[Gieferg]

Ja jeszcze radykalniej - nie uznaję żadnej.

Lolrens napisał(a):Pirates of the Caribbean: On Stranger Tides + część 5

Widziałeś piątkę w ogóle?

[Pelivaron]

Noc żywych trupów + Świt żywych trupów (chyba mój ulubiony zombie movie!) - reszta zombie-movies od Romero nie powinna powstać.

Wszystkie kontynuacje Powrotu żywych trupów i Egzorcysty. Tak samo Poltergeista (który dla mnie sam w sobie jest mocno przeciętny, ale jego kontynuacje to już w ogóle porażka).

[OGPUEE]

"The Thing" z 2011 r! Jeden z najbardziej niepotrzebnych, bezpamiętnych, psujących oryginał, sequeloprequeloweych kupsztali, jakie wyszło. Dla mnie "The Thing" z 1982 r. to idealna zamknięta opowieść niewymagająca jakichkolwiek wyjaśnień, kontynuacji czy Bóg wie czego.

Pan Kleks w Kosmosie - toleruję, ale mógłby nie powstać.


Tryumf Pana Kleksa - za to ten nie powinien nigdy powstać, bo posysa na każdym polu i jest wciśniętym na siłę takim potworkiem Frankensteina.

[shamar]

(31-07-2017, 15:45)Pelivaron napisał(a): Wszystkie kontynuacje Powrotu żywych trupów i Egzorcysty. Tak samo Poltergeista (który dla mnie sam w sobie jest mocno przeciętny, ale jego kontynuacje to już w ogóle porażka).

No co ty? Jajcarski "Powrót 2" i mniej jajcarski "Powrót 3" były złe? 3 w sumie nie pamiętam ale 2 była chyba udanym komedio-horrorem.
No i "Egzorcysta" - przecież 3 jest niezlym klimatycznym filmem.

Poza tym - mnóstwo serii pod którymi mógłbym się podpisać a których nie wymieniłem.

[harlequinade]

Alien Covenant. Ridley chyba w końcu zatłukł serię na śmierć swoją fanfikcją o Fassbenderze.

[Gieferg]

Gieferg napisał(a):Star Wars - na razie nie uznaję TFA, może się to zmienić tylko jeśli kolejne epizody będą dobre.

Do listy ignorowanych przeze mnie kontynuacji dopisałbym jeszcze:

- JW: Fallen Kingdom
- The Predator (2018)
- Terminator: Dark Fate
- DCEU: Suicide Squad
- Hobbs & Shaw
- Once upon a time in Mexico (Desperado 2)

[szopman]

-Terminator DF
-Star Wars TROS
-Efekt motyla 2-3
-Piraci z Karaibów 5
-gra o tron s08
-strażnicy galaktyki 2
-iron Man 3
-scream 4

[Grievous]

Zdecydowanie "Kingsmen: The Golden Circle". Nie jest to tragiczny film, ale retroaktywnie rujnuje to jedynkę którą bardzo lubiłem, a teraz nawet ochoty na powtórkę nie mam.

[OGPUEE]

(08-05-2020, 02:54)Gieferg napisał(a): - Once upon a time in Mexico (Desperado 2)

Podpisuję pod tym. Gdyby był to samodzielny film, niezwiązany z losami El Mariachiego, to byłby bardziej zjadliwy. A tak sra na ładnie zamykające zakończenie "jedynki" i wątek El Mariachiego. I pierwszy Desperado, choć efekciarski, nie jest pod tym względem przegięty. No i nie próbuje sprzedać, że bożyszcze nastolatek pokroju Enrique Isglesiasa jest jakimś wytrawnym zabijaką.

[shamar]

"Planeta Małp" 2, 3, 4, 5
Bo są w mniejszym lub większym stopniu fatalne.
Poszczególne doznania w odpowiednim temacie

[kordian_slowackiego]

Die Hard: Mówcie sobie co chcecie, jak dla mnie tylko jedynka się liczy! Reszta to niepotrzebne dodatki do ciasta :P