Forum KMF - internetowe cwaniaki i snoby filmowe
Dune (2021) reż. Denis Villeneuve - Wersja do druku

+- Forum KMF - internetowe cwaniaki i snoby filmowe (https://forumkmf.pl)
+-- Dział: FILM i wszystko co z nim związane (https://forumkmf.pl/Forum-FILM-i-wszystko-co-z-nim-zwi%C4%85zane--3)
+--- Dział: Filmy zagraniczne (https://forumkmf.pl/Forum-Filmy-zagraniczne--12)
+---- Dział: Filmy Denisa Villeneuve'a (https://forumkmf.pl/Forum-Filmy-Denisa-Villeneuve-a--78)
+---- Wątek: Dune (2021) reż. Denis Villeneuve (/Thread-Dune-2021-re%C5%BC-Denis-Villeneuve--4675)



RE: Dune (2021) reż. Denis Villeneuve - nawrocki - 29-02-2024

Ale Gieferg na LOTRze się nie nudził, CZEGO NIE ROZUMIESZ?


RE: Dune (2021) reż. Denis Villeneuve - zdzichon - 29-02-2024

A no tak. To ja przepraszam Uśmiech


RE: Dune (2021) reż. Denis Villeneuve - Gieferg - 29-02-2024

W LOTRze mamy wystarczająco jasno przedstawiony świat i stawkę, historię zapodaną tak, że niczego nie trzeba czytać, żeby wiedziec o co chodzi, bohaterów, których da się lubić i nie ma wątpliwości komu i dlaczego kibicować.

Wszystko to, czego VileLOLowi się zapomniało umieścić w jego genialnym arcydziele od siedmiu boleści.


RE: Dune (2021) reż. Denis Villeneuve - zdzichon - 29-02-2024

Nie zapomniało tylko najpierw przysnąłeś na czołówce, a potem wyszedłeś do kibla czy coś.


RE: Dune (2021) reż. Denis Villeneuve - Gieferg - 29-02-2024

Co chwilę są w tym filmie wspominane postacie i pojęcia, o których hooya wiemy i się z filmu niewiele dowiemy. Motywacje są zarysowane równie zajebiście (czemu Harkonnenowie są źli? no bo są i hooy). Więc w sumie racja, siedzenie w kiblu przez dwie godziny może być bardziej kuszącą alternatywą.

btw, moc pierścienia jest wystarczająco opisana i POKAZANA w prologu LOTRa, przysnałeś na czołówce?


RE: Dune (2021) reż. Denis Villeneuve - zdzichon - 29-02-2024

(29-02-2024, 20:09)Gieferg napisał(a): btw, moc pierścienia jest wystarczająco opisana i pokazana w prologu LOTRa, przespałeś, czy co?

Ja nie przesypiam czołówek Uśmiech Ludzie, krasnoludy i elfy wkładają te pierścienie na palec a potem podnoszą ręce i patrzą w zachwycie, rzeczywiście niesłychane. Potem dziesięciometrowy typ opancerzony jak czołg napiera żołnierzy. Skąd ja mam wiedzieć że to pierścień, a nie sterydy i suple?

Cytat:Co chwilę są w tym filmie wspominane postacie i pojęcia, o których hooya wiemy

Wiesz, w innych filach też nie znasz na początku postaci.

Cytat:się z filmu niewiele dowiem

ja się dowiedziałem, moja żona też, ale my najpierw oglądamy filmy a potem śpimy.

Cytat:Motywacje są zarysowane równie zajebiście (czemu Harkonnenowie są źli? no bo są i hooy). 

no rzeczywiście, zabrakło jakichś informacji o ojcu pijaku i trudnym dorastaniu. 

Cytat:Więc w sumie racja, siedzenie w kiblu przez dwie godziny może być bardziej kuszącą alternatywą.

Każdy ma jakiegoś bzika, każdy jakieś hobbyma...


RE: Dune (2021) reż. Denis Villeneuve - Capt. Nascimento - 29-02-2024

(29-02-2024, 20:09)Gieferg napisał(a): Co chwilę są w tym filmie wspominane postacie i pojęcia, o których hooya wiemy i się z filmu niewiele dowiemy. (...) Więc w sumie racja, siedzenie w kiblu przez dwie godziny może być bardziej kuszącą alternatywą.

Czyli zarazem w filmie jest za mało contentu i jest zbyt prosty... a zarazem jest zbyt dużo contentu i nic nie idzie zrozumieć? Uśmiech

Gieferg napisał(a):(czemu Harkonnenowie są źli? no bo są i hooy)

Mówi o tym na początku Chani, potem mówi Paul w rozmowie z Leto, potem mówił o tym Stilgar, mówił o tym Rabban "Bestia" Harkonnen.
Dlatego że zabijają ludy tubylców i wszystkich którzy staną im na drodze, niewolą ludność do ciężkiej pracy żeby maksymalizować zyski z wydobycia Przyprawy.

Pomijając ten aspekt, nie mamy powiedziane czy Harkonnenowie są źli - tak mówi Gurney Halleck, ale widać że to jego prywatne zdanie, a przecież jest ochroniarzem Księcia, którego ród Atrydów od wielu pokoleń jest w stanie wojny z rodem Harkonnen (w książce Gurney w przeszłości dostał się do niewoli i Bestia Rabban go torturował - myślę że w drugiej części filmu ten wątek może się pojawić).

Gieferg napisał(a):No to jak się wyznacza bezpieczne szlaki między gwiazdami dzięki "przyprawie" i gdzie to moge zobaczyc, bo niewykluczone, że przespałem, taka to była fascynująca historia.

Było powiedziane że Nawigatorzy Gildii wykorzystują Przyprawę do wyznaczania bezpiecznych ścieżek gwiezdnych (w domyśle - by przy prędkości świetlnej nie trzasnąć w jakąś losową asteroidę). O Nawigatorach i Gildii dowiemy się więcej w trzeciej części filmu IMO, Villeneuve dawkuje po trochę lore na każdy film.

Nawigatorzy są jednym z tych "dziwnych" aspektów Diuny, bo to ludzie którzy zamykają się w baktach i ćpając, a właściwie pływając w przyprawie przeobrażają się w jakieś monstra, które potrafią widzieć przestrzeń oddaloną o tysiące kilometrów. A jako że komputery zostały zakazane po wojnie ludzkości z AI, Nawigatorzy pełnią ich funkcję w podróżach kosmicznych.

Gieferg napisał(a):btw, moc pierścienia jest wystarczająco opisana i POKAZANA w prologu LOTRa, przysnałeś na czołówce?

Masz na myśli scenę gdzie Sauron rozrzuca każdym ciosem bataliony żołnierzy na kilkadziesiąt metrów?
Bo Frodo ani Gollum jakoś takich sił nie prezentowali.

Jedyne co pokazano to że pierścień daje niewidzialność, ale przecież nie dlatego był ważny, tylko z powodu "jakichś" mistycznych mocy bliżej nie określonych.


RE: Dune (2021) reż. Denis Villeneuve - Capt. Nascimento - 29-02-2024

Mój największy zarzut wobec Villeneuve'a to że nie chce wypuścić wersji rozszerzonej. Jest około 30-40 minut gotowych scen które zostały wycięte, a w których był właśnie lore świata, rozbudowa charakteru i relacji między postaciami. Między innymi:

- Scena bankietu na Arrakis na którym dowiadujemy się więcej o polityce Diuny. Przy okazji były tam najlepsze dialogi z całej książki.

- Scena w której Thufir Hawat tłumaczy Paulowi znaczenie zamachu i wyjaśnia się kim są dokładnie mentaci i to że Paul jest szkolony jednocześnie na Bene Gesserit i na Mentata, co właśnie czyni go tak niebezpiecznym. Pojawia się nawet przeskakujące ujęcie między Thufirem i Piterem deVries, w którym widzimy pojedynek dwóch mentatów na Arrakis.

- Scena z miniaturową biblią darowaną Paulowi przez Yueh, która subtelnie sugeruje jego motywacje. I przy okazji potencjalnie trochę informacji o historii świata, w którym przecież planeta Ziemia istnieje.

- Scena w której Duncan się upija i wychodzą podejrzenia względem Jessiki, przez które Yueh został przeoczony.

- Kolejna scena gdzie Jessika, na którą są rzucone podejrzenia, zaczyna wypytywać Yueh o żonę i o jego przeszłość.

- Scena z Piterem deVries wypijającym narkotyk mentatów (u Lyncha ta scena była) i mówiącym "szach mat", przyjacielu", a potem kolejna scena gdzie Thufir Hawat widzi zaciskającą się pętlę na Atrydach.

- Gurney Halleck który był wojownikiem i bardem, grający na balisecie. Ba, Josh Brolin został najęty właśnie dlatego że umie na niej grać. Ponoć w drugiej części będzie taka scena.

Ten film byłby DUŻO lepszy z tymi scenami. Zamiast przylotu na Arrakis, jednego lotu na pustynię i BUM, od razu zamach na Atrydów, mielibyśmy poznawanie świata, postaci, i budowanie napięcia.


RE: Dune (2021) reż. Denis Villeneuve - Gieferg - 29-02-2024

Cytat:Mówi o tym na początku Chani, potem mówi Paul w rozmowie z Leto, potem mówił o tym Stilgar, mówił o tym Rabban "Bestia" Harkonnen.

Ale widzimy z tego cokolwiek, czy tylko sobie gadają? Villeneuve slyszał o zasadzie "Show, dont tell"?

Cytat:Czyli zarazem w filmie jest za mało contentu i jest zbyt prosty... a zarazem jest zbyt dużo contentu i nic nie idzie zrozumieć?

Jest za dużo contentu wszelakiego pokazywanego po łebkach, w nieangażujący sposób. I zero emocji przy okazji. Zasadniczo miałem wrażenie, że oglądam mocno pociętą wersję czegoś, co na siłę skracano jeszcze dlugo po tym jak już wycięto wszystko, co wycięte być powinno.


RE: Dune (2021) reż. Denis Villeneuve - Capt. Nascimento - 29-02-2024

(29-02-2024, 21:00)Gieferg napisał(a):
Cytat:Mówi o tym na początku Chani, potem mówi Paul w rozmowie z Leto, potem mówił o tym Stilgar, mówił o tym Rabban "Bestia" Harkonnen.

Ale widzimy z tego cokolwiek, czy tylko sobie gadają?

I jedno i drugie. Były pokazane walki między Fremenami a Harkonnenami, zupełnie jak we Władcy Pierścieni była mowa o tym czym jest pierścień i pokazana bitwa między przymierzem ludzi i elfów z Sauronem.

Serio siedziałeś w kiblu 2h czy spóźniłeś się na seans?

Gieferg napisał(a):Villeneuve slyszał o zasadzie "Show, dont tell"?

Villeneuve w filmie stosuje "show, dont tell" w wielu miejscach:
Wzmianka o Gildii Planetarnej i Nawigatorach, w trakcie której widzimy niewiarygodnie wielki statek kosmiczny, z którego wylatują setki maluteńkich statków, z których każdy przy lądowaniu okazuje się gigantyczny.

Scena złożenia pieczęci pod przejęciem Arrakis przez Leto i wymiana spojrzeń - wysłannik Imperatora który srogo patrzy na księcia, przyjmując jego decyzję.
Wielebna Bene Gesserit, która patrzy złowrogo na Jessikę, na której twarzy pojawia się pytanie, a potem panika, czemu przygląda się Paul.

Przyjaźń Paula z Duncanem Idaho, gdzie chce iść z nim na Arrakis tylko po to żeby go uratować.
To, że Paul za jedynych przyjaciół ma tylko swoich nauczycieli.

To, że pojedynczy randomowy żołnierz Fremenów zabił 3 Sardaukarów, zanim zginął, jeszcze przed poświęceniem się Duncana Idaho.

Fakt faktem jest więcej ekspozycji niż bym sobie życzył, ale poniekąd ją rozumiem, bo film musiał zmieścić bardzo dużo w 2,5h a przy tym skrojony pod nie znudzenie przeciętnego zjadacza chleba, bo przecież budżet był olbrzymi i wszyscy wieszczyli gigantyczną klapę. I tak szok, że w tych czasach taki projekt powstał. Wolę to tysiąckrotnie niż jakieś durne MCU "Thor 3 Love & Thunder", "Ant Man 6 Quantumania", "Black Panther 5 Wakanda Forever", "The Marvels", "Captain Marvel", "Madame Web" i tak dalej.

Gieferg napisał(a):Jest za dużo contentu wszelakiego pokazywanego po łebkach, w nieangażujący sposób. I zero emocji przy okazji.

Według mnie zabrakło tych wyciętych scen, pokazujących bardziej ludzkie oblicze postaci. Choćby dr Yueh, o którym w wersji kinowej nie wiemy NIC, a przecież bezpośrednio z nim wiąże się kuliminacja i najbardziej emocjonalna scena książki... a on w filmie zdaniem ekspozycji wyjaśnia swoje motywacje i to już po. Czy Gurneya Hallecka, który jest randomowym żołnierzem. Czy tej o mentatach i ich pojedynku, tym kim są - co przy okazji opowiada o ciekawym lore świata Diuny, o którym w filmie nie wiemy nic, a sama Diuna zamiast kreatywnego świata sci-fi jakim jest w książce, jest bardziej Gwiezdnymi Wojnami tylko że spod kamery Villeneuve'a.

Największe emocje są tam, gdzie faktycznie rozbudowano postać - czyli przy Duncanie Idaho, który był MVP filmu.


RE: Dune (2021) reż. Denis Villeneuve - Paszczak - 29-02-2024

Największe emocje są przy Duncanie bo Momoa jako jedyny aktor w obsadzie okazuje emocje.


RE: Dune (2021) reż. Denis Villeneuve - Capt. Nascimento - 29-02-2024

(29-02-2024, 21:20)Paszczak napisał(a): Największe emocje są przy Duncanie bo Momoa jako jedyny aktor w obsadzie okazuje emocje.

Specjalnie chyba wzięli Momoę, żeby dodać trochę życia do tego... chłodno-ascetycznego stylu Villeneuve.
I zmienili jego charakter względem książki.

A no i dlatego że

W filmie niby jeszcze Jessika ma jedną emocjonalną scenę, ale poza tym jako Bene Gesserit jest chłodna.

W książce Vladimir Harkonnen i jego mentat są bardzo barwni i rozgadani, momentami balansujący na granicy złoczyńcy z Bonda - tacy też byli u Lyncha.
U Villeneuve'a Skarsgard chociaż gra świetnie, tylko że ma zaledwie ze 3-4 krótkie sceny, a Piter deVries mówi ze 3 słowa nie okazując ani grama emocji (co znowu jest durne, bo w książce był świetną postacią, a jego śmierć miała znaczenie, bo był mózgiem rodu Harkonnen) - w filmie chyba nawet nie pada jego imię.

Gurney Halleck który w książce był bardem, tutaj jest tak drętwy że jego pierwsza scena to "i am smiling" ze śmiertelnie poważną twarzą.


RE: Dune (2021) reż. Denis Villeneuve - Gieferg - 29-02-2024

Cytat:Serio siedziałeś w kiblu 2h czy spóźniłeś się na seans?

Dude, oglądąłem to w 2021 roku i zapomniałem co tam się dzieje zanim się skończyło. Takie było angażujące.


RE: Dune (2021) reż. Denis Villeneuve - Krismeister - 01-03-2024

Jedynka mega mi się podobała, ale dwójka to po prostu mnie wyrwała z fotela. Liczyłem na rozmach i nie zawiodłem się. Część druga każe trochę na siebie czekać, ale trzeci akt... o matko... EPICKI. Tak świetnie zrobionej ostatniej części filmu dawno nie widziałem. Villeneuve to mistrz, po raz kolejny to udowodnił. Obsada to jakiś kosmos, co chwila znajoma twarz, każda wywołała uśmiech na mojej twarzy. Timothy jeszcze nigdy tak mnie nie urzekł jak w scenie swojego orędzia misyjnego, pokazał klasę. Ferguson to po prostu MOTHER, i mothering idzie jej świetnie. W jedynce była mega jako matka, a tutaj w nowej roli jest jeszcze lepsza. No i nowy nabytek... Austin fucking Butler. Kradnie każdą scenę. Pieprzony kameleon, totalny wariat.

Zdjęcia Frasera jak zwykle super. Zimmer jeszcze lepszy niż w jedynce.

Wyszedłem mega zadowolony, nie chciałem żeby ten film się skończył. Daję solidne 9/10.

Dajcie mi już "Mesjasza".


RE: Dune (2021) reż. Denis Villeneuve - Capt. Nascimento - 01-03-2024

Pytanie do moderatora, możemy zrobić nową ankietę do dwójki?


RE: Dune (2021) reż. Denis Villeneuve - Żółte Krzesło - 01-03-2024

(01-03-2024, 00:11)Krismeister napisał(a): Zimmer jeszcze lepszy niż w jedynce.

Po seansie cały czas przygrywa mi w głowie ta melodyjka:




RE: Dune (2021) reż. Denis Villeneuve - Scheckley - 01-03-2024

Nawet lewaki promujo:

[Obrazek: 431053177_905312208266037_62039059707704...e=65E77413]


RE: Dune (2021) reż. Denis Villeneuve - shamar - 01-03-2024

Promują bo im kazali


RE: Dune (2021) reż. Denis Villeneuve - al_jarid - 01-03-2024

A TVN nie należy teraz do Warner Bros? Nie szokuje mnie, że na kanale należącym do Warner Bros promują film wyprodukowany przez Warner Bros.
Ale z wrzuconego tu zdjęcia wieje żenadą.


RE: Dune (2021) reż. Denis Villeneuve - Krismeister - 01-03-2024

a czemu im kazali