Ojciec chrzestny - najlepsza trylogia świata:)


Dawno nie widziałem Ala - kurczę, widać u niego te 80 wiosen na karku. Wygląda dużo starzej od Coppoli, który jest przecież o rok starszy.

Jeszcze apropo tej premiery:

“While there are no imminent plans for another film in the ‘Godfather’ saga, given the enduring power of its legacy it remains a possibility if the right story emerges,” Paramount said in a statement.

:)


https://www.amazon.com/gp/product/B08JLCZNRJ

Odpowiedz
Nie mogą zrobić tego prequela? :(
Póki żyją de Niro, Pacino... Cholera
welcome to prime time bitch!

Kenner, just in case we get killed, I wanted to tell you, you have the biggest dick I've ever seen on a man.

Odpowiedz
Nowa wersja od dzisiaj na

https://premiery.pl.canalplus.com/movies,7/catalog/67

Odpowiedz
To ja zaczynam seans.

Odpowiedz
Obejrzane, jaki to piękny film.

Bardzo mnie cieszy kierunek, w jakim poszedł ze zmianami Coppola, bo warsztatowo bliżej mu teraz do pierwszej części. Po poprzekładaniu scen nie ma porozrzucanych wątków, szyk fabularny jest spójny, podporządkowany budowaniu napięcia i spójnej narracji opowieści. Opowieści której przesłanie widnieje teraz znacznie bardziej wyraźnie.

Wiele kluczowych momentów ma teraz lepszą podbudowę, dzięki nowym, dobrze dobranym scenom (o których za chwilę), usunięciu bądź skróceniu scen w których coś, albo ktoś nie do końca zagrał i... wzniosłej muzyce. Tu jest wyraźnie więcej muzyki, w tym oczywiście więcej się przewija walca Nino Roty.

Na pewno każdego ucieszy skrócenie wątku romansowego córki Michaela (choć ja bym go skrócił jeszcze bardziej, bo Sofia wciąż stanowi skazę na diamencie), w miejsce którego jest więcej scen Michaela z Kay. Różnica poziomu samych scen jak i aktorstwa jest porażająca. Michal i Kay to przepiękne kadry, wśród których jest parę prawdziwych perełek, to mająca podbudowę dwóch poprzednich filmów relacja, no i Pacino z Keaton są tu na najwyższym poziomie. Najbardziej podobały mi się ich wspólne momenty w Sycylii, spacer, zwiedzanie miasteczka, historia dzieciństwa Vito...

Mój seans wyglądał tak. Pierwsze pół godziny, poświęcone w zdecydowanej większości interesom Michaela i bankowi Watykańskiemu, to ekscytacja, bo absolutnie wszystko tam gra. Potem pojawia się więcej Sofii, która na początku filmu dawała radę, a potem, no cóż. Mniej jednak gryzie w oczy, bo jest jej mniej. Potem nadchodzi moment "just when i thought i was out, they pull me back in", w którym jest stopniowe przekazywanie władzy, próba szukania odkupienia i naprawy relacji z byłą żoną. I tam byłem po prostu zachwycony. Skala opowieści, te przepiękne kadry i smutek, nostalgia przeszłości i relacja Michaela z Kay i historia Sycylii w tle... coś pięknego. Jakaż szkoda, że Hagen nie pojawił się w tym filmie! Fabularnie miało to niby sens, minęło wiele lat i nie dożył tego momentu (a film jest częściowo o przemijaniu), ale jego obecność kosztem dodatkowego przycięcia scen między Sofią i Andy Garcią i być może byłby film idealny.

Finał nie zmienił się wcale, kadry, muzyka, najwyraźniej Coppola uznał że wyszło idealnie (z czym się nie zgadzam), ale gdy cały film jest lepszy, to znacznie mniej mi on przeszkadza. Zmieniło się samo zakończenie, właściwie ostatnia scena.

Ojciec Chrzestny 1 - 10/10
Ojciec Chrzestny 2 - 10/10
Ojciec Chrzestny 3 AKA Death of Michael Corleone - 9-/10 (a poprzednio było bodajże 7)

PS. Może dzięki temu że film jest zwyczajnie lepszy, bardziej skupiłem się na portrecie psychologicznym Michaela? Częściej zwracałem uwagę na niuanse jego zachowań względem innych, na jego motywacje na tle wydarzeń z poprzednich filmów. Druga rzecz na którą zwróciłem uwagę tym razem, to świetna gra świateł i cieni w wielu kadrach, tylko głowy nie dam, które z nich już były, a które są nowe.

Odpowiedz
Napisz w spoilerze o tym nowym zakończeniu
welcome to prime time bitch!

Kenner, just in case we get killed, I wanted to tell you, you have the biggest dick I've ever seen on a man.

Odpowiedz

Odpowiedz
Bez sensu. Chyba coś takiego podejrzewałem i nawet o tym pisałem kiedyś. Ale... Lipa.
Wychodzi na to, że
zrobili przewrotny. Chodzi o przemianę.
welcome to prime time bitch!

Kenner, just in case we get killed, I wanted to tell you, you have the biggest dick I've ever seen on a man.

Odpowiedz
Przede wszystkim to zakończenie jest bardziej niejednoznaczne, bardziej skłaniające do dyskusji i przemyśleń. W starej wersji było to jednoznaczne domknięcie trylogii.

Odpowiedz
Swietny material:

Holiness is in right action, and courage on behalf of those who cannot defend themselves.

Odpowiedz
Tak a propos: ma ktoś to wydanie 5plytowe, gdzie są 2 płyty z bonusami?
welcome to prime time bitch!

Kenner, just in case we get killed, I wanted to tell you, you have the biggest dick I've ever seen on a man.

Odpowiedz


Dodatkowo wszystkie trzy filmy z epickiej trylogii zostały pieczołowicie odrestaurowane pod kierownictwem Coppoli i zostaną po raz pierwszy udostępnione w rozdzielczości 4K Ultra HD od 22 marca 2022 roku.

jeszcze plakat

[Obrazek: FaY7gRR.jpg]

Odpowiedz
Odkąd przeczytałem książkę, te filmy wydają mi się co najwyżej dobre, ale nic wybitnego. Książka to absolutny sztos.
"Y es que eso es y, creo, será siempre el cine: una manera maravillosa de soñar" J. Potau

Odpowiedz
Mam wręcz przeciwnie.. Książka przy filmie to słabizna.
welcome to prime time bitch!

Kenner, just in case we get killed, I wanted to tell you, you have the biggest dick I've ever seen on a man.

Odpowiedz
Książka bardzo dobra, filmy arcydzieło.

Odpowiedz
(14-01-2022, 18:51)shamar napisał(a): Mam wręcz przeciwnie.. Książka przy filmie to słabizna.
No żebym ja się zgadzał po raz kolejny z shamarem...
Książka to straszny przeciętniak. To jeden z niewielu przypadków kiedy film bije na głowę książkę.
Zabili Pana Jezusa i wyłączyli komentarze...

Odpowiedz
Może to dlatego tak się zajarałem bo trafiłem na zajebisty audiobook z podziałem na rolę. Aktorzy naprawdę super robote zrobili, muzyka też dodaje klimatu.
"Y es que eso es y, creo, será siempre el cine: una manera maravillosa de soñar" J. Potau

Odpowiedz
Możliwe, ja byłem książką naprawdę rozczarowany, takie tam sobie czytadło. Jedyne plusy to rozwinięcie historii niektórych postaci jak Neri.
Zabili Pana Jezusa i wyłączyli komentarze...

Odpowiedz
(14-01-2022, 21:48)szopman napisał(a): Może to dlatego tak się zajarałem bo trafiłem na zajebisty audiobook z podziałem na rolę. Aktorzy naprawdę super robote zrobili, muzyka też dodaje klimatu.
Moja produkcja :) 3 tygodnie snu po 3 godziny dziennie, żeby nam Paramount zabronił dodania efektów i muzyki :(

Przynajmniej mam autograf Gajosa :)
http://www.filmweb.pl/user/Corn

"Pierdu-pierdu, siala-lala; Braveheart kosmos rozpierdala" - Bucho


Odpowiedz

Digg   Delicious   Reddit   Facebook   Twitter   StumbleUpon  






Podobne wątki
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  Żołnierze kosmosu - (już wkrótce) trylogia military 120 35,791 02-12-2023, 20:48
Ostatni post: Debryk
  Trylogia Back to the Future (1985-1990) Lukash 225 48,903 18-04-2023, 15:36
Ostatni post: Bucho
  Trylogia The Mummy (1999-2008) Danus 136 27,585 18-02-2023, 13:02
Ostatni post: marsgrey21
  Trylogia Martwe zło (Evil Dead, 1981-1992) Szaman 37 19,470 05-01-2023, 11:18
Ostatni post: Corn
  Trylogia dolara- TO dopiero jest najlepsza trylogia świata;) apone 105 43,873 02-10-2022, 23:12
Ostatni post: Bibliomisiek
  Trylogia wietnamska Olivera Stone'a military 7 12,895 13-02-2020, 02:53
Ostatni post: Gieferg
  Trylogia Duch Goro Gondo 1 2,424 14-07-2012, 18:37
Ostatni post: shamar
  Trylogia Millennium Hannibal 110 21,625 13-01-2012, 10:51
Ostatni post: Snappik
  Trylogia Ocean's military 0 1,780 12-04-2011, 10:07
Ostatni post: military



Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości