Sequele "Avatara" (2022-2027?), reż. James Cameron - Wersja do druku +- Forum KMF - internetowe cwaniaki i snoby filmowe (https://forumkmf.pl) +-- Dział: Działy tematyczne (https://forumkmf.pl/Forum-Dzia%C5%82y-tematyczne--5) +--- Dział: Serie filmowe (https://forumkmf.pl/Forum-Serie-filmowe--21) +--- Wątek: Sequele "Avatara" (2022-2027?), reż. James Cameron (/Thread-Sequele-Avatara-2022-2027-re%C5%BC-James-Cameron--4673) |
RE: Sequele "Avatara" (2022-2027?), reż. James Cameron - Danus - 26-12-2022 Nie oszukujmy sie, taki prequel nigdy nie powstanie. Dostaniemy 5 czesci o tym jak Rzejksully robi ludzion z dupy kropke nad i. I w sumie fajnie bo na razie wyglada to cikawie i jest jasniejszym punktem na liscie holylodzkich blockbusterow bo widać, ze robione z sercem. Sequele "Avatara" (2022-2027?), reż. James Cameron - zombie001 - 26-12-2022 Ja nie jestem nawet przekonany, że ludzie dostaną Wpierdol2.0 w trójce, a co dopiero w kolejnych częściach. Obstawiałbym, że jednak w 4 albo 5 dojdzie do częściowej kolonizacji Pandory przez ludzi. Jakoś pasuje mi do konceptu, który mógł obmyślić sobie Cameron. Wysłane z mojego M2102J20SG przy użyciu Tapatalka RE: Sequele "Avatara" (2022-2027?), reż. James Cameron - Mefisto - 26-12-2022 (26-12-2022, 03:11)simek napisał(a): Ja wciąż mam mokro na myśl o tej plotce sprzed lat, że bodajże trójka miała być prequelem i pokazywać pierwsze lądowanie ludzi na Pandorze. Właśnie przez takich widzów Holly wciąż karmi nas kolejnymi genezami z dupy i historyjkami o tym, jak do czegoś doszło, choć w sumie każdy to wie i może sobie dopowiedzieć. Prequele Avatara są tak samo zbędne jak Furiosa i nie wiem po co komu w ogóle takie łopatologiczne wyjaśnianie wszystkiego co było przed napisami początkowymi. RE: Sequele "Avatara" (2022-2027?), reż. James Cameron - Mental - 26-12-2022 A ja do teraz nie mogę wyjść z podziwu, że ktoś spojrzał na koncept arty Navi i powiedział: "Tak, te ryje nie wyglądają jak upośledzone koty. Kręcimy to." RE: Sequele "Avatara" (2022-2027?), reż. James Cameron - simek - 26-12-2022 (26-12-2022, 14:13)Mefisto napisał(a): Prequele Avatara są tak samo zbędne jak Furiosa i nie wiem po co komu w ogóle takie łopatologiczne wyjaśnianie wszystkiego co było przed napisami początkowymi.Ziom, ale ani prequele ani sequele Avatara niczego nie wyjaśniają i nie wyjaśnią, one nie od tego są, bo są od znośnej historyjki i widoczków, a ja uważam że o wiele lepsze widoczki i potencjał na fajne sceny byłby w prequelu niż jakimkolwiek sequelu. Nie chodzi o to, żeby prequel coś wyjaśnił, tylko o to, że wcześniejsza część historii Pandory wydaje się być najzwyczajniej w świecie ciekawsza. RE: Sequele "Avatara" (2022-2027?), reż. James Cameron - Scheckley - 26-12-2022 Mental poruszył ciekawy problem, oglądając Avatara jedynkę i dwójkę jakoś bardziej podchodził mi avatar Grace i Kiri, a to wszystko dlatego, że projekty ich postaci miały więcej ludzkich elementów np. nos. Pozostali kosmici przez ten szeroki rozstaw oczu i płaskie nosy są za bardzo koci. RE: Sequele "Avatara" (2022-2027?), reż. James Cameron - Mefisto - 26-12-2022 (26-12-2022, 15:57)simek napisał(a): Nie chodzi o to, żeby prequel coś wyjaśnił, tylko o to, że wcześniejsza część historii Pandory wydaje się być najzwyczajniej w świecie ciekawsza. Sorry, ale zupełnie nie kumam takiego podejścia, że coś, co już się wydarzyło jest ciekawsze od tego, co dopiero się wydarzy. Przecież całą historię "przed" możesz wywnioskować z fabuły Avatara i sobie dopowiedzieć, więc nie wiem co w tym ciekawszego od tego, co w sequelach dopiero może się wydarzyć i ty nie wiesz co dokładnie (nawet przy założeniu ssamych sztampowych, przewidywalnych fabuł). Widoczki miałbyś te same, a fajne sceny ograniczyłyby się do pokazywania genezy wszystkiego. A przecież taki Quaritch jest zajebisty dokładnie dlatego, że nie znasz wszystkich detali jego życia i dzięki temu jego wygląd oraz doświadczenie robią wrażenie, bo pozostają w sferze domysłów i nadają takiej postaci odpowiedni bagaż. Prequele tylko by ci to wszystko odarły z aury zajebistości i przypuszczalnie strywializowały, bo nagle okazałoby się, że przeszłe wydarzenia były jeszcze większą i mniej ciekawą telenowelą, niż to, co oglądasz obecnie. A właśnie z takiego przeświadczenia rodzą się potem te wszystkie Preye i inne ścierwa, bo ktoś uważa, że jak zobrazujemy historię paska głównego bohatera z części trzeciej to będzie super patrzydło, które wypełni luki w uniwersum. A potem okazuje się, że dostajemy zakalec pełen zbędnych odniesień i miałkich scen pokroju "jesteś sam, więc nazwię cię Solo", które są po prostu kurewsko niepotrzebne, nierzadko balansując na krawędzi parodii. RE: Sequele "Avatara" (2022-2027?), reż. James Cameron - Kryst_007 - 26-12-2022 Ponownie. Oglądało się fajnie, a i te 3 godziny nawet zleciały jak z bicza strzelił (choć w momencie pojawienia się napisów pęcherz był na granicy eksplozji i chyba zaapeluję o powrót intermissionów). Ale naprawdę poza ładnym CGI nie ma tu nic rewolucyjnego i godnego tych 13 lat czekania. Z jednej strony trochę remake jedynki, z drugiej trochę remake Free Willy. Dodać do tego jeszcze oklepany wątek wspierającej się rodzinki i mamy Avatara 2. Ponownie źli ziemianie wracają siać chaos i zniszczenie, ponownie Stephen Lang jest płaskim i jednowymiarowym łotrem, tyle że tym razem w stroju MoCap (zaskoczyło mnie jednak, gdy i ponownie starcie natury z technologią. Nawet zgadza się to, że Jake Sully zamiast do walki namawia w pewnym momencie do ucieczki. Narracja Worthingtona z offu podobnie zbędna i lekko męcząca jak w pierwszym filmie. Fanem niebieskich kotów raczej nie zostanę. Na te filmy się po prostu fajnie patrzy i tyle. Szkoda, że Cameron zamiast rozwijać jakieś nowe pomysły do końca życia będzie bawił się w sagę rodziny Sully'ch. 6/10 - zaznaczam, że naciągnięte za dobrą rozrywkę RE: Sequele "Avatara" (2022-2027?), reż. James Cameron - zombie001 - 26-12-2022 (26-12-2022, 19:13)Kryst_007 napisał(a): Szkoda, że Cameron zamiast rozwijać jakieś nowe pomysły do końca życia będzie bawił się w sagę rodziny Sully'ch. Tak źle mu życzysz? Do zakończenia sagi zostało mu raptem 6-7 lat. Jeżeli pożyje tyle co Scott czy Eastwood, to na bank zajmie się jeszcze czymś innym. Przy czym wszyscy chyba oczekują, że on wróci do klimatów kina z lat 80/90, a - o Matko Boska - na to nie ma już szans. Wysłane z mojego M2102J20SG przy użyciu Tapatalka RE: Sequele "Avatara" (2022-2027?), reż. James Cameron - Kryst_007 - 26-12-2022 Zakładam, że przed każdymi kolejnymi dwoma sequelami będzie się zgadzało tempo powstawania. Ego Camerona nie pozwoliłoby na szybsze wypuszczenie Avatara 7 ;) RE: Sequele "Avatara" (2022-2027?), reż. James Cameron - Rozgdz - 26-12-2022 Jak parę razy pisałem polecam serię komiksową "Aquablue". Różnice są na tyle duże że nikt Camerona o plagiat nie posądzi ale... Znaczy sam już trochę nie pamiętam, tam czytałem kilka tomów ale... Biały człowiek wychowany przez tubylców kosmitów (taki Spider) - było, niebiescy kosmici związani z naturą - takoż (tylko z wodą, nie z dżunglą), Ziemianie (biali) najeżdżajacy dla zysku biednych, szlachetnych kosmitów - proszę bardzo. Atak kosmicznego "wieloryba" na złoli - nie ma sprawy. Tajemnicza siła czuwająca nad wszystkim - no problemo. To wszystko już było :p RE: Sequele "Avatara" (2022-2027?), reż. James Cameron - Huntersky - 27-12-2022 Podoba mi się teoria, że Na'vi to rasa, która tysiące lat wcześniej była zaawansowana technologicznie, ale postanowiła stworzyć i przenieść się na Pandorę po tym, jak ich ojczysta planeta uległa zagładzie. Cameron obiecał pokazać inne księżyce w układzie - może zobaczymy tam ruiny starożytnych przodków Na'vi. RE: Sequele "Avatara" (2022-2027?), reż. James Cameron - simek - 27-12-2022 W Polszy Cameron zarobi chyba dobre pieniążki, bo chcę się wybrać na IMAXa i w Krakowie wszystkie dzisiejsze i jutrzejsze seanse tak dowalone ludźmi, że nie ma sensu iść. Odczekam więc jeszcze chwilę, coby w tłumie nie siedzieć. RE: Sequele "Avatara" (2022-2027?), reż. James Cameron - Dr Strangelove - 27-12-2022 No w sumie dość szybko uzbierało się prawie 900 baniek, więc raczej jakiegoś flopu nie widać na horyzoncie. O te mityczne 2 miliardy chyba będzie trudno, ale z półtora powinno wpaść. Chociaż się nie znam na tym biznesie :) RE: Sequele "Avatara" (2022-2027?), reż. James Cameron - simek - 27-12-2022 Wydaje mi się, że sporo zależy od tej zimy w Ameryce, bo temperatury dały tam ludziom mocno w kość. Jeśli sytuacja się poprawi, a widzowie nie zapomną, że wciąż leci ten Avatar co to na niego nie mogliśmy pójść w święta, to będzie dobrze. Ja obstawiam, że Maverick zostanie przebity. RE: Sequele "Avatara" (2022-2027?), reż. James Cameron - Kryst_007 - 27-12-2022 Jakim to megalomanem nie byłby Jim to trzeba jednak przyznać, że potrafi generować hype wokół swego filmu. Co jeśli przesuwana milion razy premiera także była jedynie budzącą pragnienie zagrywką Camerona? ;) RE: Sequele "Avatara" (2022-2027?), reż. James Cameron - Danus - 27-12-2022 Nie ma mowy o flopie. W tydzien czasu film zarabia prawie 900 milionow. W najblizszym czasie czyli do konca roku nie ma praktycznie zadnej konkurencji. Po nowym roku tez raczej nie nic co by moglo mu zagrozic. Na spokojnie przebije Mavericka i jestem raczej pewny, ze mozna spokojnie zalozyc iz pułap 2 miliardów pęknie. Avatar to tylko w teorii franczyza ktora nie generuje hajpu i nie jest rozpoznawalna tak jak np. marvel. Cameron to geniusz i pokazuje to premiera sequela, malutki jak na taki tytuł marketing i w tydzien generuje prawie miliard. A poziom artystyczny tego filmu to jest cos nieosiagalnego przez reszte blockbustetow z ostatnich ilu 10 lat? Tylko Maverick to tytul ktory moze z nim konkurować. Sequele "Avatara" (2022-2027?), reż. James Cameron - zombie001 - 27-12-2022 W sensie 2 tygodnie i miliard. Już tak nie szalejmy z ekscytacji, że tydzień. Do połowy lutego brak większej konkurencji. No ciekawe ile zdoła uciułać do premiery Ant-mana. Wysłane z mojego M2102J20SG przy użyciu Tapatalka RE: Sequele "Avatara" (2022-2027?), reż. James Cameron - Dr Strangelove - 27-12-2022 Może zamiast ankiety punktowej zrobić ankietę kasową :D RE: Sequele "Avatara" (2022-2027?), reż. James Cameron - Debryk - 27-12-2022 (27-12-2022, 10:48)simek napisał(a): W Polszy Cameron zarobi chyba dobre pieniążki, bo chcę się wybrać na IMAXa i w Krakowie wszystkie dzisiejsze i jutrzejsze seanse tak dowalone ludźmi, że nie ma sensu iść. Odczekam więc jeszcze chwilę, coby w tłumie nie siedzieć. to będą długie nogi. Ja planuję seans 7 grudnia, bo wtedy jakieś sensowne miejsca. Rodzinka z kolei próbowała zawitać w IMAXIE 26 grudnia i nie było bliletów :) Na sylwka wyjeżdżają i lecą też po "3 Królach" do kina. Więc potencjał na wizytę w styczniu jest chyba wszędzie. Zobaczymy jak się rewatch sprawdzi i czy zadziała co najmniej w połowie tego, co zrobiła jedynka. |