg pocięty na kawałki, atrapy za którymi sama James się chowa - pyskuje i obraża innych jako Sascha, a potem przeskakuje w niewiniątko Michelle. A w chwili kryzysu okazuje się wpierw bezużyteczna, a koniec końców wręcz szkodliwa.
Zresztą wszyscy transludzie okazują się działać nie tak jak powinni: superżołnierz jest pacyfistką, psychopatę dręczą wyrzuty sumienia a drapieżnik alfa ma w sobie więcej współczucia niż cała reszta.
01-03-2021, 14:54
Fanboy Nolana
Liczba postów: 11,952
Liczba wątków: 126
Dziękuję bardzo za propozycje, ale ja na razie zszedłem na Ziemię, cyberpunkową Ziemię, czyli zacząłem czytam "Śnieżycę" Neala Stephensona. Na razie początek, przedstawiony świat i styl mi się podobają. A jako, że znam dobrze Gibsona, to muszę jakieś inne cyberpunkowe klimaty poczuć. :)
01-03-2021, 15:58
Rating: Awesome
Liczba postów: 10,273
Liczba wątków: 55
Śmieszna sprawa. Neuromancera nie byłem w stanie przeczytać po angielsku, poddałem się i przeczytałem po polsku. "Snowcrash" odrzucił mnie dramatycznym tłumaczeniem na polski, przeczytałem po angielsku i jestem zachwycony. Ksiażka jest tak napakowana fajnymi, pojechanymi motywami, że można by nią obdzielić kilka dobrych SFów.
Cytat:"The Deliverator's car has enough potential energy packed into its batteries to fire a pound of bacon into the Asteroid Belt. Unlike a bimbo box or a Burb beater, the Deliverator's car unloads that power through gaping, gleaming, polished sphincters. When the Deliverator puts the hammer down, shit happens. You want to talk contact patches? Your car's tires have tiny contact patches, talk to the asphalt in four places the size of your tongue. The Deiverator's car has big sticky tires with contact patches the size of a fat lady's thighs. The Deliverator is in touch with the road, starts like a bad day, stops on a peseta."
02-03-2021, 09:39
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 02-03-2021, 09:39 przez Craven.)
Stały bywalec
Liczba postów: 8,692
Liczba wątków: 5
Ale Snow Crash ma nowy przekład - ktoś wie czy lepszy od starego?
02-03-2021, 10:08
Red Crow
Liczba postów: 12,397
Liczba wątków: 49
IMO bardzo dobre tłumaczenie, błyskotliwe kiedy trzeba i bez merytorycznych wpadek.
02-03-2021, 10:13
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 02-03-2021, 10:14 przez nawrocki.)
Stały bywalec
Liczba postów: 8,692
Liczba wątków: 5
Bo czytałem to lata temu i faktycznie momentami nie wiedziałem o co kaman i modliłem się o koniec tej knigi* (z tym, że miałem świadomość, iż to pewnie w jakimśtam stopniu wina przekładu).
*trochę koloryzowane
02-03-2021, 10:21
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 02-03-2021, 10:22 przez Albertino.)
Red Crow
Liczba postów: 12,397
Liczba wątków: 49
Odpowiedzialny za nowy przekład Wojtek Szypuła to ogólnie bardzo porządny tłumacz, stojący także za powieściami Simmonsa, "Domem z liści" czy książkami Luciusa Sheperda (jego przekład "Amerykańskiego modlitewnika" jest znakomity).
Chodzą też słuchy, że jeżeli MAG zdecyduje się w końcu sięgnąć po Pynchona, to wlasnie Szypuła bedzie tłumaczył jego ksiazki ("V" na sto procent, nie wiem jak z "Tęczą grawitacji", bo tu moze być użyty stary przeklad), a to też o czyms swiadczy.
02-03-2021, 11:13
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 02-03-2021, 11:14 przez nawrocki.)
Fanboy Nolana
Liczba postów: 11,952
Liczba wątków: 126
Ja mam wydanie Śnieżycy od MAG i na razie jestem zadowolony z tłumaczenia. Bardzo fajnie się to czyta.Mam też The Diamond Age poangielsku ,ale jeszcze nie czytałem.
Co do Gibsona to ja mam wydania Książnica tłumaczenia Piotr W Cholewa i dla mnie są w porządku.
02-03-2021, 14:34
|