[marsgrey21]

Pierwsze 10 minut She-Hulk to nudna buła.

- Steve do czasu rozmrożenia był prawiczkiem... Ha ha ha...
- Jennifer "jest lepsza" niż Hulk, już, teraz, od razu.
- Bruce nie może uleczyć Jennifer, a przecież No Way Home nauczyło nas, że nawet student z liceum jeśli ma dostęp do labolatorium może uleczyć najbardziej skomplikowane zmiany genetyczne.

No nic... Obejrzę do końca i poczekam na 4 epizod w którym ma się pojawić Daredevil.

[Krismeister]

Poczekaj na scenę po napisach, tam dowiesz się najważniejszej rzeczy na świecie.
Pamiętam jak jarałem się plotkami o nowych castingach i chciałem, żeby dani aktorzy dołączyli do MCU. Dzisiaj gdy widzę już piątą plotkę o Henrym Cavillu mającym zagrać już chyba dziesiątą postać to przewracam oczami i mam to totalnie gdzieś. Ryan Gosling ma dołączyć do MCU? W dupie to mam bo wiem, że i tak by go zmarnowali. Cieszyłem się, że Bale zagra w Thorze i okazało się co okazało.
Mam dość Marvela.

[raven.second]

Myślałem, że to będzie coś w stylu Ally McBeal, ale z Hulkiem w roli głównej. Cóż, myliłem się, to nieśmieszna komedia, ale przynajmniej Tatiana wydaje się być fajną babką.

[marsgrey21]

Właśnie zobaczyłem scenę po napisach... Wybitne poczucie humoru.

Babka która to pisze musi być zakompleksioną 40 letnią babą która wciąż czuje się 18-stką.

[Danus]

Przesadzasz:) Ja na przyklad w trzecim odcinku Ms Marvel dowiedzialem sie, ze wchodzac do meczetu masz zdjac buty nawet jesli jestes agentem rzadowej jednostki prowadzacej śledztwo(i to zblizenie kamery na buty depczace dywan w meczecie)
Marvel bawi i uczy:)

[marsgrey21]

Mam nadzieję, że ktoś poleci Quentinowi ten serial.

Tyle zbliżeń na stopy, gość by bił w tamburyn aż miło.

[al_jarid]

(18-08-2022, 11:35)marsgrey21 napisał(a): Właśnie zobaczyłem scenę po napisach... Wybitne poczucie humoru.

Nie może być gorzej niż scena po napisach w nowym "Matriksie".
To znaczy tak myślę, ale nie chce mi się sprawdzać. Co tam się takiego dzieje?

[marsgrey21]

Catrix to po prostu krótka głupia scenka.

Scena po napisach w She-Hulk to kontynuacja żartu o tym, że Steve nie dymał.

Spoiler

Bruce pije z Jennifer, mówi jej, że Steve jednak dymał, a potem orientuje się, że Jennifer jest trzeźwa i ona krzyczy "Steve Rogers fu..." i ucinają w tym momencie.

Jak mówiłem, wykwintny humor.

[raven.second]

Cytat:Co tam się takiego dzieje?

Nieśmieszny żart. Tylko i aż tyle.

[marsgrey21]

Patrzę na opinie i mam wrażenie, że mamy powtórkę z wielu ostatnich produkcji MCU, gdzie ludzie dostrzegają brak pomysłu, poziomu i tylko przez fakt, że to MCU nie jadą po tym całkowicie, bo gdyby to było poza kanonem, zrobione na Hulu, to wszyscy by położyli na to chuia i odpuścili po pilocie.

[raven.second]

Pomysł akurat był, leży wykonanie :)

[marsgrey21]

Miałem na myśli wykonanie bez pomysłu, odhaczają praktycznie typowe marvelowe zagrywy, wszystko zgodnie z formułą.

Edit:

Serio wolałbym zobaczyć Batgirl niż resztę tego serialu, zostaję tylko dla Daredevila, czytałem, że jego występ to zdecydowany highlight pierwszych 4 odcinków, bo tyle mogli obejrzeć recenzenci.

[Rozgdz]

Jak dla mnie pierwszy odcinek na spory plus.

Duet Bruce/Jennifer bardzo się sprawdza, chciałbym ich więcej ale nie wiem czy mogą sobie pozwolić na tyle Hulka ile by się tutaj przydało.
Wszystko idzie bardzo szybko i skrótowo, ale Zielona v Świat zapowiada się naprawdę nieźle.
Odcinek wyraźnie za krótki,tak z 15-20 min.
No i Tatiana Maslany wyciąga z tego wszystkiego ile może.

Moje wrażenia pozytywne ale w każdym momencie to może zanurkować w dół.

[szopman]

Dajcie znać kiedy pojawi się Daredevil ;D

[Hitch]

W pierwszym odcinku go nie ma. Przynajmniej według podglądu stop-klatek podczas przewijania :)

[marsgrey21]

Pisałem, będzie w czwartym.

[Paszczak]

O mój Boże. Zwykle te seriale Marvela czekają odcinek lub dwa zanim sięgną dna... Ale She-Chujk jest koszmarna od samego początku. Sam mało nie wpadłem w szał i nie walnąłem pięścią w ekran w kilku momentach. Dociągnąć do czwartego odcinka wydaje mi się wyzwaniem ponad siły zwykłego śmiertelnika.

[SonnyCrockett]

Ten serial jest wręcz stereotypowo fatalny. Dla stworzenia postaci zaprzeczono wszystkiemu co wiemy o Hulku (przy okazji niestety kontynuują komiczny upadek tej postaci w MCU), pominięto kompletnie przyczynę wypadku (statek kosmiczny), bez wazeliny kastrują lub demonizują wszystkich mężczyzn na ekranie, bez sensu wrzucają na koniec jakąś czarną babę tylko po to żeby od razu ją wyrzucić. do kroćset fur beczek! ten odcinek ktoś chyba napisał w 5 minut siedząc na kiblu.

[Craven]

Jak dla mnie spoko. Tak, słabe jest to, że bohaterka musi być we wszystko lepsza niż Hulk, ale spoko wyjaśnili, że generalnie jej może iść lepiej. Co do efektów to Banner nigdy nie wyglądał tak zajebiście, szczególnie ujęcia w podziemiach wypadają pysznie, z nią jest ten problem, że ma być atrakcyjną CGI kobietą, więc jest gładziutka i nie wygląda tak realistycznie jak niedogolony Hulk.
Tatiana jak zwykle jest fajna i wzbudza sympatię, przełamanie czwartej ściany daje trochę świeżości, więc ogółem - jest OK. Niestety kwaśno wypada zarówno scena wypadku na początku (nie wiem jak to się ma do komiksów), jak i scena na sali sądowej z jakąś randomową Kardashianką z supermocami.
Czyli, mamy fajną bohaterkę, zobaczymy jak przefeminizowany będzie serial i czy fabuła będzie spoko, czy wszystko musi się trzymać na charyźmie Tatiany.

[marsgrey21]

(20-08-2022, 02:30)SonnyCrockett napisał(a): Ten serial jest wręcz stereotypowo fatalny. Dla stworzenia postaci zaprzeczono wszystkiemu co wiemy o Hulku (przy okazji niestety kontynuują komiczny upadek tej postaci w MCU), pominięto kompletnie przyczynę wypadku (statek kosmiczny), bez wazeliny kastrują lub demonizują wszystkich mężczyzn na ekranie, bez sensu wrzucają na koniec jakąś czarną babę tylko po to żeby od razu ją wyrzucić. do kroćset fur beczek! ten odcinek ktoś chyba napisał w 5 minut siedząc na kiblu.

W komiksie Bruce robi transfuzję by ratować kuzynkę, jest w tym sporo potencjału dla fabuły, dramatu, konsekwencji, ale w serialu to nonszalancko pomijają i w ciągu kilku minut praktycznie obrazowują "jedziemy sobie, wypadek, pobudka, she-hulk", a później jest jeszcze gorzej...

Zrobili to samo co z Rey i ten trend pomimo krytyki jest kontynuowany, zamiast pokazać bohaterkę z głębią, oryginalnym charakterem i jej rozwój, oni intencjonalnie to wszystko robią na opak, bohaterka jest antypatyczna, arogancka i koniecznie sarkastyczna i oczywiście musi praktycznie z miejsca ogarniać cały temat związany z jej zmianą, zero treningu albo szybki montaż i koniec. 

Najciekawszym elementem każdej postaci jest jej rozwój, praca jaką poświęca po jakimś incydencie który wpływa na ich życie, ale z jakiegoś głupiego powodu w przypadku żeńskich postaci scenarzyści chcą to przeskoczyć, tak by bohaterka miała od razu wszystkie moce/umiejętności i była popularna, co wiąże się z byciem dupkiem. Nie wiem czy wzorują się na RDJ jako Starku, ale ignorują ważne elementy dla których to działało, po pierwsze nie każdy aktor może tak naturalnie wykreować tego typu postać, po drugie wszyscy wokół Starka zauważali, że jest dupkiem i widzieliśmy jak przez te wszystkie lata się zmieniał.

ps. To jak znikąd wrzucili statek z Thor: Ragnarok by mieć pretekst do wypadku i zapowiedzi World War Hulk było imponująco toporne, jeśli ktoś oglądał Ragnarok tylko raz to by pewnie nie skumał o co w ogóle chodziło.