[Mierzwiak]

12.02.2021

W tytułowej roli Simu Liu, Tony Leung jako Mandaryn, w obsadzie również rozchwytywana ostatnio Awkwafina.

Reżyseruje Destin Daniel Cretton.

Cytat:Created by Jim Starlin and Steve Englehart in the early 1970s, around the time when Enter the Dragon kicked off a global martial arts phenomenon, Shang-Chi fed into a lot of Asian stereotypes of the time. A “Master of Kung Fu” who is fast enough to dodge bullets, the superhero eventually gains the power to create an infinite number of duplicates of himself. With this new iteration, Marvel will reportedly “modernize the hero to avoid stereotypes that many comic characters of that era were saddled with,”

https://www.slashfilm.com/shang-chi-will-be-played-by-simu-liu-in-shang-chi-and-the-legend-of-the-10-rings-which-will-introduce-the-real-mandarincomic-con-2019/

[Kuba]

Za casting Leunga strasznie szanuje. Reszta mnie nie interesuje.

[Grievous]

Te stopniowe retconowanie IM3, najpierw przez krótkometrażówkę, a teraz przez ten film, mocno boli. Jak Trevor powróci to wybaczę.

[Szaman]

Nie moje klimaty, nie moja tematyka, projekt pewnie jeszcze bardziej hermetyczny niż Black Panther. Na razie nie czekam.

[Badus]

Meh, mogli dać Fin Fang Fooma zamiast ubijać fajny twist z IM3. Co z tego, że dadzą prawdziwego Mandaryna, skoro każdy Marvelboy chciał go zobaczyć obok Iron Mana?
Nawet jeśli film jest robiony pod azjatyckiego widza, to nadal może być projekt dużo ciekawszy niż Black Panther (o co w sumie nietrudno) - wystarczy, że zrobią zajebisty kung-fu movie ;)

[Paszczak]

Phi. W Shang-Chi czarnym charakterem powinien być naturalnie jego ojciec.
Oczywiście tylko jeden aktor wchodziłby wtedy w grę:

[Kuba]

Gdzieś czytałem, że w wersji MCU Shang Chi miałby być synem własnie Mandaryna...

[Kuba]

Prawdopodobnie kolejny fajny casting do filmu, tym razem Michelle Yeoh
https://mcucosmic.com/2020/07/30/michelle-yeoh-confirmed-for-shang-chi/

Jak na film MCU nad którym trwają prace na planie to malutko wiemy o obsadzie, poza tym, że (za Feigem) ma być w 99% azjatycka co bardzo mnie cieszy, niech jeszcze tylko dorzucają fajne nazwiska.

[marsgrey21]

Tak ma wyglądać Mandarin, a to co ma na przedramionach to prawdopodobnie jego 10 pierścieni.

[raven.second]

>zabawki
Mam przypomnieć finałowe starcie Mandarina w czołgu z Iron Manem w lego na podstawie Iron Man 3?

[Badus]

W przypadku Lego można było się tego spodziewać, tutaj jednak figuras jest ze znanej linii, która nie odwala fejków.
Chyba, że fotoszopka, ale teraz to sobie możemy powróżyć ;)

[marsgrey21]

Moim zdaniem te figurki nie odbiegają designem od tego co zobaczymy w filmie.

Z tego co się orientuje, to Mandarin mógł zostać aż tak zmieniony, bo jego oryginalny wizerunek zdaniem Marvela jest "problematyczny".

[Badus]

Well, czegokolwiek nie wymyślą, to jednej rzeczy już nie naprawią - brak konfrontacji z Iron Manem (tak, wiem - Trevor ;)

[Dr Strangelove]

(02-04-2021, 20:21)Badus napisał(a): W przypadku Lego można było się tego spodziewać, tutaj jednak figuras jest ze znanej linii, która nie odwala fejków.
Chyba, że fotoszopka, ale teraz to sobie możemy powróżyć ;)

Ale Lego też nie odwala fejków. No nie świadomie :)
Akurat kumpel z Lego mi mówił jak to było. Dostali po prostu opis jak to ma wyglądać z grubsza i tak zaprojektowali. A że potem okazało się, że historia wygląda inaczej, to już było za późno na jakiekolwiek zmiany, bo całość już była w produkcji.

[marsgrey21]

No i w figurkach Funko jest ten sam design.

[raven.second]

Okej... to wygląda jak jakieś standardowe chińsko/japońskie kungfu, a nie kolejny Marvel. Plusik, że coś innego niż zwykle.

[Gieferg]

I muzyka do dupy.

[raven.second]

Tam była jakaś muzyka? XD

[shamar]

Ooo... Yellow Panther.

Co za badziewie

[Danus]

Wyglada dosc badziewnie i w dodatku z ta chinka ktora irytuje mnie w kazdym filmie. Seriale Marvela pokazaly, ze nie ma co oczekiwac czegos dobrego i pewnie tak bedzie, obejrzec zapomniec i z powrotem odpalic sobie Infinity Sage.