Mortal Kombat
Tagawa ogólnie jest obsadzony w grze jako Shang Tsung i ma dużą rolę, szczególnie w dodatku "Aftermath". Reszta obsady filmu z 1995 to tylko głosy podłożone pod mini-scenki przed i po walce. Ale i tak fajny fan-service. W końcu Ed Boon przestał udawać, że ten film istnieje i są ludzie, którym się podobał :)
Postępować należy tak, aby niczego nie robić, a wtedy panować będzie ład.
--
Laozi

Odpowiedz
Teoretycznie to powinni dodać Kano, Liu Kanga i Kitanę.
welcome to prime time bitch!

Kenner, just in case we get killed, I wanted to tell you, you have the biggest dick I've ever seen on a man.

Odpowiedz
Z filmowym Kano byłoby ciężko.

Odpowiedz
Nikt to charakterystyczny, żeby ktoś mu głos podkładał. A zresztą Arnoldowi podkładają
welcome to prime time bitch!

Kenner, just in case we get killed, I wanted to tell you, you have the biggest dick I've ever seen on a man.

Odpowiedz
Ja się dziwię, że Warner nie kazał Boonowi nowego filmu promować skinami. Najlepiej w paczkach po 20 dolarów :)
Postępować należy tak, aby niczego nie robić, a wtedy panować będzie ład.
--
Laozi

Odpowiedz
Typ od Jaxa coś tam bredził o tym

OFF - Ma ktoś "MK X" bo mam.zakupowe pytanie.
welcome to prime time bitch!

Kenner, just in case we get killed, I wanted to tell you, you have the biggest dick I've ever seen on a man.

Odpowiedz
Obejrzane.

Ten film jest dokładnie taki sam jak nowa wersja main theme - ktoś chciał to odświeżyć na miarę naszych czasów i pokazać coś innego, ale wyszło pokracznie z okazjonalnymi, udanymi "beatami". Tutaj historia w zasadzie nie wymagała za wielu fikołków, a i tak ktoś postanowił to źle opakować. Od początku do końca fabuła powinna toczyć się wokół Sub-Zero i Scorpiona oraz ich konfliktu. Coś na zasadzie Highlandera x2, którzy na przestrzeni wieków walczą w kolejnych turniejach. Ogólnie zrobienie ze Scorpiona jakiegoś mentora na emeryturze, ale wchodzącego do akcji na pełnej k.... byłoby nie tylko interesujące z perspektywy samej historii, co miałoby potencjał na realne i dobre wykorzystanie pomysłu z poniższego spojlera. Tymczasem po pierwszej niezłej scenie nakreślającej oba te charaktery (jakkolwiek banalnie to wyszło, miało potencjał) mamy zjazd ku jakiemuś nołnejmowi walczącemu w klatce. Oczywiście już po 20-30 minutach można zgadnąć że Cole to

i czekałem już wtedy na coś specjalnego:

Tymczasem efekt okazuje się zwyczajnie żenujący i rozczarowujący. To nie tak powinno wyglądać.

Druga sprawa to same walki. Reżyser przebąkiwał coś o próbie stworzenia najlepszych bitek w historii. No ja myślę, że nowy MK będzie miał problem aby wejść do zestawienia nawet TOP 100 bo choreografią i pomysłowością przegrywa o 2 długości z dowolnym klasycznym Jackie Chanem lub produkcjami z Iko Uwaisem. Chcesz człowieku robić walki, które jakoś wyglądają to nie rób 30 cięć w 10 sekund i nie stosuj pokracznego montażu. Tyle że wtedy byłby problem aby przedstawić w pełnej krasie przeszkolonych aktorów, no ale to nie problem widzów tylko reżysera i castingu.

Na marginesie - aktorzy też trafieni tak 50/50. Kano, Jax, Sonya czy Kung Lao są spoko (zwłaszcza ten pierwszy szarżuje, ale ma dobre teksty). Z drugiej strony Shang Tsung, Raiden (!), Liu Kang to obsadowe pomyłki. No ale najlepszy i tak jest Taslim jako Sub-Zero, tylko że on lawiruje między rolą pieska Shang Tsunga a prywatnego wendeciarza, masakrującego ród Hasashiego. Z tych dwóch opcji zdecydowanie wolę nr 2.

Reżyserko leży tu wiele rzeczy, ale pierwsze 30 minut jest nawet dobre i fajnie wprowadza w świat. Cała sekwencja pościgu Jaxa za SZ od fragmentu z restauracji jest najlepszą rzeczą jaka pojawiła się w filmie z tytułem "Mortal Kombat".

Ocena... ciężko zdecydować, bo suchary i fatalne ekspozycje przewijają się z dowcipami oraz momentami trafionymi w punkt. Dam jednak 5/10, ale na Boga - Mquoid nie powinien już tego dotykać. Niech dadzą to komuś, kto choć trochę rozumie realizację tak prostego gatunku.
Oświadczenie: The Wire jest najlepszym serialem jaki widziałem. Six Feet Under jest na drugim miejscu.

Odpowiedz
Na to bym akurat nie wpadł :P

Cytat:1. Bramka nr1 - Cole zostanie nowym Scorpionem

A tego byłem niemal pewien i byłem już z tym całkowicie pogodzony. Bo w sumie byłby to lepszy pomysł od tego co dostaliśmy.

Odpowiedz
Ja mam jedno pytanie...

Na jaką cholerą Jax wiedząc z kim ma do czynienia, wysiada z wozu i ściga Sub-Zero który nie mógłby ścigać ich pieszo?

W ogóle większość walk jest kiepsko zaaranżowanych i to tym bardziej żenujące, bo cały materiał opiera się o historię turnieju, na którym postacie mogą się bić bez przerwy i bez powodu.

Odpowiedz
(02-05-2021, 10:04)Gieferg napisał(a):
Na to bym akurat nie wpadł  :P


Cytat:1. Bramka nr1 - Cole zostanie nowym Scorpionem

A tego byłem niemal pewien i byłem już z tym całkowicie pogodzony. Bo w sumie byłby to lepszy pomysł od tego co dostaliśmy.

Poprawiłem już spojler ;) Chodziło mi oczywiście o coś innego. Natomiast nie mam wielkich żalów do reżysera, że chciał wprowadzić do świata nową postać. MK nie jest religią, w której nie można burzyć klocków i umówmy się - to wciąż kino kopane ;) No ale to co zaproponował jest skrajnie nieciekawe i generyczne.

Mam wrażenie, że tym postaciom należy się po prostu lepsza eksploracja ich backgroundu i możliwości. Przykładem jest Kano - poznajemy go tutaj przywiązanego do krzesła w baraku Sonyi i muszę wierzyć na słowo że jest o przemytnikiem oraz kryminalistą poszukiwanym w 35 krajach (lol). Ta postać jest tutaj od razu skierowana na bycie comic reliefem (skądinąd fajnym i spuszczającym masę powietrza z powagi).
Oświadczenie: The Wire jest najlepszym serialem jaki widziałem. Six Feet Under jest na drugim miejscu.

Odpowiedz
(30-04-2021, 22:44)shamar napisał(a): OFF - Ma ktoś "MK X" bo mam.zakupowe pytanie.

Ja mam. Takie sobie. Gejmplejowo i wizualnie bez fajerwerków. Fabularnie do momentu wprowadzenia drugiego pokolenia OK. Potem to już teen dramy, wychodzenie z szafy i inne bzdury z MK w tle. 11 zdecydowanie lepsza i fajniejsze postacie gościnne.
Postępować należy tak, aby niczego nie robić, a wtedy panować będzie ład.
--
Laozi

Odpowiedz

Odpowiedz
Jak zwykle w punkt.

Odpowiedz
(03-05-2021, 13:28)Hitch napisał(a):
(30-04-2021, 22:44)shamar napisał(a): OFF - Ma ktoś "MK X" bo mam.zakupowe pytanie.

Ja mam. Takie sobie. Gejmplejowo i wizualnie bez fajerwerków. Fabularnie do momentu wprowadzenia drugiego pokolenia OK. Potem to już teen dramy, wychodzenie z szafy i inne bzdury z MK w tle. 11 zdecydowanie lepsza i fajniejsze postacie gościnne.

Mam pytania raczej techniczne ;)
Jedzie do mnie "Dziewiątka" pudełkowa. Jak przeczytałem że usunęli ze Steama bo stracili prawa do Kruegera, postanowiłem się zaopatrzyć w coś czego nie usuną ;)
Ale do rzeczy. Chciałem też kupić pudełkową wersję X w najpełniejszej wersji czyli XL ale... Okazuje się, że taka nie wyszła na PC. I teraz pytanie: czy piracki Kombat Pack będzie chodził z taką wersją? Uprzedzam "pouczenia": zależy mi tylko na 1 postaci, maksymalnie dwóch, i to rozłożonych właśnie na oba Kombat Packi...
Więc czy jest sens kupować pudełkoweMK X + dodatki osobno czy po prostu od razu cyfrowe XL? Ostatecznie mogę sobie wykupić tylko te 2 postaci ale chyba wyjdzie za nie osobno z 40 PLN...
welcome to prime time bitch!

Kenner, just in case we get killed, I wanted to tell you, you have the biggest dick I've ever seen on a man.

Odpowiedz
A to nie wiem. Ja gram na konsoli, coby nie mieć takich problemów :)
Postępować należy tak, aby niczego nie robić, a wtedy panować będzie ład.
--
Laozi

Odpowiedz
(03-05-2021, 15:55)shamar napisał(a):
(03-05-2021, 13:28)Hitch napisał(a):
(30-04-2021, 22:44)shamar napisał(a): OFF - Ma ktoś "MK X" bo mam.zakupowe pytanie.

Ja mam. Takie sobie. Gejmplejowo i wizualnie bez fajerwerków. Fabularnie do momentu wprowadzenia drugiego pokolenia OK. Potem to już teen dramy, wychodzenie z szafy i inne bzdury z MK w tle. 11 zdecydowanie lepsza i fajniejsze postacie gościnne.

Mam pytania raczej techniczne ;)
Jedzie do mnie "Dziewiątka" pudełkowa. Jak przeczytałem że usunęli ze Steama bo stracili prawa do Kruegera, postanowiłem się zaopatrzyć w coś czego nie usuną ;)
Ale do rzeczy. Chciałem też kupić pudełkową wersję X w najpełniejszej wersji czyli XL ale... Okazuje się, że taka nie wyszła na PC. I teraz pytanie: czy piracki Kombat Pack będzie chodził z taką wersją?  Uprzedzam "pouczenia": zależy mi tylko na 1 postaci, maksymalnie dwóch, i to rozłożonych właśnie na oba Kombat Packi...
Więc czy jest sens kupować pudełkoweMK X + dodatki osobno czy po prostu od razu cyfrowe XL? Ostatecznie mogę sobie wykupić tylko te 2 postaci ale chyba wyjdzie za nie osobno z 40 PLN...
Pudełkowe wydania na PC już od dłuższego czasu zawierają sam kod, więc to poniekąd i tak kupno cyfrówki, dlatego chyba bardziej opłaci ci się cyfrowa wersja XL, niż dokupowanie osobno postaci.

Odpowiedz
O tym nie pomyślałem. I chyba, rzeczywiście tak jest.
Nie rozumiem tego.
Dlaczego gry nie są już wydawane na fizycznych nośnikach.
welcome to prime time bitch!

Kenner, just in case we get killed, I wanted to tell you, you have the biggest dick I've ever seen on a man.

Odpowiedz
Bo większość ludzi ściąga gry z internetu i często nawet nie uwzględnia czytników przy kupnie komputera. A skoro nie widać różnicy, to po co przepłacać - tłoczenie gier na nośnikach kosztuje. Pewnie niedługo zrezygnują również z pudełek.
I do not believe in the creed professed by the Jewish Church, by the Roman Church, by the Greek Church, by the Turkish Church, by the Protestant Church, nor by any church that I know of. My own mind is my own church

Odpowiedz
No, tyle, że jak mam zapłacić za grę i nie dostać niczego co ją w ogóle odróżni od wersji pirackiej, to w sumie po co w ogóle mam płacić?
Nie dotyczy mnie to specjalnie, bo w gry raczej nie grywam (ostatnią był Wiedźmin 3), ale tak samo za streaming filmów nigdy nie zapłaciłem i płacić nie zamierzam, a za wydania fizyczne już chętnie.

Odpowiedz
(04-05-2021, 14:15)Wawrzyniec napisał(a): .... tłoczenie gier na nośnikach kosztuje. Pewnie niedługo zrezygnują również z pudełek.


Przecie cyfrowe są tak samo drogie jak pudełkowe. To było cwaniackie - fizycznych robić już nie muszą a kasują tyle samo.

A cyfrowe to badziewie, czego masz właśnie przykład z MK 9 - zniknął ze Steama i już nie kupisz.
welcome to prime time bitch!

Kenner, just in case we get killed, I wanted to tell you, you have the biggest dick I've ever seen on a man.

Odpowiedz

Digg   Delicious   Reddit   Facebook   Twitter   StumbleUpon  








Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości