[Doppelganger]

Odcinek z Krzyżem wypadł słabo, to było wlasnie takie na siłę.

Dobry odcinek jest o stronie www.

No i powtorze ze postac Patrycji jest spoko i dobrze jest grana przez Vanessę Aleksander. Najbardziej toporny jest Franek, zbyt oczywisty, nie ma w nim nic oryginalnego.

[Gal Anonim]

Tak, Patrycja jako pomysł na postać jest fajna - są też w zwiazku z nią spoko żarty, ale też imo z zarżniętym potencjałem. Aleksander do tej roli też jest super - tylko jakby inaczej ją poprowadzić troche.

Franek jest totalnie przezroczysty - Tim w wersji UK też taki był w sumie, ale chyba Freeman miał więcej uroku.

A - nie podoba mi się jeszcze, że oni zwracają uwagę na ekipę filmową w dialogach. Tj. mówią, że ekipa przyszła itp. Nie pamietam czy w oryginale zwracali na to uwage, ale tutaj to razi, bo niby ta ekipa rzeczywiście jest, a jednocześnie jak idą na poważne spotkanie biznesowe to NIKOGO nie dziwi, że oni przyszli ze swoją ekipą filmową robiącą dokument.

[Doppelganger]

W oryginale pojawiał się tam taki starszy pan, chyba jakiś woźny, (prywatnie jest ojcem Stephena Merchanta), który za każdym razem jak wchodził do biura to się wgapiał w kamerę, będą autentycznie zaskoczonym "co oni tam robią".
No i tutaj to gadanie prosto do kamery na setkach... eh...

[Mental]

Crov napisał(a):W ogóle jak na to cale gadanie, że taki kontrowersyjny serial to będzie (lol) to też "niegrzeczne" żarty są naprawdę zajebiście mało niegrzeczne. Sa jak takie boomerskie niegrzeczne żarty.

Ale serio ktoś wierzył, że w serialu będą jakieś NAPRAWDĘ niegrzeczne żarty?

[Doppelganger]

Odcinek o równości (chyba 9ty) traktuje o tzw uprzedzeniach.

Mamy że Murzyni kradną, dobrze rapują i mają duże pytongi. Żydzi rządza światem, lecą ma kasę i dają dzieci na mace, homoseksualiści że są chorzy i nie wolno z nimi dzieci zostawiać, a Arabowie że terroryści i lubią kozy.

Oczywiście to są "stereotypy" które trzeba zmazać z tablicy na której zostały wypisane w firmie oraz z głów ludzi. Sęk w tym że Patrycja użyła niezmywalnego pisaka i musieli na to cały czas patrzeć :D

[Gal Anonim]

(25-10-2021, 23:25)Mental napisał(a):

Crov napisał(a):W ogóle jak na to cale gadanie, że taki kontrowersyjny serial to będzie (lol) to też "niegrzeczne" żarty są naprawdę zajebiście mało niegrzeczne. Sa jak takie boomerskie niegrzeczne żarty.

Ale serio ktoś wierzył, że w serialu będą jakieś NAPRAWDĘ niegrzeczne żarty?

Mysle, ze marketing zrobil im krecią robotę tymi tekstami. A w serialu wszystkie - albo większa część - "kontrowersyjne teksty" to w sumie beka z prawaków w mało wyrafinowany sposób.

Kurde, zirytował mnie jeszcze jeden żart: jak przyszła informatyczka (o ile dobrze pamietam) naprawic kompa Michałowi, a że była kobitą, do tego Azjatką to jego żarty ja sfrustrowały. (Nie wiemy jakie to były żarty.) A Asia mowi jej, że to jej upośledzony brat i informatyczka wierzy jej tak, jakby rzucili na nią magiczne zaklęcie, a Michał - mimo wszystko - nie wygląda na upośledzonego, ani się tak nie zachowuje. To był żart z przed 30 lat. O ile zabawniej byłoby np. jakby nagle Asia musiała brnąć w kłamstwo, że to jej upośledzony brat i musiałaby udowodnić informatyczce to w jakiś sposób wygłupiając się.

Co do żartów, które mnie rozbawiły to był ten jak Michał robił skośne oczy palcami śmiejąc się i nagle się peszy i do kamery mowi poważnie: "nie wolno tak robić." i po chwili poważnie dodaje "bo ci tak zostanie." Cos mi tam rytmem nie do końca zagrało chyba, ale było zabawne.

(25-10-2021, 23:39)Doppelganger napisał(a): Odcinek o równości (chyba 9ty) traktuje o tzw uprzedzeniach.

Mamy że Murzyni kradną, dobrze rapują i mają duże pytongi. Żydzi rządza światem, lecą ma kasę i dają dzieci na mace, homoseksualiści że są chorzy i nie wolno z nimi dzieci zostawiać, a Arabowie że terroryści i lubią kozy.

No, tylko oczywiscie te teksty rzucają najwięksi "debile" w firmie. Reprezentujący normalnych ludzi Franek i Asia są tylko zniesmaczeni. Możliwe, że tak jest w US i UK The Office też, ale dla mnie to zmarnowana szansa, że tylko te jednoznacznie "głupie" postacie mówią te kontrowersyjne rzeczy czy miewają kontrowersyjne zachowania. Michał czy Darek to postaci negatywne, bez większej głębi, a przez to, że Michał i Patrycja sa zagrane raczej kabaretowo to wypadają bardziej antypatycznie. David Brent zagrany na poważnie i z uczuciem przez Gervaisa sprawiał wrażenie CZŁOWIEKA, który się peszy po głupotach jakie mówi. W reakcjach Michała - nawet tych, gdzie się peszy - widać tylko próbę żartu. (Oczywiście poza momentami, kiedy twórcy chcą skupić się na tym, że "hej, ale Michal to jednak smuteczek jest, weź mu współczuj, bo jest samotny").

[Doppelganger]

To fakt, David Brent to była postać z krwi i kości, fantastycznie zagrana i napisana.
Ale jest tam chwila taka że można mieć trochę współczucia dla tego Michała, jak ktoś napisał że "Podobno kobiety szukają w mężczyznach przede wszystkim poczucia humoru. Dlatego Michał jest samotny", po czym widać było że mu przykro i go to dotknęło.
Co ciekawe, to go najbardziej ubodło - znowu zapatrzenie w David Brenta.

[Gal Anonim]

No wlasnie to byl ten moment, o ktorym mowilem, ze tworcy chcieli, żeby widz mu wspólczul i mam wrażenie, że w taki wymuszony sposób. Mnie się go zrobiło żal, ale to było takie od czapy trochę, bo ta postać jest mocno zerojedynkowa - albo śmieszek, albo właśnie "ojej wspołczujemy mu". Nie bylo w tym wcześniej żadnej podbudowy, bo wszystkie momenty, w których Michał jest pokazywany jako smutny człowiek są raczej żartami i to wyraźnie odznaczonymi. A patrze na Davida Brenta i nie ma tak, że jest moment, kiedy on jest na poważnie, teraz na smutno, a teraz komicznie - on po prostu jest i czasem mówi śmieszne rzeczy, czasem jest niezręczny, a czasem żałosny i nie ma poczucia, że zmienił mu sie tryb. W przypadku Michała widac to od razu - mina zbitego szczeniaczka i drżąca warga i przez to, że to jest takie oczywiste to przez moment myslalem, ze on specjalnie to robi, żeby wzbudzić ich wspołczucie.

[Doppelganger]

"- Arab bez brody?! Cóż to za walka ze stereotypami?!"
-Patrycja, ale tutaj miało być "Arab bez bomby..."

A żart o Wajdzie?

[Gal Anonim]

Nie pamiętam. Przypomnij?

Ja wlasnie ogladam wersję UK i kurcze, ona nie do końca mnie bierze, ale jest w niej coś bardzo ciekawego, że lubię do niej wracać.

To jest wybitne:



:D

[Doppelganger]

(26-10-2021, 00:34)Crov napisał(a): Nie pamiętam. Przypomnij?

Darko Wasiak utyskuje Patrycji (ktora chce firmy swiatowej), ze draznia go te angielskie wtręty do polskiego słownictwa (ten cały research, feedback, development itp) i że on jest Polakiem i bedzie mowil po polsku bo mysli po polsku! Jak Andrzej Wajda. 

A Patrycja:

Spoiler

 "No dobrze, ale pan Wajda juź tutaj nie pracuje, tak?"

Ja uwielbiam Brenta za takie gesty jak te ktore sa tutaj od 0:15 do 0:45



Zreszta, co tutaj nie jest genialne.

Uwielbiam też to:



Ilu z Was natknęło się kiedyś na takiego kolesia jak ten tutaj? :D Kazdy chyba z kilka razy w życiu.

[simek]

Z przyjemnością skończyłem całość. Oczywiście wszystkie wady i niedociągnięcia, które wymieniacie wyżej są prawdziwe - serial mógłby być o wiele, wiele lepszy, a to, co wyszło jest zaledwie ok. Oceniam trochę łagodniej, bo po prostu miałem ochotę na tego typu serial, w którym będą gadać po polsku i Canal+ dostarczył dokładnie to, czego potrzebowałem.
Podśmiechiwałem się dosyć często, sporo żarcików wydawała mi się fajna, ale to pewnie też dlatego, że oglądałem z ekipą i ze wspomagaczami humoru :) Dam klasyczne 6/10 na zachętę, z otwartymi ramionami przyjmę drugi i kolejne sezonu, jeśli poziom miałby wzrosnąć, to kapitalnie.

[Doppelganger]

Ale koniecznie muszą napisać lepszy wątek romansowy między Frankiem a Asią. Na chwilę obecną aktorzy grają drętwo a wątek jest wymuszony. Zero chemii na ekranie.
Może jakby aktorka miałą więcej doświadczenia w aktorstwie a nie w modellingu byłoby lepiej, ale Franek też nie pomaga. Jego gra do kamery jest zbyt oczywista i bardzo czytelna.

Ale cała reszta ekipy dała radę. Wyróżnienie dla Adama Bobika za Łukiego bo o Patrycji/Vanessie Aleksander juz nie raz pisałem.

[Pelivaron]

:)

[marsgrey21]

Ja odpadłem po kilku odcinkach, nie było takie złe, ale też postacie niektóre wydawało się zbyt karykaturalne, nie było to swojskie, tylko jakby ktoś próbował zrobić amerykański sitcom po polsku, a przecież są polskie sitcomy które świetnie komentowały polską rzeczywistość, więc to nie jest tak, że się nie da.

[Pelivaron]

[Melvin27]

Obejrzałem chyba jeden odcinek i było to tylko ok, jakby to była oryginalna idea to miałbym bardziej pozytywne odczucia mimo że nie wszystkie żarty do mnie trafiały.
Po prostu nie potrafiłem się przekonać do serialu o którym wiem że jest adaptacją dwóch wersji z którymi zawsze będzie porównywany i który jest od nich o kilka dobrych poziomów gorszy

[Pelivaron]

[Doppelganger]

Pierwszy odcinek jest przecietny bardzo, wrecz slaby.
Ja rozumiem, ze wywalili Franka (bo drewno bylo) ale ten nowy absztyfikant jest jeszcze gorszy.

Usmiechnalem sie moze 2 razy. Michal jest dalej takim samym zalosnym atencjuszem.

Zobaczymy co dalej.

[Pelivaron]

Ja obejrzałem cały w zeszłym tygodniu. Jest słabo. Jak komuś nie podszedł 1. sezon - ja uważam, że miał przebłyski i było zjadliwie - to tym bardziej nie podejdzie drugi. Nawet Darek już jakby nie ten sam.