Forum KMF - internetowe cwaniaki i snoby filmowe
Seria Bourne (2002-2016) - Wersja do druku

+- Forum KMF - internetowe cwaniaki i snoby filmowe (https://forumkmf.pl)
+-- Dział: Działy tematyczne (https://forumkmf.pl/Forum-Dzia%C5%82y-tematyczne--5)
+--- Dział: Serie filmowe (https://forumkmf.pl/Forum-Serie-filmowe--21)
+--- Wątek: Seria Bourne (2002-2016) (/Thread-Seria-Bourne-2002-2016--665)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21


Trylogia Bourne'a: Identity (2002) / Supremacy (2004) / Ultimatum (2007) - Anonymous - 16-09-2007

Nie ma takiego tematu wiec czas najwyższy założyć.

Wczoraj dopiero zaczałem się zapoznawać z tymi filmami i obejrzałem pierwszy z nich. To jakie zrobia na mnie wrażenie zadecyduje czy wybiorę sięna trzeci do kina, na razie nie jest najlepiej...

Podstawowym problemem jest chyba Matt Damon. Gośc do mnei zupełnie nei trafia, ani mi nie pasuje specjalnei do takiej roli, ani nie wzbudza żadnych emocji. Szczerze mówiąc to przez cały czas trwania filmu miałem gdzieś co się z nim stanie, zupełnie inna sytuacja niż z takim Willisem w Die Hard czy nawet nowym Bondem. A jeśli głowny bohater jest niewyraźny i nie wzbudza sympatii to i z mniejszym zainteresowaniem śledzi się jego losy, już Clive Owen swoim niewielkim występem zrobił na mnie większe wrażenie. Ogólnie "Tożsamośc" to wg mnie poprawny film akcji ale nic nadzwyczajnego, nie powala pod żadnym względem. Takie 6/10

O pozostałych częsciach się wypowiem jak obejrzę, dzisiaj w planach krucjata, a tymczasem jeszcze jedna sprawa -

<SPOJLER>

motyw z gościem wyskakującym przez okno - co to miało być u licha? czemu facet sie zabił? ja rozumiem, że agent itp, że ma nei ujawnić tajnych informacji, ale skoro nie wiedzieli że Bourne stracił pamięc to cóż takiego mieli się bać mu ujawnić? O ile jestem w stanie jeszcze zrozumieć że taki numer może wykręcić jakis religijny islamski fanatyk tak w tym momencie miałem wrażenie, że zrobili to ot tak, żeby było bardziej dramatycznie, ale mnei ta scena zupełnie nie przekonała.


- Mental - 16-09-2007

Matt Damon to jeszcze chłopiec. Męskiego wyglądu, kwalifikującego go do ról tajnych agentów szukających zemsty nabierze dopiero na łożu śmierci.

część pierwsza i druga widziałem, ale pamiętam tylko acydebilny motyw spadanie ze schodów. części trzeciej nie obejrzę nigdy, bo jest w PG-13.


- Anonymous - 16-09-2007

Częśc pierwsza też jest w PG-13 (chyba, a jeśli nie jest to nie wiem dlaczego)

EDIT: upewniłem się - wszystkie częsci są PG-13 :P


- Hitch - 16-09-2007

Gieferg znowu uderza.
I znowu nie oglada filmow uwaznie. Ci zabojcy byli programowani. Okreslone zachowania byly u nich sztucznie wpajane w swiadomosc. Poza tym mogl mu wyjawic bardzo duzo, np. ktora aktywna komorka jest najblizej, kto jeszcze zostal wyslany zeby go zabic, dlaczego chca go zabic itd.
Skoro Bourne sie wypytywal o cokolwiek drugi zabojca nie mogl mu powiedziec czegokolwiek. A smaobojstwo bylo dzialaniem zabezpieczajacym Treadstone.

Co do serii, naprawde swietne filmy, ktore moglyby byc czyms wiecej gdyby nie kretynska cenzura. W ten sposob otrzymujemy filmy powazniejsze od Casino Royale ale z ograniczeniami niczym w DH4.
Jednak jako jedne z niewielu bronia sie nawet z taka powazna wada. Pod tym wzgledem najlepsza jest czesc pierwsza jako, że operator nie ma padaczki a montażysta robi w miare normalny uzytek ze swoich nożyczek.
Im dalej w kontynuacje tym oczojebniejszy montaż i porąbany operator, choc kazda czesc posiada taki ladunek zalet, ktory sprawia ze cenzura jest strawniejsza.

Mentalu, czesc trzecia trzyma poziom poprzednikow. Oczywiscie w kazdym jest jakis kretynski motyw (w jedynce schody w dwojce poscig w trojce niezniszczalny Damon i kolejny poscig) ale cala reszta wszystko rekompensuje.
Jako zatwardzialy przeciwnik cenzury wraz polecam te filmy :)

A mlody agent to chyba oczywista sprawa, jest sprawny, dopiero co po szkoleniu. Maszyna do zabijania jeszcze nie jeżdżona.


- Anonymous - 16-09-2007

Cytat:I znowu nie oglada filmow uwaznie. Ci zabojcy byli programowani.
whatever. Większe zainteresowanie od filmu wzbudzała u mnie paczka chipsów, którą miałem pod ręką, a to już o filmie nie świadczy dobrze.

Cytat:Poza tym mogl mu wyjawic bardzo duzo, np. ktora aktywna komorka jest najblizej, kto jeszcze zostal wyslany zeby go zabic, dlaczego chca go zabic itd.

ah tak, czyli taki pojedynczy agent wszystko to dokładnie wiedział, tłumaczyli mu czemu chcą gościa zabić itd?


Aha skok ze schodów mnie rozje*ał :lol:

W zestawieniu Casino Royale "Tożsamość" może sie w ogóle schować i nei wychodzić.


- Hitch - 16-09-2007

No, zgadzam się, skok ze schodow to debilizm na miare DH4.


- Glut - 16-09-2007

Dziś obejrzę jedyneczkę to się wypowiem. A z dwójki i trójki to trudno powiedzieć co wolę. Dwójka jest zdeczko realistyczniejsza, Dżejson obrywa itd. Trójka ma więcej głupot, ale z drugiej strony funduje taki ładunek emocjonalny (przynajmniej w kinie) że aż się zsikać można. Aha montaż i prowadzenie kamery JEST fajne, do momentu bijatyk, pościgów i strzelanin.


- Jakuzzi - 16-09-2007

Trylogia Bourne'a to najlepsza seria sensacyjna ostatnich lat i chyba tez jedna z najrowniejszych. Bez podnastolatkowego efekciarstwa, za to z solidna, emocjonujaca akcja. Spory nacisk polozony na ukazanie knowan scigajacych przywodzi na mysl sensacje z lat 70-tych. Za Damonem nigdy nie przepadalem, ale w tej roli jest ok. Chociaz w tej serii tak naprawde rzadzi drugi plan.


- Oconnel - 16-09-2007

Bourne wymiata. Dawno nie było tak dobrego kina akcji. Zagłosowałem na jedynkę, głównie dlatego że mózg mi nie faluje od skaczącego obrazu. Bardzo dobry montaż scen walk co lubię. Dwójka już gorsza, jednak nadal bardzo dobra. Całość psuje nie co trzecia część. Końcówka jest bardzo żenująca jak dla mnie. Szczególnie kulisy "treningu", kupy się to nie trzyma. Ale to chyba przez rating PG-13. Nie podoba mi się też że w trójce 99% czasu Bourne lata i nawija przez komórkę, przesadzili, pare razy ziewnąłem. Rozwala scena żywcem wyjęta ze StarWarsa, czyli, "for know on, you will be known as Darth Vader (sorry Jason Bourne hehe)".


- Jakuzzi - 16-09-2007

Oconnel napisał(a):Szczególnie kulisy "treningu", kupy się to nie trzyma. Ale to chyba przez rating PG-13.

Co ma jedno z drugim wspolnego?


- Oconnel - 16-09-2007

Ano to że był po prostu... słaby. Jakieś podtapianie, czy pozbawianie snu przez 72 godziny, każdy z nas może to przetrzymać :D Byle leszcz da radę.


- Glut - 16-09-2007

A jakby go trzymali bez snu tydzień to już by podpadało pod R?


- Oconnel - 16-09-2007

Podpadało by pod R gdyby miało być jak być powinno. Czyli np. żywi ludzie jako worki treningowe, krew, pranie mózgu etc. A to co mi zaserwowali tylko mnie rozbawiło. Bourne jest super agentem bo mało spał i dużo pił :D

EDIT:
Jeżeli już dali PG-13 to mogli wogóle tych kulis nie pokazywać. Wyobraźnia w tym wypadku dała by lepsze rezultaty.


- Glut - 16-09-2007

SYSTEMATYCZNE podtapianie i ciągły brak snu może służyć do prania mózgu, jak ty byś chciał ludzkie worki treningowe jak SPOJELR Dżejson miał takie problemy z zastrzeleniem człowieka? SPOJLERA KONIEC

Rozumiem czepianie się braku krwi i cięć przy scenach ewidentnej przemocy (bijatyki itd) ale tekst że trening possysał bo go podtapiali i nie pozwalali spać a mogli by to zrobić inaczej do mnie nie trafia.


- Anonymous - 16-09-2007

obejrzałem dwójkę i muszę przyznać, że mnie pozytyniwe zaskoczyła, później się coś więcej wypowiem, w każdym razie wg mnie w tym wypadku sequel przewyższa częśc pierwszą. I jak dla mnie nie było tu nic porównywalnie głupiego ze spadaniem ze schodów w jedynce.

7/10


- Deckard - 16-09-2007

Oconnel napisał(a):"for know on, you will be known as Darth Vader (sorry Jason Bourne hehe)".

Moze ktos oblatany bedzie w stanie mi to przetlumaczyc? Bo albo ja nie rozumiem kompletnie jezyka urzedowego w kraju w ktorym zyje, albo kolega chce zaimponowac ingliszem i cos mu nie wychodzi :-)

taki maly hint: "from now on" :)


- Glut - 16-09-2007

Oglądłem Tożsamość i głosuję na Krucjatę. ;)

Wszystko co można było napisać o Tożsamości już zostało napisane, Krucjatę uważam za najlepszą bo najbardziej konsekwentną i posiadającą jak najmniejszą ilość 'wybryków' (klatka schodowa, zakończenie trójki itd.).


- Don Vito - 16-09-2007

Tożsamość Bourne'a: Najsłabsza część. Film zrobiony w konwencji realnego kina szpiegowskiego, bez większych fajerwerków (poza finałową sceną, która psuje cały film). Liman stara się utrzymać chociaż klimat z Ludlumowskiej powieści, ale słabo mu to wychodzi. Wybór Matta Damona do roli głównej, to obsadowa porażka tego stulecia. Wygląda on jakby dopiero co skończył 17 lat :) Aktorsko film wyciąga znakomita Franka Potante. Moja ocena to 7/10

Krucjata Bourne'a: Zmienił się reżyser, zmieniły się zasady. Greengrass przyjął założenie, że film nie będzie miał kompletnie nic wspólnego z książką :) Tym razem scenariusz jest znacznie ciekawszy. Jest więcej akcji, ciekawsza intryga. Zasadniczo, to film ma dwie podstawowe wady. Pierwszą jest kamera "z ręki", która się trzęsie i niewiele widać. Sorry, ale numery z "Krwawej niedzieli" nie sprawdzają się w kinie akcji. Drugi błąd, to uśmiercenie Franki Potante. Strasznie mi jej brakowało przez cały film. Ale wracając do oceny filmu: Jest dużo ciekawszy i "dojrzalszy" niż Tożsamość. Zdecydowanie najlepsza część. Daję 8/10

Ultimatum Bourne'a: Miałem pełno obaw co do tego filmu. Wierzyłem jednak, że Greengrass nie popadnie w pułapkę komercji i nie zaserwuje nam nadnaturalnych możliwości Bourne'a. Niestety się pomyliłem. Jason wychodzi cało z sytuacji, w których normalny człowiek nie miał by szans przeżyć. Parę głupot w tym filmie jeszcze się znajdzie, ale zostawmy je. Cały film ma konstrukcję jednego, wielkiego chaosu. Akcja dzieje się szybko, nie zwalnia ani na moment, a czasem nie wiadomo co się dzieje. Niestety kamera "z ręki" i dynamiczny montaż znowu psują całą zabawę. Mogło być wspaniale, jest tylko dobrze.
Moja ocena to 7/10 i stawiam tą część po środku mojego rankingu.


- Glut - 16-09-2007

Cytat:Drugi błąd, to uśmiercenie Franki Potante. Strasznie mi jej brakowało przez cały film.

Jakbym sobie pomyślał że Bourne musiałby się chrzanić z tą panienką przez cały film to aż mi się słabo robi. Dobrze że poszła do piachu. :) O wiele bardziej podoba mi się Bourne - maszyna, który nie liczy się z niczym i z nikim, wychodzi cało z każdej opresji (w pewnych ramach, kraksy w Ultimatum to srogie przegięcie) i rozbraja przeciwników w mgnieniu oka niż Bourne - pantofel, który musi ciągle myśleć o zdrowiu swojej ukochanej i na nią uważać.


- Mierzwiak - 16-09-2007

Glut napisał(a):O wiele bardziej podoba mi się Bourne
Ja jednak wolę Frankę :wink: I zgadzam się z Don Vito, wielka szkoda że tak szybko się jej pozbyto.


Widziałem tylko Tożsamość i Krucjatę. Z tej dwójki oczywiście druga część była lepsza pod wieloma względami, ale muszę powiedzieć że mimo iż uważam te filmy za bardzo dobre, trudno mi się nimi jakoś ekscytować, dość szybko też uleciały mi z głowy po obejrzeniu.