Forum KMF - internetowe cwaniaki i snoby filmowe
Star Wars: The Rise of Skywalker (2019) reż. J.J. Abrams - Wersja do druku

+- Forum KMF - internetowe cwaniaki i snoby filmowe (https://forumkmf.pl)
+-- Dział: Działy tematyczne (https://forumkmf.pl/Forum-Dzia%C5%82y-tematyczne--5)
+--- Dział: Serie filmowe (https://forumkmf.pl/Forum-Serie-filmowe--21)
+---- Dział: GWIEZDNE WOJNY (https://forumkmf.pl/Forum-GWIEZDNE-WOJNY--56)
+---- Wątek: Star Wars: The Rise of Skywalker (2019) reż. J.J. Abrams (/Thread-Star-Wars-The-Rise-of-Skywalker-2019-re%C5%BC-J-J-Abrams--4218)



RE: Star Wars: Episode IX (2019) reż. J.J. Abrams - Grievous - 08-02-2019

Kombinować?


RE: Star Wars: Episode IX (2019) reż. J.J. Abrams - szopman - 08-02-2019

Poziom nowego EU to jedno, a jego spójność to drugie.
Z tego co wiem, to dotychczasowy nowy kanon jest dosyć spójny.
Co więcej, w filmach pojawia się więcej bezpośrednich nawiązań do wydarzeń z innych źródeł - np. Saw Guerrera w RO, Maul w "Solo".


RE: Star Wars: Episode IX (2019) reż. J.J. Abrams - Dirk - 08-02-2019

Pamiętam, że była jakiś czas temu dyskusja na temat jednego z komiksów, chyba wydanego w Japonii, który jakoby, mimo że licencjonowany, miał nie być w kanonie...
Ale nie mogę tego teraz znaleźć.

Było też "zamieszanie" z "The Old Republic". Tutaj dyskusja na ten temat:
https://www.gamespot.com/forums/system-wars-314159282/the-old-republic-just-became-canon-again-33071356/

Nie są to duże rzeczy, ale dodają kolejną cegiełkę do chaosu, który najwyraźniej panuje w LucasFilm.


RE: Star Wars: Episode IX (2019) reż. J.J. Abrams - Grievous - 08-02-2019

Czyli tak jak myślałem - nic.

Z tego co ogarniam, w Japonii wychodzą mangowe adaptacje powieści. Oczywistym jest że ze względu na stylizację oraz fakt że jest to adaptacja, nie można tego traktować na równi. Taka sama relacja przecież dotyczy filmów i nowelizacji/komiksowych adaptacji, które też się nieco od siebie różnią. Bo wiesz... inne medium.

Co do do "Rebels" nawiązującego do KOTOR II... gdzie ty tutaj widzisz jakiś problem? Tego typu nawiązań jest pierdyliard i więcej. Wszędzie. "Solo" to był wręcz "Old EU Easter Eggs: The Movie". Przecież nikt nie mówi że to jest kanoniczne. O, fajny smaczek dla fanów, a jak ktoś go nie załapie to nic nie traci.

Cytat: Nie są to duże rzeczy, ale dodają kolejną cegiełkę do chaosu, który najwyraźniej panuje w LucasFilm.

Jeżeli to jest chaos, to nie wiem jak nazwać okres panowania CGI "The Clone Wars" gdzie każdy odcinek to był przejazd buldożerem po EU. Całe "Clone Wars Multimedia Project" zostało kompletnie spuszczone w kiblu.


RE: Star Wars: Episode IX (2019) reż. J.J. Abrams - Dirk - 08-02-2019

Nigdzie nie pisałem, że te małe rzeczy same w sobie są chaosem. Chodziło mi o to, że ich istnienie tylko utwierdza mnie w przekonaniu, że w LFL panuje chaos. 

Koronnym dowodem na panujący chaos jest (prawdopodobny) brak planu na trylogię sequeli, czyli coś wydawałoby się nie do pomyślenia, gdy na stole leży taka kasa. 
Do tego krążące plotki o nieciekawej atmosferze panującej w LFL, niespotykane dotąd polaryzowanie środowiska fanowskiego, zamieszanie wokół produkcji "Solo" itd. 
Na tym tle każda, nawet niewielka rzecz, która zgrzyta potwierdza że w uniwersum SW nie dzieje się dobrze.

I teraz jak gość od story group, czyli jakby nie patrzeć dość ważna dla całego wszechświata SW osoba mówi, że on nic nie wie o tytule nadchodzącego filmu, czyli jednej z najważniejszych rzeczy w tym uniwersum, to oczywiście może o tym nie wiedzieć, bo na przykład tytułu jeszcze nie ma. Ale zakładając panujący w LFL chaos i brak jakiegoś kompetentnego zarządcy, nie zdziwiłbym się, gdyby taka informacja po prostu do niego nie dotarła.


RE: Star Wars: Episode IX (2019) reż. J.J. Abrams - Huntersky - 08-02-2019

Albo Hidalgo rżnie głupa, albo faktycznie mają większy burdel niż myślałem. W tym momencie powinni już przecież pisać nowe obrazkowe słowniki do IX epizodu.


RE: Star Wars: Episode IX (2019) reż. J.J. Abrams - szopman - 08-02-2019

Cytat:Jeżeli to jest chaos, to nie wiem jak nazwać okres panowania CGI "The Clone Wars" gdzie każdy odcinek to był przejazd buldożerem po EU. Całe "Clone Wars Multimedia Project" zostało kompletnie spuszczone w kiblu.
Właśnie za to tak bardzo nie lubię TCW. Projekt Clone Wars to był naprawdę świetna seria. Genialny serial Tartakovsky'ego, bardzo dobre i dojrzałe (na tle sagi) komiksy ukazujące caly konflikt (gdzie bohaterowie tacy jak Anakin i Obi-Wan często byli odsuwani na dalszy plan) oraz książki typu ta z Macem Windu. W tych historiach czuć było powagę sytuacji, nie było kolorowo. A TCW? Nie dość, że spuścili w kiblu masę świetnych historii to summa summarum dostaliśmy jakąś śmieszną 'wojne' toczoną głównie przez trio Anakin-Kenobi-Ahsoka ;o Szkoda gadać, trzeba chyba sobie przypomnieć te stare komiksy CW Oczko


RE: Star Wars: Episode IX (2019) reż. J.J. Abrams - Badus - 08-02-2019

Heh, nie zdziwiłbym się, gdyby jedynym zadaniem tej grupy było takie krojenie zasobów Star Wars, by nachapać jak najwięcej potencjalnych licencjobiorców, a nie dbanie o jakiś tam "kanon" (lol).

Imo najsensowniejsze podejście jakie powinno być popełnione (może tak jest, nie śledzę już losów tej franczyzy za bardzo), to kanon=filmy fabularne (+ ewentualnie planowane seriale), a wszystko poza tj. komiksy, książki, gry powinno być zgodne jedynie z filmami w ramach kolejnych serii wydawniczych, z normalnym retoconami co jakiś czas. Takie podejście jak w komiksiarskim świecie, co jakiś czas soft reset i eksploracja innej tematyki/wątków/bohaterów.


RE: Star Wars: Episode IX (2019) reż. J.J. Abrams - Grievous - 08-02-2019

Cytat: Nigdzie nie pisałem, że te małe rzeczy same w sobie są chaosem. Chodziło mi o to, że ich istnienie tylko utwierdza mnie w przekonaniu, że w LFL panuje chaos.

Nieścisłość w mandze i easter egg w serialu animowanym = chaos w Lucasfilm.

Cytat: Koronnym dowodem na panujący chaos jest (prawdopodobny) brak planu na trylogię sequeli, czyli coś wydawałoby się nie do pomyślenia, gdy na stole leży taka kasa.

Podaj mi jedną serię filmową, nie będącą bezpośrednią adaptacją innej historii, która jest z góry zaplanowana.

Cytat:Do tego krążące plotki o nieciekawej atmosferze panującej w LFL

Od czasu produkcji TLJ, Lucasfilm jest w ch*j szczelny pod względem wycieków - najwyżej co przechodzi to jakieś nieistotne marketingowe pierdoły lub zamazane zdjęcia z plenerów, których ciężko uniknąć. O wewnętrznych działaniach Lucasfilm i atmosferze tam panującej wiadomo dosłownie nic. Większość gównonewsów ma swoje źródło u internetowego pośmiewiska zwanego Mike Zeroh lub z Reddita... i to nie nie nawet subreddita poświęconego wyciekom, ale tego od spekulacji AKA fanfiction. Sorry, ale większość plotek związanych ze Star Wars jest wyssana z palca.

Cytat:niespotykane dotąd polaryzowanie środowiska fanowskiego

Dude, do you even Star Wars? Udajemy że prequele i całe fanowskie szambo wokół tego nie miało miejsca. Ten fandom ma nieprzerwany ból dupy od 1999.

Cytat:zamieszanie wokół produkcji "Solo" itd.

O ile przyznam, że jest to żenujące aby tak późno zwolnić reżyserów... ale sam problem został ogarnięty dość sprawnie. Szybko znaleziono zastępstwo i reszta produkcji poszła bez zająknięcia. Warner w takiej sytuacji wysrał "Justice League".

Cytat:Na tym tle każda, nawet niewielka rzecz, która zgrzyta potwierdza że w uniwersum SW nie dzieje się dobrze.

Uniwersum ma się tak jak zawsze miało. Powstają filmy, część widzów jest zadowolona, część widzów ma ból dupy, większość ma wyjebane. Same old shit.

Cytat:I teraz jak gość od story group, czyli jakby nie patrzeć dość ważna dla całego wszechświata SW

Że jaka osoba? Story Group ani nie wymyśla historii, anie nie dyktuje kierunku rozwoju świata. Oni tylko służą jako tacy gloryfikowani edytorzy (no i sama funkcja to taki side job, ci ludzie mają także inną robotę w LF). Jak coś się gryzie w jakimś komiksie/książce, oni wskazują nieścisłość i przekazują to autorowi. W przypadku filmów nie mają nic do gadania. Znaczy się mogą coś zaproponować (Saw Gerrera miał być nową postacią, ale ktoś ze SG zaproponował dlaczego by nie użyć już istniejącej postaci z animacji) ale filmowcy mogą ich kompletnie zignorować (o czym chyba wspominał Timothy Zahn).

Cytat: Ale istnieje również możliwość, że, zakładając panujący w LFL chaos i brak jakiegoś kompetentnego zarządcy, nie zdziwiłbym się, jakby taka informacja po prostu do niego nie dotarła.

Taa... tyle ze teraz sobie stworzyłeś własną wyimaginowaną narrację opartą na... kurcze pieczone wie czym w zasadzie. Pablo Hidalgo nie zna tytułu bo on nie jest nikim na tyle istotnym aby go znać. Tytuł pewnie znają Abrams, Terrio, Kennedy, Iger, Horn i może jeszcze kilka topowych osób z Disneya, Lucasfilm i Bad Robot.

Cytat:imo najsensowniejsze podejście jakie powinno być popełnione (może tak jest, nie śledzę już losów tej franczyzy za bardzo), to kanon=filmy fabularne (+ ewentualnie planowane seriale), a wszystko poza tj. komiksy, książki, gry powinno być zgodne jedynie z filmami w ramach kolejnych serii wydawniczych, z normalnym retoconami co jakiś czas.

Dosłownie tak to działa i na dobrą sprawę zawsze tak działało. Filmy to trzon, seriale tak jakby, a reszta jest kanoniczna do czasu aż nie jest.


RE: Star Wars: Episode IX (2019) reż. J.J. Abrams - szopman - 08-02-2019

Cytat:Udajemy że prequele i całe fanowskie szambo wokół tego nie miało miejsca. Ten fandom ma nieprzerwany ból dupy od 1999.
Haha, realtalk. Pierw był ból dupy o prequele (Jar Jar, drewniany Hayden w E2, dialogi etc.).
Później niesamowity hate na TCW (akurat tutaj rozumiem wkurwienie fanów) i Ahsokę.
Później to wiadomo, kasacja EU, ból dupy o Disneyowe SW. Co ciekawe, prequele nagle są przyzwoite, Lucas jest niezastąpiony, Ahsoka stała się nagle jedną z ulubionych postaci fandomu, a TCW dla pokolenia óczesnych dzieci (ktoś kto zaczynał TCW jako 10-latek ma dziś 21 lat ;o) to swego rodzaju klasyka.

A ból dupy zaczął się jeszcze przed '99, tj kiedy George wypuścił SE Oczko


RE: Star Wars: Episode IX (2019) reż. J.J. Abrams - Badus - 08-02-2019

Wszystko po 1999 poza KotORem i Republic Commando to dupa i kamieni kupa Język


RE: Star Wars: Episode IX (2019) reż. J.J. Abrams - Grievous - 08-02-2019

Wszystko co powstało po pierwszej wersji scenariusza z 1974 to chujnia. Każdy prawdziwy fan to wie.


RE: Star Wars: Episode IX (2019) reż. J.J. Abrams - Dirk - 08-02-2019

Grievous - napisałem co sądzę o całej tej sytuacji i nie będę się powtarzał. Masz inne zdanie, w porządku. Straciłem serce do tego uniwersum, więc widzę rzeczy w czarnych barwach. Wypatruję premiery EIX bez szczególnych nadziei, ale z niewątpliwą ciekawością. Zobaczymy.


RE: Star Wars: Episode IX (2019) reż. J.J. Abrams - Lawrence - 09-02-2019

Ja sam myślałem, że ogólnie ideą Star Wars Story Group było kontrolowania, że każda nowość miała ręce i nogi i pasowała do tego rządzącego się własnymi prawami uniwersum. Dla przykładu, jakby nagle ktoś wyskoczył z idiotycznym pomysłem aby użyć hipernapędu jako broni do taranowania innych statków. To wtedy osoby z takiego Story Group by powiedziałyby, że hej to tak nie działa w tym świecie i taki manewr podważyłby sensowność wszystkich dotychczasowych potyczek od 1977 roku... Hej, zaraz...

To chyba nam wystarczy, że to całe Star Wars Story Group nie działa tak jak powinno. 


RE: Star Wars: Episode IX (2019) reż. J.J. Abrams - Rodia - 09-03-2019

Jebać Kathleen Kennedy.


RE: Star Wars: Episode IX (2019) reż. J.J. Abrams - Doppelganger - 09-03-2019

I Rajana Dżonsona


RE: Star Wars: Episode IX (2019) reż. J.J. Abrams - Lawrence - 09-03-2019

I Jar Jar Abramsa. 


RE: Star Wars: Episode IX (2019) reż. J.J. Abrams - Lawrence - 11-03-2019

A teraz już tak całkowicie na poważnie to ja wieszczę temu filmowi ogromny finansowy sukces. Gdyż, że krytycy będą zachwyceni to już wiem od 2015 roku, ale według mnie Epizod IX spokojnie zarobi miliard, a może nawet półtora, czy dwa. 
I choć sam staram się nie życzyć nikomu źle i być dobrym i miłym człowiekiem, to jednak z żadnej inne finansowej katastrofy nie cieszyłbym się tak bardzo jak właśnie tego filmu. I wiem, że nie jest to ładne uczucie, ale ono i tak nie nastąpi, gdyż jak napisałem ten film odniesie sukces. Sam po Solo "przebudzeniu fandomu" jako nastąpiło po "The Last Jedi" naiwnie wierzyłem, że Epizod IX może okazać się porażką. #thefandommenace #thefandomstrikesback #boycottIX itd. 
Byłem naiwny, ale teraz po komercyjnym sukcesie Captain Marvel już w nic nie wierzę. A jedynie wierzę, że te teksty o bojkocie to takie rzucanie słów na wiatr. W ostateczności i tak większość na ten film pójdzie, oglądnie go po kilka razy, a na koniec jeszcze zakupi action-figure Rose Tico. Tu z forum też pójdziecie i ja sam też pewnie pójdzie, każdy z nas pójdzie. Co prawda może potem większość z nas pokrytykuje, albo napisze, że średnie, ale pójdziemy. 
Tak też nie pozostaje mi nic innego jak pogratulować Disney'owi i Kathleen Kennedy kolejnego sukcesu. 
Dziękuję uprzejmie za uwagę. 


RE: Star Wars: Episode IX (2019) reż. J.J. Abrams - simek - 11-03-2019

Czasy się trochę zmieniły, inflacja, ceny biletów inne - równy miliard z całego świata to byłaby porażka Disneya, teraz byle Aquaman zarabia miliard, półtora miliarda to jest dolna granica przyzwoitości, a producenci zapewne liczą na dwa.


RE: Star Wars: Episode IX (2019) reż. J.J. Abrams - Gieferg - 11-03-2019

Cytat:Tu z forum też pójdziecie i ja sam też pewnie pójdzie, każdy z nas pójdzie.

Mów za siebie, Lolrens, po Rogue One nie wydałem grosza na żadne Star Warsy i na żadnych nie byłem w kinie. I to się szybko nie zmieni, na pewno nie przy okazji ep. IX. Już TFA sprawiło, że nie miałem ochoty więcej za to płacić, zrobiłem wyjątek dla RO bo dostało dobre opinie od ludzi, których zdanie mnie obchodzi i faktycznie było niezłe, ale to w żaden sposób nie zmienia faktu, że sequel trilogy i wszystkich jej nowych bohaterów mam w dupie.