Unbreakable / Split / Glass (2000-2019)
#21
No to zrozumiałem, kiedy napisales z czym ci się to skojarzyło, ale jestem ciekaw dlaczego. :) Bo to, co jest zupelnie miesci sie w konwencji dwóch poprzednich filmów. Jestem też ciekaw, co szczegolnie cie zażenowało. Choć możemy poczekać z pociągnieciem tematu az obejrzysz film, jeśli wolisz wtedy rozwinąć.

Odpowiedz
#22
Wolę poczekać, byłoby głupio się nadmiernie produkować bez obejrzenia filmu :) [zresztą sama ocena suchych spoilerów też może za taką uchodzić]

Odpowiedz
#23
A mi się podobało. W czasie seansu. Dzień później zostało niewiele, chyba najbardziej to co było w trailerach.

Shyamalan ma ten problem, że albo nie słucha nikogo albo nie pokazuje tego co pisze nikomu, albo bardzo walczy o wolną rękę. W efekcie jego filmy (te które nie są całkowicie gówniane) bywają bardzo dobre, ale mogłyby być znacznie lepsze jakby ktoś spojrzał krytycznym okiem i wygładził je, usunął niepotrzebnie kiczowate elementy.

Ogólnie podobał mi się klimat, kapitalnie przedstawiono Hordę, gorzej z Willisem, najgorzej z Glassem, którego jest po prostu bardzo mało. Na szczęście można powiedzieć, że film jest rozgrywką między Glassem a panią psychiatrą. Nie wiem skąd zachwyty nad SLJ, który miał naprawdę miał mało czasu na pokazanie czegokolwiek.

Bardzo bałem się finału, że Shyamalan wykręci z tego jakiś kompletny absurd nonsens, że coś się dzieje w głowie syna Bruce czy inny pierd, więc... było całkiem spoko. Ma sens w obliczu tego co widziałem.

Odpowiedz
#24
Mi też się podobało. Oryginalne, świeże podejście do kina superhero i ogólny pomysł Shyamalan razem z zakończeniem kupuję w pełni. Gorzej z wykonaniem, z aktorstwem (Willis), itd., jest to trochę topornie nakręcone, czasem gubi rytm czy razi kiczowatym lub kiepskim dialogiem. Ale mocno doceniam. To nie była doskonała trylogia, ale jakże ciekawa!

Odpowiedz
#25
Glass jest dokładnie tak denny jak sugerowały spoilery, a nawet bardziej, bo dochodzi do tego mierna realizacja i bijący po oczach niski budżet. Nie wiem co miała oznaczać charakteryzacja matki Glassa, bo jeśli chodziło o pokazanie starszej pani, to skończyło się na ofierze poparzeń twarzy i chirurga plastycznego, a trzeci akt i nieporadne, koszmarnie nakręcone i zmontowane miotanie się bohaterów po parkingu zapamiętam jako najgorszy finał filmów superhero.

To nie tak że Shyamalan ma same złe pomysły, wręcz przeciwnie, ale chyba wszystkie zostały tu koncertowo spierdolone. O jakichkolwiek metaforach i komiksowych analogiach nie ma mowy, M. Night tłumaczy je w najbardziej łopatologiczny sposób i nie zostawia choćby odrobiny miejsca na własną interpretację; dawno nie widziałem Niezniszczalnego, tam też było to tak okropne?

Zakończenie to takie wzruszenie ramion - Ujawnienie Prawdy nic nie znaczy, bo 1) tak naprawdę nic nie wiemy o innych "super" ludziach poza Willisem i McAvoyem, a 2) Tajna Organizacja wypada raczej śmiesznie, ani nic o niej nie wiadomo (poza tym że przesiadują w restauracjach), ani nie wiadomo czym się tak naprawdę zajmują bo: patrz punkt 1.

Jestem sobie w stanie wyobrazić, że w prawdziwym świecie góra po tygodniu nikt już by nie pamiętał o filmiku na którym jeden gostek przewraca radiowóz, a drugi wygina pręt.

Jest to wszystko gromkopierdne i przyziemne, a zarazem infantylne i równie głupiutkie co kolorowe komiksowe blockbustery, od których tak bardzo chce się odróżniać. Shyamalan bardzo chciałby zrobić inteligentny meta-komentarz na temat kina superhero, a wyszła mu jego pokraczna parodia.

3/10

Odpowiedz
#26
Napisałem opinię na temat Split i nie mogę znaleźć. A widzę jest temat zbiorczy to napiszę o Glass

Byłoby dobrze gdyby nie ta babka i jej tajna organizacja. Już w Split ekspozycja wywalała poza skalę, a tutaj nie dość że skręca to w psychologiczne aspekty i niby dobrze, ale jest to tak topornie zrobione że w sumie przysłania bohaterów w ten najgorszy sposób. Film działa jako zamknięcie trylogii i na tym polu jest okej, nawet są emocje w finale, lecz sama produkcja cierpi z kilku powodów. Niski budżet maskuje się akcją w jednym miejscu a potem jeszcze te mierne wytłumaczenie iż to genialny plan Glassa. Stary i niedołężny Bruce Willis, którego jest mało odstaje od kreowanej postaci, i znów jest masa dublerów i trików, żeby ich ukryć. Gdy pojawia się tajna organizacja z dupy na miejscu walki bohaterów to także jest naciągane poza skalę. Ogólnie za dużo zbiegów okoliczności. I nie do końca jestem przekonany do obecności postaci Casey? Po ciula ona tam jest?! Także są plusy i minusy jednakże ocenę mocno zaniża przede wszystkim ta ekspozycja wywalana przez panią ze szpitala. To mógłby być naprawdę wielki, wielki film, taki z przytupem, a wyszło niefortunnie w wielu płaszczyznach. Oceniam na 6 z 10, bo choć oglądało się dobrze, zgrzytałem zębami w zbyt wielu momentach. I niestety, nie ma startu do Unbreakable.
“A man holds sacred only 3 things. His home, his children, and his mother. He who dares to harm any of these, whomever god he serve, pray to them for mercy. You will receive none from the man.”

Odpowiedz

Digg   Delicious   Reddit   Facebook   Twitter   StumbleUpon  






Podobne wątki
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  Rambo (1982-2019) tomashec 1,069 174,930 01-11-2023, 21:21
Ostatni post: Rozgdz
  Jumanji (1995-2019) Gieferg 65 15,122 25-04-2022, 19:35
Ostatni post: shamar
  Maleficent (2014-2019) Lawrence 50 16,015 05-12-2021, 16:37
Ostatni post: Debryk
  Zombieland (2009-2019) Anonymous 52 10,881 02-01-2020, 00:44
Ostatni post: Mental



Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości