Captain Skullet
Liczba postów: 19,429
Liczba wątków: 128
Cytat:A ja nie czepiam się tego, że Jackson uprościł wątek (swoją drogą dużo nie uprościł, w książce też był to krótki wątek poboczny). Czepiam się tego jak potężne są duchy, które w kilka sekund niszczą całą armię Mordoru pod Minas Tirith. W książce duchy nie były aż taką siłą - przepędziły oddziały piratów sprzyjające Sauronowi (powodując przerażenie i szaleństwo a nie przejeżdżając po nich jak walec) i na tym ich rola się skończyła (dzięki temu Aragorn zebrał żołnierzy i doplynął z oddziałami w czas pod Minas Tirith).
I jak twoim zdaniem Jackson powinien to rozwiązać w filmie?
Bo jak dla mnie wybrał optymalne rozwiązanie, które w kinowej wersji ROTK pozwoliło przeskoczyć od pytania skierowanego do duchów, do ich przybycia pod Minas Tirith. To co między jednym, a drugim dodaje wersja rozszerzona jest zasadniczo zbyteczne.
Cytat:Jak już mówiłem - klasyczna Deus ex machina jako błąd scenariuszowy. Rozumiem, że podstawy scenopisarstwa są poniżej Twojej godności. xD
Tak swoją drogą, ciekawe który z nas ma z tym większe doświadczenie? :P
11-03-2018, 13:49
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 11-03-2018, 13:53 przez Gieferg.)
Stały bywalec
Liczba postów: 7,748
Liczba wątków: 38
Moim zdaniem byłoby perfect gdyby duchy pomogły w bitwie, przeważając szale na korzyść Gondoru, będąc tylko jedną z sił.
To by rozwiązało wszystko - nie zaburzało równowagi świata, brak nagłej Deus ex machiny, logiczniejsze zachowanie Aragorna i nie czynienie poświęceń innych postaci mało istotnymi - i to byłoby super skrócenie wątku.
No i... duchy czekały już 3000 lat (jeśli dobrze pamiętam) na zwolnienie z klątwy. Rozumiem, że miały sprawy ludzi w dupie, ale... skoro czekały 3000 lat a tylko Aragorn mógł je zwolnić z klątwy to czemu miałyby nie pomóc w jeszcze jednej bitwie? W końcu by w niej nie zginęły (są martwe), chyba nigdzie im się nie śpieszyło... a jakby zabiły Aragorna to byłyby skazane na wieczne potępienie (a chyba jedyną rzeczą jakiej pragnęły było zwolnienie z klątwy). Tym bardziej reakcja Aragorna wydaje mi się głupia (a był on jedną z mądrzejszych postaci w książce i idealnym władcą ponoć) i tym słuszniejsza uwaga Gimliego.
Gieferg napisał(a):Tak swoją drogą, ciekawe który z nas ma z tym większe doświadczenie? :P
Ze scenopisarstwem? A Ty masz duże? (szczerze z ciekawości pytam)
11-03-2018, 14:07
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 11-03-2018, 14:24 przez Capt. Nascimento.)
Banned
Liczba postów: 34,181
Liczba wątków: 77
(11-03-2018, 13:34)Capt. Nascimento napisał(a): Jak już mówiłem - klasyczna Deus ex machina jako błąd scenariuszowy.
A Pierścień można było zniszczyć w 20 minut wsiadając na grzbiet Orła. Nie dowodzisz swoim przykładem niczego nowego na temat tego jak konstruuje się fabuły.
Cytat:no oceniając wszystkie części po kolei nie wydaje mi się przypadkiem że dwie pierwsze części były tak doskonale napisane (chociaż w drugiej były już momenty efekciarstwa, które jednak nie zdołały nadpsuć filmu), że przy trzecim widać już rękę Jacksona, który uwielbia popadać w przesadyzm
W Drużynie i Dwóch Wieżach nie widać ręki Jacksona?
Cytat:Serio nie widzisz analogii do Lucasa i Star Warsów?
Nie, bo jak sam napisałeś, to tylko twoja teoria którą stworzyłeś na podstawie próby przekonania że Powrót Króla został zlucasowany przez zatrważająco długą listę kwiatków ala Lucas, czyli:
1) Legolasa na Mumakilu
2) Motyw z duchami
Koniec listy.
11-03-2018, 15:48
Stały bywalec
Liczba postów: 7,748
Liczba wątków: 38
Jakbyś Ty jeszcze czytał ze zrozumieniem. W Powrocie Jedi też problemem były tylko Ewoki i był to pierwszy objaw słabizny Lucasa, tak jak pierwszym większym objawiem Jacksona były te duchy.
Popłynęli z kwiatkami obaj panowie dopiero w swoich nowych trylogiach.
Ps. jeszcze linka zapodałem ale ooczywiście go przeoczyłeś.
Mierzwiak napisał(a):A Pierścień można było zniszczyć w 20 minut wsiadając na grzbiet Orła.
No to było wyjaśnione w książce. I fakt dla wielu osób, które nie czytały książek był to niezrozumiały plot hole. Ja czytalem więc ten motyw mi aż tak nie przeszkadza.
Mierzwiak napisał(a):Nie dowodzisz swoim przykładem niczego nowego na temat tego jak konstruuje się fabuły.
Przecież sam powiedziałem że to podręcznikowy przykład <lol>
11-03-2018, 16:18
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 11-03-2018, 16:22 przez Capt. Nascimento.)
Banned
Liczba postów: 34,181
Liczba wątków: 77
Skoro podręcznikowy to czemu aż tak drążysz temat? Po co rozwodzisz się nad tym skoro jest to takie oczywiste? :)
11-03-2018, 16:25
Captain Skullet
Liczba postów: 19,429
Liczba wątków: 128
Cytat:Moim zdaniem byłoby perfect gdyby duchy pomogły w bitwie, przeważając szale na korzyść Gondoru, będąc tylko jedną z sił.
Technicznie rzecz ujmując - tak właśne było. Robią wjazd na pole bitwy pod sam jej koniec, nie jest chyba nawet powiedziane, że bez nich nie było szans wygrać. W końcu Rohan nakopał do dupy armii Saurona w dwie minuty, a na mumakile wystarczy Legolas :P
Cytat:To by rozwiązało wszystko - nie zaburzało równowagi świata,
Nie widzę, żeby była zaburzona. Inne rzeczy są w ROTK zrypane, ale to nie temat na to.
Cytat:No i... duchy czekały już 3000 lat (jeśli dobrze pamiętam) na zwolnienie z klątwy. Rozumiem, że miały sprawy ludzi w dupie, ale... skoro czekały 3000 lat a tylko Aragorn mógł je zwolnić z klątwy to czemu miałyby nie pomóc w jeszcze jednej bitwie?
Aragorn mógłby gdzieś po drodze zginąć (a ma tendencje pchać się na pierwszą linię) i wtedy są w dupie. Więc raczej powinno im się śpieszyć.
Cytat:Ze scenopisarstwem? A Ty masz duże? (szczerze z ciekawości pytam)
Zalezy co wliczamy. Scenariusze tylko pod eRPeGi (jakieś 10 lat), poza tym pewnie z kilkanaście opowiadań (w przedziale od 10 do 120k) i powieść rozmiarów LOTRa się kurzy na dysku.
11-03-2018, 16:39
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 11-03-2018, 16:47 przez Gieferg.)
Stały bywalec
Liczba postów: 7,748
Liczba wątków: 38
Chodzi o to że bitwa i tak była wygrana dla Gondoru z samego faktu dołączenia duchów. Cała armia i wszyscy bohaterowie zaoszczędzili tylko duchom 1 sekundy fatygi więcej. Dokonania bohaterów są pomniejszone.
Że nie zaburzają równowagi - come on, są totalnie OP. Tak naprawdę armia powinna składać się z duchów, Legolasa i Galadrieli reszta jest zbędna. :P
Argument że Aragorn mógłby zginąć - ok, to ma sens. Co prawda wystarczyłoby o tym powiedzieć i poświęcić po zdaniu ze strony duchów i Aragorna, no ale nic - dzięki Twojemu wyjaśnieniu scena jest ODROBINĘ mniej absurdalna. :P
Co do scenopisarstwa to mam 21 lat doświadczenia w prowadzeniu sesji (nieprzerwanie), rpgowych scenariuszy nie zliczę, piszę też zwykłe scenariusze, opowiadania i szkolę się ze scenopisarstwa - pod fachowy, filmowy scenariusz. Wygrywasz tą megapowieścią, ja resztą, powiedzmy że remis. :p
11-03-2018, 17:12
Captain Skullet
Liczba postów: 19,429
Liczba wątków: 128
Cytat:Że nie zaburzają równowagi - come on, są totalnie OP.
Ale jednorazowego użytku :P
Cytat: Cała armia i wszyscy bohaterowie zaoszczędzili tylko duchom 1 sekundy fatygi więcej. Dokonania bohaterów są pomniejszone.
Niekoniecznie.
Ich celem była obrona miasta i musieli to robić do czasu przybycia odsieczy. Zrobili swoje. Odsiecz nadeszła. Jedynie z punktu widzenia Rohanu może to tak trochę wyglądać jak piszesz, co nie umniejsza tego, że zmietli armię Saurona z powierzchni ziemi i jakby nie mumakile, duchy po przybyciu nie miałyby już wiele roboty.
11-03-2018, 17:21
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 11-03-2018, 17:21 przez Gieferg.)
Stały bywalec
Liczba postów: 7,047
Liczba wątków: 61
Moim zdaniem ta potęga przybywających duchów ma też inne znacznie. Aragorn był w pewnym sensie symbolem i dłuugo wyczekiwanym wybawcą, królem który ocali Gondor, lek na wszystkie problemy, wyczekiwany i utęskniony, bla, bla, bla. Więc kiedy się pojawia przynosi ze sobą siłę która budzi strach, szacunek i brutalnie rozbija resztki armii Saurona oraz oswobadza Minas Tirit do końca. To takie idealne wejście idealnego króla a że mamy do czynienia z fantasy... czemu nie? Tym bardziej, że jak już powiedziano, to przekokszenie duchów w niczym nie umniejsza całemu poświęceniu i bohaterstwu Rohirimów i Gondorczyków.
11-03-2018, 22:24
Stały bywalec
Liczba postów: 7,748
Liczba wątków: 38
Akurat ja powiedziałem że bardzo umniejsza a nawet Gieferg powiedział, że Rohirimom umniejsza.
Bitwa i tak była wygrana, a duchy przybyły dosłownie moment po Rohirimach... podejrzewam że armia Gondoru nawet i sama dotrwałaby do przybycia duchów (najwyżej wycofywaliby się tak jak obrońcy Helmowego Jaru).
A sam powrót króla (w sensie Aragorna) był fajnie zrobiony, gdzie duchy doprowadziły do obłędu i przeraziły piratów z Umbar, którzy blokowali księcia/szlachtę/wasali Gondoru - Aragorn zebrał ich wtedy i poprowadził do obrony Minas Tirith. Wracał więc już jako dowódca Gondoryjczyków. Acz Twoje wyjaśnienie "czemu w wersji skróconej duchy musiały zostać zboostowane" ma sens.
A co do "przecież to fantasy" - to LOTR akurat ma całkiem jasno wyznaczone realia/panujące prawa tego świata.
Tak czy inaczej ostro zaoftopowaliśmy, lepiej przenieść tę cześć dyskusji do odpowiedniego działu. :P
No i - ja ROTK uważanej za film dobry, tylko nie dorównujący dwóm poprzednim. Jackson na wysłanie na emeryturę to sobie u mnie zasłużył Hobbitami i Nostalgią Anioła. :)
12-03-2018, 18:18
Miszczu AVTAKa 2014/18/22
Liczba postów: 27,031
Liczba wątków: 67
(08-03-2018, 15:08)Grievous napisał(a): Nie reżyser, a aktor - Bruce Willis. Facet skończył się gdzieś na początku tego wieku. Teraz do filmów wnosi jedynie swoją zmęczoną mordę i łysinę. Za każdym razem jak widzę go w czymś nowym, to od razu tracę ochotę by to obejrzeć.
No i masz, spełniło się :P
21-11-2022, 13:42
Fuck David Zaslav
Liczba postów: 6,891
Liczba wątków: 72
A więc wychodzi na to, że Grievius jest współodpowiedzialny za chorobę Bruce'a... Wysyłaj Vegę na emeryturę!
21-11-2022, 14:29
|