Forum KMF - internetowe cwaniaki i snoby filmowe
Star Wars: The Rise of Skywalker (2019) reż. J.J. Abrams - Wersja do druku

+- Forum KMF - internetowe cwaniaki i snoby filmowe (https://forumkmf.pl)
+-- Dział: Działy tematyczne (https://forumkmf.pl/Forum-Dzia%C5%82y-tematyczne--5)
+--- Dział: Serie filmowe (https://forumkmf.pl/Forum-Serie-filmowe--21)
+---- Dział: GWIEZDNE WOJNY (https://forumkmf.pl/Forum-GWIEZDNE-WOJNY--56)
+---- Wątek: Star Wars: The Rise of Skywalker (2019) reż. J.J. Abrams (/Thread-Star-Wars-The-Rise-of-Skywalker-2019-re%C5%BC-J-J-Abrams--4218)



RE: Star Wars: The Rise of Skywalker (2019) reż. J.J. Abrams - Dr Strangelove - 23-12-2019

(23-12-2019, 11:03)simek napisał(a):
(23-12-2019, 10:36)Dr Strangelove napisał(a): No ale po "TFA" to jakie on miał wyjście? "TFA" ustawiło to wszystko w takim a nie innym punkcie.
Nie rozumiem jaki był problem w tym, żeby w środkowej części trylogii Rey normalnie uczyła się fachu od Luke'a, w tym czasie Poe i Finn mają jakieś tam przygody, First Order rośnie w siłę, pod koniec filmu spuszcza jakiś wpierdol Resistance, więc wiadomo, że zakończenie trylogii to będzie zbieranie sił na ostateczną walkę z First Order, Snoke'iem, Kylo.
Po TFA można było zrobić absolutnie wszystko, bo... w TFA właściwie nic sie nie stało.
Nic się nie stało poza tym, że dostalibyśmy kolejną bieda wersję tej samej historii co 40 lat temu.
Po rimejku "Nowej Nadziei" rimejk "Imperium" i na koniec zaskakujący rimejk "Powrotu Jedi".


RE: Star Wars: The Rise of Skywalker (2019) reż. J.J. Abrams - simek - 23-12-2019

No dostaliśmy biedę, ale co to za różnica? Jest po prostu, tak jak ktoś pisał, nowe Imperium, nowy Vader, nowy Imperator, nowa Rebelia, nowy Luke, a Luke jest Yodą i go znaleźli, w międzyczasie mamy za sobą pierwszą potyczkę Imperium vs Rebelianci. Równie dobrze można zacząć drugą część uznając, że pierwszej nie było, albo udawać, że to wszystko się zmieściło do napisów początkowych. Inna kwestia, że jak Johnson chciał, to mógł sobie olać tematy, które mu nie pasowały, bo Disney tak czy siak to zrobił Język


RE: Star Wars: The Rise of Skywalker (2019) reż. J.J. Abrams - marsgrey21 - 23-12-2019

Zgadzam się, ze sceny Kylo i Rey są świetne, ale sama Rey jest bardziej nijaka w porównaniu do The Force Awakens, a cała ich relacja stoi na glinianych nogach po tym co zrobił Kylo w poprzedniej części.


RE: Star Wars: The Rise of Skywalker (2019) reż. J.J. Abrams - Mierzwiak - 23-12-2019

Być może Johnson nie czuł że musi się wysilać z fabułą i tworzeniem zakończenia które ma być ciekawym punktem wyjścia dla finału albo nawet cliffhangerem, bo i po co miałby skoro nikt nie dał mu żadnych wytycznych, bo i skąd miałby je dostać jeśli nikt nie wiedział dokąd ta historia zmierza? (podejrzewam że jedyne co było pewne to nawrócenie Bena, tyle)

Trochę upraszczam bo to wszystko na pewno ewoluowało i zmieniało się, ale wyobrażam sobie że np. tworząc Thor: Ragnarok scenarzyści mieli powiedziane że film ma się skonczyć tak, że Thor, Hulk, Loki i Asgardczycy będą na statku, a jak do tego doprowadzą to już ich sprawa. W przypadku SW powinno być tak samo.


RE: Star Wars: The Rise of Skywalker (2019) reż. J.J. Abrams - Doppelganger - 23-12-2019

Aby Wam przerwać tę fascynuącą dysputę czy umierającego pacjenta lepiej zabić dżumą czy cholerą, dodam, że na reddicie pojawiły się przecieki od podobno wiarygodnych źródeł że Pani KK jest skończona, jest Disney Story Telling Team będzie rozwiązany a Ruin Dżonson też już niczego w SW nie tknie. Czekają tylko aż kurz opadnie.

Uratować by ją mogło pewnie tylko 1.5-2 mld dolarów ale na to nie ma żadnych szans po dość słabym otwarciu i flopie w Chinach.

Potwierdzają też, że Dżonson się dogadywał tylko z KK, a nie cierpiał z Trevorovem i Jar Jarem, którzy akurat grali w jednej drużynie.


RE: Star Wars: The Rise of Skywalker (2019) reż. J.J. Abrams - Dr Strangelove - 23-12-2019

(23-12-2019, 11:15)simek napisał(a): No dostaliśmy biedę, ale co to za różnica?
Ale ja tylko piszę, że wolałbym obejrzeć trylogię Johnsona od trylogii Abramsa. Tylko tyle.

A co Johnson chciał i co Johnson mógł, to jak już było pisane w tym i poprzednim wątku milion razy nadawałoby się na trylogię o kulisach powstania nowej trylogii.
Przecież on musiał pokazać tym szychom choćby zarys tego co chce nakręcić. I nikt nie zakrzyknął - Genialne, ale cała historia jest w czarnej dupie!


RE: Star Wars: The Rise of Skywalker (2019) reż. J.J. Abrams - marsgrey21 - 23-12-2019

Daisy Ridley mówiła, że Johnson dostał od Abramsa outline, ale go całkowicie olał, a od jakiegoś czasu jest wiadome, że Trevorrow chciał mieć żywego Luke'a i Snoke'a w epizodzie 9.


RE: Star Wars: The Rise of Skywalker (2019) reż. J.J. Abrams - Mierzwiak - 23-12-2019

To tym bardziej pokazuje jaki tam panował burdel.

Rozumiem że Johnson napisał scenariusz ale nikomu go nie pokazał, a Bob Iger, Kennedy i reszta producentów zobaczyli dopiero skończony w 100% film na zamkniętym pokazie, przed którym, w ramach żartu, Rian rozdał wszystkim Kinder Surprise? Uśmiech


RE: Star Wars: The Rise of Skywalker (2019) reż. J.J. Abrams - marsgrey21 - 23-12-2019

LucasFilm pod wodzą Disneya dzielił się na dwa obozy, Abrams i Iger oraz LucasFilm Story Group, Kennedy i Johnson, to że Rian zrobił dokładnie to co zechciał wynikało z tego, że miał pełne poparcie Kennedy i świetny kontakt z LF Story Group które nienawidziło Abramsa za to, że w ogóle ich nie słuchał przy tworzeniu pierwszego filmu.

Nie podam teraz źródła, ale pamiętam, że Abrams samowolnie zdecydował się zmienić napisy początkowe przy TFA bez poinformowania LF Story Group.

Po tym jak The Last Jedi wywołał burzę, a Tevorrow został zwolniony/odszedł, Iger skontaktował się z Abramsem i też dał mu wolną rękę byle tylko ten zrobił kolejne The Force Awakens. Przynajmniej tak wynika z tego co da się znaleźć w sieci.


RE: Star Wars: The Rise of Skywalker (2019) reż. J.J. Abrams - Mierzwiak - 23-12-2019

Bob Iger przed biurem Kathleen Kennedy:

[Obrazek: giphy.gif]


RE: Star Wars: The Rise of Skywalker (2019) reż. J.J. Abrams - marsgrey21 - 23-12-2019

Jak wiele się zmieniło od czasu tego zdjęcia Uśmiech

[Obrazek: maxresdefault.jpg]


RE: Star Wars: The Rise of Skywalker (2019) reż. J.J. Abrams - Mierzwiak - 23-12-2019

I od czasów tego posta:

(11-11-2012, 18:54)Mierzwiak napisał(a): Oglądam właśnie dodatki do Star Treka (jedno z najlepszych pod tym względem wydań, zresztą nie tylko pod tym) i właśnie mnie olśniło: J.J. Abrams byłby idealnym kandydatem. No właśnie, byłby, bo ma na koncie Star Treka właśnie. No ale z drugiej strony, skoro Chris Evans mógł zagrać dwóch bohaterów Marvela, to dlaczego jeden reżyser nie mógłby się zająć dwiema najkultowszymi seriami sci-fi? Uśmiech



RE: Star Wars: The Rise of Skywalker (2019) reż. J.J. Abrams - Snappik - 23-12-2019

(23-12-2019, 11:25)Doppelganger napisał(a): Pani KK  jest skończona, jest Disney Story Telling Team będzie rozwiązany a Ruin Dżonson też już niczego w SW nie tknie.

Disney Story CO??? Oczko

Jeżeli Disney chce wskrzesić markę na nowo, to niech poczeka 2-3 lata. Niech zwolnią KK i zatrudnią kompetentnych ludzi którzy wymyślą w tym czasie ROADmapę (nie scenariusze) jakiejś sensownej historii z rozbiciem na epizody lub trylogie, ale już bez "Skywalker Saga" w tle.

Mi się marzy przedstawienie w tym uniwersum Sithów, ich wewnętrznych konfliktów i walk o władzę oraz moc. Disney jeśli chce ratować honor - niech się bierze za coś, co zostało ledwo przez Lucasa liźnięte w prequelach. Rzygam już ruchami oporu, pościgami za mcguffinami i scavenger-stories.


RE: Star Wars: The Rise of Skywalker (2019) reż. J.J. Abrams - Doppelganger - 23-12-2019

(23-12-2019, 11:55)Snappik napisał(a): Mi się marzy przedstawienie w tym uniwersum Sithów, ich wewnętrznych konfliktów i walk o władzę oraz moc. Disney jeśli chce ratować honor - niech się bierze za coś, co zostało ledwo przez Lucasa liźnięte w prequelach. Rzygam już ruchami oporu, pościgami za mcguffinami i scavenger-stories.

O, to to. Ale przecież to Disney, oni nie zrobią tego tak jak to powinno wyglądać. Już widzę Sagę o Sithah w PG-13 albo jeszcze niżej.

Po tej całej nowej trylogii naprawdę mam dosyć SW. Żaden nowy bohater, poza chwilowo poza Kylo Renem, nie wzbudzał moje sympatii albo zainteresowania. Rey - wiadomo, bezczelna uzurpatorka i MAry Sue. Finn - drący japę kolo o aparycji ameby. Poe - nieprawdopodobnie płaski jak kartka papieru gość aż do ostatniego epizodu gdzie próbowano coś dla niego zrobić (za późno!).

Całą reszta albo wkurwiała (Tico Tiki albo ta pomarszczona pomarańcza) albo została zgwałcona jak stara ekipa. Wisienką na torcie jest Palpaptine Ruchacz.

To są zgliszcza.


RE: Star Wars: The Rise of Skywalker (2019) reż. J.J. Abrams - marsgrey21 - 23-12-2019

Nie widzę powodu by te filmy robić w innej kategorii niż PG-13, bo ta spokojnie pozwoli pokazać to co trzeba tak jak w Zemście Sithów.

Pewnie jak na ironię losu okaże się, że im te filmy z serii KotoR wyjdą, bo kosztem tej nieszczęsnej Sequel Trilogy wyciągną wnioski i stworzą mityczny, misterny plan Uśmiech

[Obrazek: WellwornFatKillifish-size_restricted.gif]

Aktor który zagrał początkującego łowcę który współpracował z Mando o Epizodzie IX.

[Obrazek: facb306640be0eeb0127a7991057430082c7fd6a.jpg?mw=600]

Cytat:I’m in the Star Wars universe now!!! So surely I can’t speak ill of Episode IX right???… WRONG. Rise of Skywalker was hands down the worst Star Wars movie. An absolute fucking failure. Went to see it last night and I woke up still mad. Like … it rendered the entire new trilogy completely useless. There were more plot holes than there was plot. The amount of ‘by the ways’ was absolutely infuriating. Rise of Skywalker (btw dumbass title) was worse than Phantom Menace AND Last Jedi combined. Fight me.

Honestly, I think I’d be more mad. Obviously I can’t speak on behalf of the cast. To some actors this is just a job and maybe they’re just happy to be working. To which I say more power to them. Also, maybe they fucking loved the new Star Wars! In which case that’s fucking dope that they got to work on something they truly got to enjoy. Personally, I’ve been a huge Star Wars fan since I was a kid. And I felt pretty let down by the overall laziness of this new trilogy, and also a bit angry at the entitlement of it for pretty much seizing control of the franchise as a whole by basically [saying], ‘Nah we don’t like the ending that everybody’s been cool with for decades, let’s change it!’ I personally would feel pretty depressed if I was in the new Star Wars movie (as a main character I mean. If I was a dude wearing an alien puppet or whatever I’d be fucking stoked…but still.)

Wiecie co?

Jakiś czas temu oglądałem materiał z produkcji Wojen Klonów i przypomniałem sobie jak twórcy opowiadali jak przez cały ciąg serialu pilnowali się, żeby czasem w historie z generałem Grievousem nie wpleść Anakina, bo oni spotykają się po raz pierwszy w Zemście Sithów i pomimo tego, że Kenobi walczył z Grievousem niezliczoną ilość razy, Anakin nigdy nie był przy nich obecny tak by ściśle przestrzegać kanonu.

W Disney Wars by to było nie do pomyślenia.


RE: Star Wars: The Rise of Skywalker (2019) reż. J.J. Abrams - Doppelganger - 23-12-2019

@marsgrey - o Cannavale było ze dwie strony temu.


RE: Star Wars: The Rise of Skywalker (2019) reż. J.J. Abrams - Dr Strangelove - 23-12-2019

(23-12-2019, 12:32)marsgrey21 napisał(a): Nie widzę powodu by te filmy robić w innej kategorii niż PG-13, bo ta spokojnie pozwoli pokazać to co trzeba tak jak w Zemście Sithów.

No jakaś nowa trylogia musi być "dzieci friandly" ale jakiś pojedynczy film z "erką", to czemu nie?
Jak pokazuje choćby Joker spokojnie można taki film w określonym uniwersum zrobić i kasa będzie. I wcale nie musi to być film za 300 melonów.


RE: Star Wars: The Rise of Skywalker (2019) reż. J.J. Abrams - marsgrey21 - 23-12-2019

Ja nie mam nic przeciwko, ale bardziej od kategorii interesuje mnie ogólne wykonanie, plan, scenariusz, bo skoro oni polegają na tym to nie ma co myśleć o ewentualnych filmach z wyższą kategorią wiekową.


RE: Star Wars: The Rise of Skywalker (2019) reż. J.J. Abrams - Craven - 23-12-2019



Filmik dużo lepszy niż pierwszy, bo tu poza spoilerowym pojazdem po filmie jest też trochę podsumowania i przemyśleń o całości. Bardzo celnych.
Nie da się ukryć, że się starali. Podoba mi się porównanie, że to był okulawiony koń na początku wyścigu. No i celnie smutny finał. Bo nawet mimo licznych wad, prequel trilogy IMO nieźle się wpasowuje w sagę i dzięki temu razem z klasyczną trylogią tworzy coś ponadczasowego. Sequel trilogy to po prostu parująca rozmazana kupa.


RE: Star Wars: The Rise of Skywalker (2019) reż. J.J. Abrams - marsgrey21 - 23-12-2019