[Bucho]

Kurcze, no po prostu kocham ten film:




Tak, moglby byc lepszy, nie ma co porownywac do oryginalu, ale to ciagle kawal zajebistego kina i jako sequel jest dla mnie zdecydowanie lepszy niz Predek 2, ktorego obecnie doceniam ciut bardziej, ale chyba juz nigdy nie pokocham. RoboCop 2 wydaje mi sie duzo bardziej naturalny i niewymuszony. Poza tym, ilosc zajebistych scen, jak potraktowana jest tutaj przemoc, stop/go-motion od Phila Tippetta oraz kukly i charakteryzacja specjalna od Roba Bottina - szczyt mozliwosci obu technik w jednym filmie. Nostalgia robi swoje, Robo 2 to dla mnie (okolo)noworoczny seans kilka dekad temu - snieg za oknem, mrozna, ksiezycowa noc, przytlumione swiatlo choinki, cisto na talerzu, cola w szklance. PERFEKCJA :)

[SonnyCrockett]

No perfekcja to nie jest niestety. Brak muzyki Poledourisa jest wysoce odczuwalna a to co tam wklejono to brzdękanie jakiegoś wczesnego biednego AI.

[Bucho]

Ta perfekcja to wieczor z RoboCopem za dzieciaka, a nie sam film :) Muzyki brakuje, ale to dla mnie taki tam problemik raczej, choc te Startrekowe momenty muzyczne szalu nie robia.

[simek]

Zrobiłem sobie popołudnie z Robocopem i łyknąłem całą trylogię. Zaskoczę was, ale Robocopa widziałem dawno temu :P i na Filmwebie wisi 9/10 sprzed lat, więc była to powtórka głównie w celu sensownego obejrzenia sequeli, których wcześniej nie widziałem.
Jedynka to oczywiście nadal fantastyczny film z gatunku tych, w których b-klasowy pomysł wykonany jest przez a-klasowego reżysera i wychodzi klasyk. Trudno tam się do czegoś przyczepić - piękny film.
O dwójce i trójce wiele do powiedzenia nie mam, bo zadziałała tutaj po prostu zasada, że co sequel, to gorszy. Dwójka wciąż jest sensowna, ale wykonanie już wyraźnie gorsze, nie ma oryginalnej muzyki (!), wjeżdżają jakieś dziwne pomysły - dałem 6/10. Trójka to popłuczyny z podmianką głównego aktora i właściwie samymi głupimi pomysłami (zęby bolały od tego Japończyka z kataną), na plus powrót muzyki, ale i tak dosyć nieśmiało jej używali, w każdym razie była to raczej strata czasu 4/10.

[Bucho]

(03-12-2024, 11:34)simek napisał(a): Zaskoczę was, ale Robocopa widziałem dawno temu (...) była to powtórka głównie w celu sensownego obejrzenia sequeli, których wcześniej nie widziałem.

Prawie dwie dekady simkowej przygody na znanym i lubianym forum filmowym :)

[shamar]

To tak jakby zmarnować 2 dekady życia. Oczywiście biorąc pod uwagę bycie fanem filmów. No chyba, że Simek jest zakamuflowaną opcją jakąś tam.

[Bucho]

Simek to zakamuflowana opcja bogolska i robi co chce. I filmy oglada tylko po to, zeby poczuc jak smakuje rozrywka dla zubozalych mas i zeby miec o czym czasem z plebsem pogadac :)


Simek, prosto z tratwy do krecenia naprawde grubego szmalu - pierwsze lata w warszawskim OCP:

https://www.telegraph.co.uk/content/dam/obituaries/2024/02/26/TELEMMGLPICT000368202065_17089513883900_trans_NvBQzQNjv4BqowUu2oW3EflRX8UPuQdYJ8Bllv-H4Zi6Fa2jqHZ245A.jpeg?imwidth=350

Po prawej biznesowy mentor Simka, w srodku kaplanka z cyrograf...znaczy sie, sekretarka z dokumentami :)

[simek]

(04-12-2024, 01:00)shamar napisał(a): To tak jakby zmarnować 2 dekady życia.

W sensie, że dużo straciłem nie oglądając Ropocopa 2 wiele lat temu? Bo z Robocopem bym się zgodził, ale po obejrzeniu dwójki i trójki dochodzę do wniosku, że nic by się nie stało, jakbym nigdy nie obejrzał tych filmów :P

[Bucho]

Duzo, bo Robocop 2 ogladany za dzieciaka, jak wszystkie ejtisy i wczesnej najtisy by dzisiaj mialby ten wpsanialy posmak nostalgii, ktory filmy dobre/niezle srubuje oczko, czasem dwa oczka wyzej.

[Gieferg]

Cytat:i jako sequel jest dla mnie zdecydowanie lepszy niz Predek 2

nawet nie był blisko (obydwa widziałem będąc w podobnym wieku).
Robo 2 jest niby spoko, ale wkurza kompletne cofanie postaci w rozwoju, potraktowanie po łebkach najciekawszych wątków i idiotyczna muzyczka.
Predator 2 poza drobnymi wpadkami (jak wizja predatora bez maski) jest zajebisty od początku do końca.

[Spoilerowo]

w dwójce za dzieciaka zawsze łeb odwracałem jak go cięli na kawałki w tym hangarze, magazynie

w jedynce wiadomo, śmierć Alexa to wtedy wychodziłem z pokoju do łazienki i wracałem dalej oglądać

[Bucho]

(04-12-2024, 17:37)Gieferg napisał(a):

Cytat:i jako sequel jest dla mnie zdecydowanie lepszy niz Predek 2

nawet nie był blisko (obydwa widziałem będąc w podobnym wieku).
Robo 2 jest niby spoko, ale wkurza kompletne cofanie postaci w rozwoju, potraktowanie po łebkach najciekawszych wątków i idiotyczna muzyczka.
Predator 2 poza drobnymi wpadkami (jak wizja predatora bez maski) jest zajebisty od początku do końca.

No widzisz, a ja nie liczac muzyki, mam zupelnie odwrotnie. Robo 2 kocham, Predka 2 toleruje i doceniam bardziej za pojedyncze momenty niz calosc jako taka. W temacie o Predku pisalem dlaczego.