Forum KMF - internetowe cwaniaki i snoby filmowe
Dune (2021) reż. Denis Villeneuve - Wersja do druku

+- Forum KMF - internetowe cwaniaki i snoby filmowe (https://forumkmf.pl)
+-- Dział: FILM i wszystko co z nim związane (https://forumkmf.pl/Forum-FILM-i-wszystko-co-z-nim-zwi%C4%85zane--3)
+--- Dział: Filmy zagraniczne (https://forumkmf.pl/Forum-Filmy-zagraniczne--12)
+---- Dział: Filmy Denisa Villeneuve'a (https://forumkmf.pl/Forum-Filmy-Denisa-Villeneuve-a--78)
+---- Wątek: Dune (2021) reż. Denis Villeneuve (/Thread-Dune-2021-re%C5%BC-Denis-Villeneuve--4675)



RE: Dune (2020) reż. Denis Villeneuve - Capt. Nascimento - 18-11-2021

Serio uważasz, że Jupiter Ascending jest lepsze od Diuny?


RE: Dune (2020) reż. Denis Villeneuve - Dr Strangelove - 18-11-2021

A tego szczerze mówiąc nie wiem, bo nie widziałem Uśmiech
Ale widziałem "Diunę" - no przykro mi, że całościowo jest bardzo kiepska. Szczególnie w kontekście świata w książkach.


RE: Dune (2020) reż. Denis Villeneuve - Capt. Nascimento - 18-11-2021

Ja rozumiem, że Diuna się komuś mogła nie podobać, tylko mnie dziwi zestawienie jej z Jupiter Ascending, które powszechnie uchodzi za jeden z najgorszych boxofficowych filmów tej dekady i kompletny flop Wachowskich.

Nawet po ocenach patrząc

Filmweb
Diuna 7.8
Jupiter Intronizacja 5.3

IMDB
Diuna 8.2
Jupiter 5.3

RottenTomatoes
Diuna 82% krytycy, 90% widzowie
Jupiter 28% krytycy, 38% widzowie


RE: Dune (2020) reż. Denis Villeneuve - Spawne - 18-11-2021

(18-11-2021, 12:07)simek napisał(a): @moneo: pisałeś o "stosunku Paula do planów eugenicznych". Gdzie jest to w filmie? Może mi umknęło, ale z seansu wychodziłem z przeświadczeniem że o eugenice nie było ani słowa.

W kontekscie jakiejs rozmowy o Bene Gesserit (chyba pomiedzy Jessika i matka wielebna) byla zdaje sie jakas wzmianka o tym, ze od dawien dawna krzyzuja ludzi, by uzyskac ostatecznie czlowieka z najwiekszym potencjalem, ale to w zasadzie wszystko, co sie tyczy eugeniki. No i Paul cos tam plakal i rzucil kwestie w stylu: "stworzyliscie ze mnie dziwolaga".


RE: Dune (2020) reż. Denis Villeneuve - moneo - 18-11-2021

(18-11-2021, 12:07)simek napisał(a): @moneo: pisałeś o "stosunku Paula do planów eugenicznych". Gdzie jest to w filmie? Może mi umknęło, ale z seansu wychodziłem z przeświadczeniem że o eugenice nie było ani słowa.

Tak jak pisałem: scena po odlocie Mohiam, scena w namiocie ("że zrobiły z niego freaka"). To nie są oczywiście jakieś głębokie refleksje, ale jest jednoznaczne, że Paul czuje się na tym etapie trybikiem.
Jest też wspomniany wątek Missionaria Protectiva, co się ładnie z tym łączy.


@Dr Strangelove sorry nie umiem cytować wypowiedzi. "nie mogli ich wykończyć na planecie dobrych po prostu?". Atak na Kaladan byłby dużo trudniejszy i niemożliwy skoro to odwieczna siedziba Atrydów, a imperator nie mógłby im pomóc tak, by nikt z wysokich rodów nie zauważył (jest nawet wypowiedź barona, że nie ma satelit nad Arrakis).


W dyskusję z fanami encyklopedii i ekspozycji nie będę już wchodzić. Ale polecam zadać sobie pytanie: jeśli Dune part II, dopełniająca film, pokryje te tematy, to jaką szkodę dla fabuły będzie miał brak informacji np. o mentatach?
Piszę to wszystko jako ktoś, kto uniwersum uwielbia i chciałby jak najwięcej tych smaczków, ale nie kosztem niestrawnego filmu (czego udało się uniknąć - dowodem jest sukces w kwestii ocen/finansów względem oczekiwań).


RE: Dune (2020) reż. Denis Villeneuve - Capt. Nascimento - 18-11-2021

moneo napisał(a):@Dr Strangelove sorry nie umiem cytować wypowiedzi. "nie mogli ich wykończyć na planecie dobrych po prostu?". Atak na Kaladan byłby dużo trudniejszy i niemożliwy skoro to odwieczna siedziba Atrydów, a imperator nie mógłby im pomóc tak, by nikt z wysokich rodów nie zauważył (jest nawet wypowiedź barona, że nie ma satelit nad Arrakis).

Było to słabo pokazane i wyjaśnione w filmie. Nawet książe Leto powiedział, że na Kaladan są "air power" i na Diunie muszą zdobyć "desert power".
A jak przychodzi co do czego, to najwyraźniej mają 0 air power, i mean... co, nie sprowadzili tej powietrznej potęgi na Arrakis? Głupio to wyglądało, jeden Yueh zannihilował całą armię Leto, który miał niby potencjał na zostanie nowym Imperatorem, taką potężną armię, a przychodzi co do czego to jego flota zwyczajnie nie istniała, a jego żołnierze biegali z mieczykami.


RE: Dune (2020) reż. Denis Villeneuve - Snappik - 18-11-2021

Jupiter Ascending, Diuna.... Ludzie, wy jesteście poważni? Duży uśmiech

Już sam fakt jak gra tam Redmayne powinno się ten film spalić i zasypać wapnem


RE: Dune (2020) reż. Denis Villeneuve - Rozgdz - 18-11-2021

Diuna to film w którym nic się nie dzieje, główny bohater to sztampa do kwadratu plus intryga ze sztampą do kwadratu.

Ten młody/niedoświadczony/miły/ładny któremu odbiorą wszystko i zabiją rodzica (żelazny schemat Disneya, no dobra, matka żyje) więc będzie musiał twardy się stać, przejść żelazny trening i zrobić w końcu payback time, gdzie albo nie zatraci swojego człowieczeństwa i zrobi to siłą dobroci, albo stanie się jeszcze wredniejszym skurwysynem od złola. Już się nie mogę doczekać dalszego ciągu tej wspaniałej historii. Shut up and take my money.

Ok, Villeneuve stara się opowiadać obrazem ale same ładne obrazki wszystkiego nie załatwią, ten świat nie jest aż taki interesujący (czerwie są zajebiste w pytę, fakt, ale to trochę za mało).
Chalamet się stara i nawet "kupuje" widza (przynajmniej mnie) ale cierpi na "Syndrom Shang - Chi" czyli mało jest bohatera w jego własnym filmie i w sumie ciężko coś o nim powiedzieć poza tym że to ten młody/niedoświadczony/miły/ładny. A, i Wybraniec.
Fascynująca postać.

O Harkonnenach tyle mogę powiedzieć że są bogaci i łysi a jeden lata, villaini więc po prostu zarządzili.

Intrygi w sumie nie ma (i jest zresztą trochę nielogiczna/niedopowiedziana bo czemu Imperator chce zniszczyć Atrydów a nie dużo bogatszych i bardziej wpływowych Harkonnenów ?)


"Jupiter Ascending" ma intrygę nad którą też można trochę pomyśleć, ma bohaterów, ma swój oryginalny pomysł na Wybrańca, ma akcję, ma wyrazistych villainów (Redmayne zagrał moim zdaniem zresztą bardzo dobrze, na pewno ze dwa razy lepiej od Maleka z ostatniego Bonda ^^) ale niezależnie od mojej opinii na temat jego gry - jest jakiś, jest wyrazisty i jest go trochę w tym filmie.

"Jupiter" ma absolutnie wszystko to czego nie ma Diuna i to nieźle dopracowane, więc nie rozumiem zdziwienia moją opinią.

Moja ocena Jupitera to 8/10, "Diuny" 6/10.

Więc.. tak, "Jupiter" jest lepszym filmem Oczko


RE: Dune (2020) reż. Denis Villeneuve - Snappik - 18-11-2021

Cytat:Redmayne zagrał moim zdaniem zresztą bardzo dobrze

[Obrazek: UkJx.gif]


RE: Dune (2020) reż. Denis Villeneuve - Rozgdz - 18-11-2021

Pisałem już kiedyś w wątku samego filmu czemu tak uważam Oczko

https://forumkmf.pl/Thread-Jupiter-Ascending-Wachowscy--3478?page=11


RE: Dune (2020) reż. Denis Villeneuve - Capt. Nascimento - 18-11-2021

Jupiter Intronizacja to film w którym Mila Kunis gra sprzątaczkę, która okazuje się spadkobierczynią królowej galaktyki, którą chce porwać rodzeństwo trzech psychopatycznych książąt trzech galaktyk, ratuje ją człowiek-pies grany przez Channinga Tatuma, a potem Mila Kunis jest trzy razy pod rząd porywana przez każdego z trzech książąt, trzy razy ratuje ją człowiek-pies, na końcu niszcząc solo najpotężniejsze państwo wszechświata. Aktorsko Mila Kunis przez cały film okazuje 0 emocji, a Eddie Redmayne odwalił jedną z najbardziej over the top, dziwacznych i najgorszych ról w historii kinematografii (swoją drogą dostał za nią - słusznie - Złotą Malinę).



A dialogi są gorsze nawet niż słynne "i hate sand" z Mrocznego Widma, w stylu Tatum mówiący że wygląda jak człowiek, ale w rzeczywistości jest psem i Mila Kunis odpowiadająca z 0 emocji na twarzy "i've always loved dogs".

Moja ocena Jupiter to 2/10, a Diuny to 7/10 (zaznaczając że to film który miał potencjał na 9-10/10, gdyby nie pewne błędy scenariuszowe i nadmierne uproszczenie świata i fabuły).


RE: Dune (2020) reż. Denis Villeneuve - Grievous - 19-11-2021

Przecież Redmayne odgrywa w tym filmie rolę wybitną. Spokojnie może stanąć obok Schwarzeneggera z "Batmana i Robina" czy Tommy'ego Wiseau z "The Room".

Bardziej pamiętny niż ktokolwiek z DunC.


RE: Dune (2020) reż. Denis Villeneuve - Negatywny - 19-11-2021

czy możemy się zgodzić, że oba filmy są chujowe? Uśmiech


RE: Dune (2020) reż. Denis Villeneuve - Rozgdz - 19-11-2021

(18-11-2021, 22:59)Capt. Nascimento napisał(a): Jupiter Intronizacja to film w którym Mila Kunis gra sprzątaczkę, która okazuje się spadkobierczynią królowej galaktyki, którą chce porwać rodzeństwo trzech psychopatycznych książąt trzech galaktyk, ratuje ją człowiek-pies grany przez Channinga Tatuma, a potem Mila Kunis jest trzy razy pod rząd porywana przez każdego z trzech książąt, trzy razy ratuje ją człowiek-pies, na końcu niszcząc solo najpotężniejsze państwo wszechświata. Aktorsko Mila Kunis przez cały film okazuje 0 emocji, a Eddie Redmayne odwalił jedną z najbardziej over the top, dziwacznych i najgorszych ról w historii kinematografii (swoją drogą dostał za nią - słusznie - Złotą Malinę).



A dialogi są gorsze nawet niż słynne "i hate sand" z Mrocznego Widma, w stylu Tatum mówiący że wygląda jak człowiek, ale w rzeczywistości jest psem i Mila Kunis odpowiadająca z 0 emocji na twarzy "i've always loved dogs".

Moja ocena Jupiter to 2/10, a Diuny to 7/10 (zaznaczając że to film który miał potencjał na 9-10/10, gdyby nie pewne błędy scenariuszowe i nadmierne uproszczenie świata i fabuły).

Jupiter Intronizacja to jest film który po pierwsze jest bajką, jest w konwencji bajki i czerpie z bajek - tutaj głównie o Kopciuszku,także twórczo je zmieniając bo dla Kopciuszka stanie się Księżniczką (Królową) okaże się koszmarem, najlepiej okaże się wśród wlasnej "zwykłej" rodzinki a Księciem z Bajki okaże się zupełnie nie ten który powinien (to akurat przypomina mi "Shreka").

Po drugie czepie z "Diuny" - szlacheckie rody o ogromnych wpływach, Wybraniec, intrygi, ludobójstwa, stylistyka.

Po trzecie wprowadza klasyczne motywy Rodzeństwa W znane z Matrixa - poza naszym światem jest ten inny, bardziej niezwykły i prawdziwy, ludzie są wykorzystywanie przez inne byty i utrzymywani w nieświadomości.

...a także tłumaczy (jak w Matrixie) rożne wierzenia i legendy ludzkości, np w Matrixie były wampiry (chyba w grze) , wilkołaki i duchy (bliźniacy). Tutaj mamy wiecznie młode i karmiące się esencją życia wampiry (Abrasaxowie) wilkołaki (Tatum) i... anioły (Tatum i Sean Bean).



Redamyne gra dziwaczną i ekscentryczną postać i nie mam pojęcia na jakiej podstawie można stwierdzić że źle tutaj gra. Nie jest drewniany, sztuczny, niewiarygodny. Po prostu taki jest. Tworzy antagonistę jednocześnie przerażającego z własną historią ale też takiego któremu się nie współczuje mimo jego emocji i który jest w finale przeciwnikiem dla delikatnej dziewczyny a nie kozackiego Tatuma. Nie ma w jego postaci żadnych zgrzytów. A co więcej, jest ciekawy.

Na dodatek "życie dopisało do tego rozdział" bo w  "No Time to Die" Malek gra dokładnie taką postać (wcale bym się nie zdziwił gdyby się okazało że faktycznie się wzorował) tylko pozbawioną tych wybuchów i bardziej jednowymiarową. I jest zwyczajnie.. nudny i bezpłciowy. Czy te numery wymyślili W. czy Redamyne - Balema ogląda się duuużo lepiej niż Safina. Więc .. nie mam pojęcia skąd się w ogóle wzięła ta opinia. Bo "bystrzacha" Stuckamnn nie zajumał prostej postaci  i puścił to swoje niezajumanie w świat ? Nie pierwsza rzecz na której się wyłożył i nie ostatnia.


RE: Dune (2020) reż. Denis Villeneuve - Capt. Nascimento - 20-11-2021

Diuna czerpie z typowej opowieści o Wybrańcu, by obrócić ją o 180 stopni. Uśmiech

Rozgdz napisał(a):Redamyne gra dziwaczną i ekscentryczną postać i nie mam pojęcia na jakiej podstawie można stwierdzić że źle tutaj gra.

Nie będę z tym dyskutował. Serio. To mniej więcej tak jak kiedyś ktoś próbował mi wmówić że Chłopaki nie płaczą (które nota bene uwielbiam) to głębokie artystyczne kino. No k**** nie. Redmayne przeskoczył rekina, zagrał sztucznie, żałośnie, stworzył co prawda kultową rolę, ale właśnie taką w wersji Tommy'ego Wiseau w The Room albo Schwarzeneggera w Batman i Robin (tak jak to Grevious napisał). Tekst że "nie masz pojęcia na jakiej podstawie można stwierdzić że źle gra" - i can't.

Negatywny napisał(a):czy możemy się zgodzić, że oba filmy są chujowe? [Obrazek: smile.gif]

To forum przestaje mieć cokolwiek wspólnego z forum filmowym.


RE: Dune (2020) reż. Denis Villeneuve - Rozgdz - 20-11-2021

No cóż, skoro nie ma o czym dyskutować, zwłaszcza o filmach, to zawsze dyskusję możemy zakończyć Oczko


RE: Dune (2020) reż. Denis Villeneuve - Capt. Nascimento - 20-11-2021

Użyłem trochę za ostrych słów. Język

Ogólnie spoko, masz prawo do swojej opinii, jestem zwyczajnie zaskoczony i z mojego punktu widzenia - stwierdzenie że Eddie Redmayne autentycznie dobrze zagrał (nie w sensie "tak źle, że aż dobrze", tylko autentycznie dobrze) przeczy wszystkiemu co wiem o filmach. Język

Let's agree to disagree


RE: Dune (2020) reż. Denis Villeneuve - Rozgdz - 20-11-2021

Ja natomiast mam wrażenie że w tym wypadku nie oddziela się roli od aktora. Postać jest dziwaczna i przerysowana, może wywołać negatywne wrażenie  (to jeszcze rozumiem) ale czy to  znaczy że zagrał ją źle ? (no, chyba że ta dziwaczność i przerysowanie by do niej po prostu nie pasowało)

No i warto też się zastanowić jak by ta postać wyglądała w nieco innej wersji (nawet mówią o tym samym Oczko







RE: Dune (2020) reż. Denis Villeneuve - Capt. Nascimento - 20-11-2021

Nie chodzi o postać, Eddie przeszarżował, zagrał sztucznie. Postać która w zamierzeniu jak podejrzewam miała budzić grozę, być niebezpieczna, powoduje wybuch śmiech z powodu tego jak Eddie ją "odgrywa". Tyle w nim naturalności jak w "i did naaaht" Tommy'ego Wiseau. Jak chcesz przykład dobrze odegranej postaci tego typu






Oldman szarżuje, ale nie przeszarżowuje, Leon Stansfield nadal wypada naturalnie.


RE: Dune (2020) reż. Denis Villeneuve - Rozgdz - 21-11-2021

No właśnie, Oldman jest przeciwnikiem dla Leona a nie Mathildy, nawet pozbawiony henchmenów jest bardzo niebezpieczny.

Balem bez henchmenów jest przeciwnikiem dla zwykłej dziewczyny.. z którą na dodatek ma pewne osobiste relacje i kompleksy (ona jest jakby jego matką która wraca).
Gdyby Balem był "obliczony" na Tatuma to wtedy faktycznie Uśmiech 





Dla Tatuma natomiast jest smok który jest już konkretnym twardzielem (zapomniałem wcześniej że smoki tez są :p )