Ankieta: Która część serii jest najlepsza?
The Fast and the Furious
2 Fast 2 Furious
The Fast and the Furious: Tokyo Drift
Fast & Furious
Fast Five
Fast & Furious 6
Furious 7
The Fate of the Furious
[Wyniki ankiety]
 
Uwaga: To jest publiczna ankieta, więc każdy może zobaczyć na co zagłosowano.





Szybcy i wściekli
(18-11-2020, 18:23)Corn napisał(a): No dobra, ale serie mają prawo do ewolucji. Pierwsza Godzilla to dramat o traumie powojennej, a potem wchodzi MechaGodzilla i inne potwory ;). To samo jest z Bondem - od w miarę realistycznych filmów szpiegowskich do super duper filmów akcji z rekinami i kosmosem. Szybcy podążają dokładnie tą samą ścieżką, ale dzisiaj wszystko musi być mroczne i na serio więc z góry uznajemy, że jak coś nie jest to jest gównem :)

Ale Bondy wracały. Tutaj brną coraz dalej. Ostatni, który można uznać za jeszcze w miarę wiarygodny to Fast Five. Tu jeszcze nie było nieśmiertelnych (super) bohaterów.
Przypomnę n-ty raz to porównanie jak z filmu na film rozpier...lili resztki wiarygodności.
W 5 Rock to spocony glina, którego oddział wpada w zasadzkę. Unika trafienia bo... Jest. Krwi i kości. Może zginąć.
W 6 Rock to już superbohater, który rzuca podejrzanym o ściany a za chwilę skacze z wiaduktu, żeby 15 metrów niżej wylądować brzuchem na... Jadącym bolidzie.
welcome to prime time bitch!

Kenner, just in case we get killed, I wanted to tell you, you have the biggest dick I've ever seen on a man.

Odpowiedz
Co więcej właśnie tutaj szóstka (albo siódemka) jest bezsensu, bo raz jest s-f z superbohaterami, a raz inni bohaterowie giną spadając podobnym lotem z wiszącego kilkanaście metrów nad ziemią samochodu. Serio, jak tylko kilku z nich wypadło z samochodu gdzieś na płytę lotniska, to byliśmy przekonani, że zaraz się objawią mając tylko co najwyżej zadrapanie na policzku jak po zacięciu przy goleniu. Osobiście byłem w szoku, gdy Gal Gadot jednak została pogrzebana przez scenarzystów. 

Odpowiedz
Zawsze może wrócić z martwych. Już jeden przypadek taki był. Drugi się zapowiada. Nic nie stoi na przeszkodzie żeby był kolejny
welcome to prime time bitch!

Kenner, just in case we get killed, I wanted to tell you, you have the biggest dick I've ever seen on a man.

Odpowiedz
25 czerwca...

Odpowiedz
Boże już kocham ten film :)
http://www.filmweb.pl/user/Corn

"Pierdu-pierdu, siala-lala; Braveheart kosmos rozpierdala" - Bucho


Odpowiedz
Family. 
/www.filmmusic.pl - me recki 
#istandbydaenerys






Odpowiedz
Boszeer.ny...
Czy on ogląda na komórce fragment z życia Briana, którego nikt przecież nie nagrywał? Czyli film w filmie? ..
Boszeeer
welcome to prime time bitch!

Kenner, just in case we get killed, I wanted to tell you, you have the biggest dick I've ever seen on a man.

Odpowiedz
O skurwysyn, dajcie mnie to. Tyle się dzieje w tym trailerze jakby to był trailer do 3 następnych części xD

Odpowiedz
Tyle się dzieje bo zapewne pokazali wszystkie akcje z filmu resztę czasu wypełnią rozmowy o "family". No i należy zauważyć że ukłon w stronę kosmosu jest, skafandry do nurkowania narazie ale zapewne w kolejnej części ktoś poleci coś tam, coś tam z z satelitą zrobić (dodać jej NOS czy coś). ;)
Co to jest „FIUT”? FIUT to jest skrót moich zainteresowań „Film I Uwentualnie Telewizja”
バリバリ   グシャグシャ   バキバキ    ゴクン
#Official James Francis Cameron and Christopher Johnathan James Nolan Hejter# :D

Odpowiedz
Mnie tam fascynuje przemiana Hana z fajnego azjaty-driftera w niedokońcamartwego masowego mordercy snipera

Odpowiedz
A mnie to już znudziło, o wiele bardziej wolałbym zobaczyć sequel Tokyo Drift z Nolanem.

Odpuszczam sobie tą serię, wrócę jak w kolejnej części zobaczymy ufo, podróże w czasie i Diesela na T-Rexie.

Odpowiedz
Trochę więcej ujęć w wersji międzynarodowej...

Odpowiedz
Wygląda jak zwiastun 7-ki, a może 8-ki... na jedno kopyto tak czy siak.

Dziwię się, że Lin poszedł w taki klimaty po skądinąd bardzo fajnej piątce, która pokazała że ta seria wciąż może być pomysłową rozrywką spod znaku sensacji i pościgów, a nie numerów z gry komputerowej. 
Oświadczenie: The Wire jest najlepszym serialem jaki widziałem. Six Feet Under jest na drugim miejscu.

Odpowiedz
Jako że F9 będzie chyba pierwszym filmem jaki zobaczę w kinie od czasu Teneta, to odświeżam sobie serię. Takie tam luźne myśli które naszły mnie podczas seansów

The Fast and the Furious

- Słabe dobrego początki. Wyparłem z pamięci jak mocno pozerska i irytująca jest ta część. Jak nadejdzie czas wczesnych 2000 do bycia kopalnią nostalgii, to chyba będzie trzeba zainwestować w sznur.
- Pomijając sam fakt, że jest to zrzynka "Point Break", film wypieprza się już przy samym spełnieniu tego co sugeruje tytuł - ani to szybkie, ani to wściekłe. Wyścigi samochodowe, które powinny być główną atrakcją są chyba najnudniejszymi jakie kino doświadczyło. Jazda w prostej linii i wskakiwanie w szkocką kratę, a całość wygląda jak jakaś biedna cutscenka z pierwszego PlayStation.
- Letty czasami sprawia wrażenie zjaranego niedorozwoja.
- Z całej serii, to jest jedyna część w której Diesel nie ma kija w dupie. Nie wiem czy to plus czy minus.
- Kierowca ciężarówki z końcówki to prawdziwy MOFO. Nie dość że jest bohaterem jedynej dobrej sekwencji w filmie, to kompletnie zmasakrował familię, czego nie udało się chyba nikomu innemu dokonać w kontynuacjach. Powinien wrócić jako finałowy boss w ostatnim filmie.
- Niezmiennie jest to najsłabsza część.

2 Fast 2 Furious

- W przeciwieństwie do jedynki, coś się tutaj dzieje, a sceny pościgów są w większości oglądalne. Ogólnie mam wrażenie, że to jest chyba coś w co pierwowzór cełował, ale spektakularnie chybił.
- Fryzura Ridiculousa - to zbrodnia że jej nie doświadczyliśmy w kolejnych sequelach.
- Eva Mendes - HOT AF. Chyba spokojnie TOP serii.
- Cała relacja Brian-Roman sprawia wrażenie jakiegoś homoerotycznego romansu. Jeżeli kogoś bawią nieświadome komedie, to ten film jest kopalnią złota.
- Zakończenie trochę łamie schemat tego typu akcyjniaków. Złolec nie dość że przeżył i został aresztowany, to bohaterowie jasno stwierdzają, że prędzej czy później wyjdzie z więzienia.
- Kocham ten tytuł <3

Odpowiedz
Cytat:- Niezmiennie jest to najsłabsza część.

Z tym, że trzy kolejne są znacznie słabsze, a 2 i 3 w ogóle nieoglądalne :P

Odpowiedz
(06-05-2021, 22:27)Grievous napisał(a): The Fast and the Furious

- Słabe dobrego początki. (...)
- Niezmiennie jest to najsłabsza część.
-

W tym miejscu skończyłem czytać.
welcome to prime time bitch!

Kenner, just in case we get killed, I wanted to tell you, you have the biggest dick I've ever seen on a man.

Odpowiedz
(06-05-2021, 23:26)Gieferg napisał(a):
Cytat:- Niezmiennie jest to najsłabsza część.

Z tym, że trzy kolejne są znacznie słabsze, a 2 i 3 w ogóle nieoglądalne :P

Z dwójki można przynajmniej się pośmiać, jak się jest przy odpowiednim stanie umysłu. Trójka z tego co kojarzę, to poza kiepawym finałem ma lepsze sceny pościgów, fajne Tokio... i jest Han. No i pomimo, że uderza w młodzieżowe rejony, to nie ma tej wieśniackiej "cool zią bro" otoczki co 1 i 2. Prawdę mówiąc 4 ledwo pamiętam, więc biorę pod uwagę, że powtórka może okazać się brutalna.

Jedynka to nudna buła, której jedyną wartością dodatnią jest mała skala w porównaniu do ostatnich części, co czyni eskalację tej franczyzy jeszcze bardziej komiczną. No ale ja należę do grupy osób dla których ta seria zaczęła się od 5, a resztę oglądam ze względu na moje filmowe OCD :P

Odpowiedz
Ja tak jak Nolan uwielbiam Tokyo Drift, poza nim, lubię też jedynkę, ale reszty kompletnie nie trawię, chociaż czwórkę jeszcze zniosę bo wciąż jest "przyziemnie" jak na tą serię.

Odpowiedz
Od Tokyo Drift opiekę nad serią przejął Chris Morgan - to chyba główny motorniczy sukcesu tej franczyzy
http://www.filmweb.pl/user/Corn

"Pierdu-pierdu, siala-lala; Braveheart kosmos rozpierdala" - Bucho


Odpowiedz
Cytat:No ale ja należę do grupy osób dla których ta seria zaczęła się od 5, a resztę oglądam ze względu na moje filmowe OCD :P

Przez lata oglądałem tylko od 5 wzwyż bo od pierwszych czterech się odbiłem.

Później w końcu dokupiłem jedynkę do której się jako tako przekonałem (to średnia kalka z Point Break, ale polubiłem bohaterów w późniejszych częściach więc powrót do jedynki był bardziej udany niż pierwsze podejście) oraz słabiutką czwórkę - tylko dla zachowania ciągłości fabularnej.

2 i 3 nawet do tego nie są potrzebne.
Spin-off z Rockiem też lipny i nie wiadomo po co po chamsku spoileruje finał gry o tron :>

Odpowiedz

Digg   Delicious   Reddit   Facebook   Twitter   StumbleUpon  








Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości