Forum KMF - internetowe cwaniaki i snoby filmowe
Godzilla - Wersja do druku

+- Forum KMF - internetowe cwaniaki i snoby filmowe (https://forumkmf.pl)
+-- Dział: Działy tematyczne (https://forumkmf.pl/Forum-Dzia%C5%82y-tematyczne--5)
+--- Dział: Serie filmowe (https://forumkmf.pl/Forum-Serie-filmowe--21)
+--- Wątek: Godzilla (/Thread-Godzilla--704)



RE: Godzilla - slepy51 - 03-11-2023

Lashly napisał(a):Trzeba jednak stwierdzić uczciwie, że fani a także krytycy (i poważni historycy kina, którzy poświęcili swe kariery badaniu tych filmów i pisaniu książek w sumie mógłbym polecić kilka z nich) lubią je bez ironii. Po prostu lubią i już i ten nowy jeśli będzie dobry też polubią.

Jasne, ale pojadę teraz giefergizmem i odpowiem ci na to tak, że nie mogłoby mnie bardziej nie obchodzić, co kto sobie lubi. Mnie interesuje to, żebym ja ten film polubił i żeby on się mnie podobał, a nie krytykom czy innym gikom.


RE: Godzilla - Lashly - 03-11-2023

Tu na szczęście jest tai wybór, że nawet jak ktoś czegoś nie lubi albo nie zna to coś znajdzie. Prawdopodobnie. Liczba filmów będzie podchodzić pod czterdziestkę a do tego jeszcze ze trzydzieści filmów z cyklu bez Godzilla (takie Expanded Universe) to mam nadzieję chociaż ten ci się spodoba.


RE: Godzilla - slepy51 - 03-11-2023

Aż sobie z tego wszystkiego oficjalną figurkę zamówiłem, bo ten nowy dizajn strasznie mi się podoba i teraz to już film musi dowieźć ;)

https://hmv.com/Store/Merchandise/action-figures-figurines/Godzilla-1-0-Yuji-Sakai-Transcendent-Sculpture-Col

[Obrazek: f59d25e4-6d48-4a06-868f-1ca4e85f7912.jpg]
[Obrazek: 5764a767-442d-4637-90dc-26679267388a.jpg]
[Obrazek: 6579a61d-9a8c-415c-94e8-7c4ca5e1ea9b.jpg]

Btw - recka z Polygon bardzo zachęcająca i jednocześnie uspokajająca:

https://www.polygon.com/reviews/23940888/godzilla-minus-one-review

Cytat:Our reluctant hero is Koichi Shikishima (Ryunosuke Kamiki), a kamikaze pilot who, in the waning hours of the war, faked a plane malfunction to escape death. In a Godzilla film, the giant monsters typically carry the central political metaphor, but in Minus One, Koichi shoulders that burden on his tiny human frame. As a kamikaze pilot who survived the war, he returns to his neighborhood to find that little remains beyond rubble and a few surviving neighbors.

This is ground-level Godzilla storytelling: We see the events through the eyes of Koichi, his neighbors, and his co-workers, rather than through knowledgeable government leaders, superhuman soldiers, or Godzilla himself. As with any great kaiju film, we spend much of the film’s first half learning to care about these lovable folks just before their world gets obliterated by hundreds of tons of giant lizard.

Koichi is an unusually grim lead, even by the standards of the more somber early Godzilla films. He despises himself for his decision to bail on his kamikaze mission, and his neighbors, who’ve lost their homes and families, aren’t especially thrilled to see him either. Nonetheless, together they rebuild from bombed-out blocks to bivouacked shacks, and eventually to modest homes that cluster among the suburban Tokyo sprawl. Considering this a Godzilla movie, it’s like watching people rebuilding their lives with a giant box of dominoes.

Minus One isn’t a period piece in aesthetic alone: The story itself feels like something preserved from the 1950s. Yamazaki steeps it in the melodrama of a classic historical epic. His characters are capital-R Romantic, constantly making bold proclamations and grand sacrifices, discussing heavy topics where modern characters would quip about shawarma.

(...)

Of course, it’s precisely when Koichi and company begin to open their hearts and get their feet on the ground that Godzilla arrives. (Technically, he appears earlier in the film, but I’ll spare you the spoilers.) When Godzilla makes his first legitimate impression, he strikes like a 2023 version of the original Godzilla: the living manifestation of nuclear terror. His initial physical destruction is dwarfed by his heat ray, which, as shown in the trailer, leaves behind little more than a crater and a mushroom cloud.

This is the moment in modern Godzilla movies where the heroes send in mechs, a rival kaiju, or some cutting-edge military aircraft. But Minus One, to its credit, sticks to the original formula, using historical reality to wave away any easy solutions. Most of Japan’s military has been decommissioned following its surrender to the U.S., its remaining warships sent away for disassembly. The U.S. government won’t help, either; its government is afraid to move weaponry into the region, which might provoke an anxious Soviet Union. So there’s only one group left to stop Godzilla: the civilian population. It’s a legitimately terrifying prospect — a group of average people versus a kaiju.

No i super, bo coś takiego właśnie chcę zobaczyć.

Edit:

Ale dają dziś :)




RE: Godzilla - Lashly - 03-11-2023

Dzisiaj jest święto Godzilli. 3 listopada. Wyszły też dwa shorty. Tylko jeden z nich został wrzucony do sieci ta animacja. Ten drugi short z użyciem kostiumów niestety jeszcze nie. Robią się coraz ambitniejsze.


RE: Godzilla - slepy51 - 03-11-2023

Lashly napisał(a):Wyszły też dwa shorty. Tylko jeden z nich został wrzucony do sieci ta animacja. Ten drugi short z użyciem kostiumów niestety jeszcze nie.

No śmiga też coś takiego w dosyć wątpliwej jakości obrazu i dźwięku, bo Toho podobno ma duże opory żeby wypuścić to oficjalnie.

;

A wracając do "Monarch: Legacy of Monsters":





Btw - Big Action Bill, czyli koleś, który wg mnie robi najlepszy YouTubowy kontent poświęcony Godzilli właśnie wypuścił bezspoilerową reckę i twierdzi, że jest to prawdopodobnie najlepszy Godzilla w historii a na pewno taki, który w końcu trafia idealnie z balansem ludzie/Godzilla - podobno ci ludzcy bohaterowie są też świetnie napisani i mają interesować nas ich losy. Dzięki temu też sam Godzilla wypada lepiej i pierwszy raz jest tak naprawdę przerażający.



Jaram się strasznie bo potwierdza się wszystko to, co w tego typu filmie zawsze chciałem zobaczyć minus, nomen omen, te wszystkie bzdety, których widzieć nie chciałem a które zawsze mi przeszkadzały.


RE: Godzilla - Lashly - 03-11-2023

Najlepszy film za pewno do czasu następnego filmu. Trochę szkoda, że Shin Godzilla, który był ostatnim najlepszym filmem trochę spadł z list ludzi, ale perspektywa czasu wszystko zmienia. Shin to był taki eksperyment, ale przynajmniej był odpowiedzią na Fukushimę. Dziwnie tak dostać taki Minus One. Z tego co słyszałem dobrego to Godzilla w końcu nie jest tworem bez emocji i właśnie jest pełen charakteru. Z tego co słyszałem wątek nuklearny został sprowadzony do minimum więc w sumie nie ma tu jakiegoś podwójnego dna. I niestety zapowiadane poszerzenie motywu Godzilli jako ofiary też raczej nie istnieje i nie ma kwestii "This monster will never forgive us." za to czerpie garściami zarówno z oryginału jak i z GMK. Poza tym, że raczej nie ma tu nic głębszego i to wg tych, z którymi rozmawiam którzy widzieli ten film.
Więc chyba dla mnie główną atrakcją będzie samo umiejscowienie akcji w końcu lat 40. ze wszystkimi militarnymi atrakcjami. Bo w 1954 roku już była inna sytuacja. Inne siły zbrojne. Stawiam, że będzie mi się bardzo podobać ale nie będzie za bardzo o czym gadać. Co nie znaczy, że będzie zły po prostu już widziałem ten schemat reakcji i jak to ulega zmianie po kilku latach.

Bardziej mnie interesuje ten serial Monarch. Kurt Russell, zimna wojna, John Goodman, scena na japońskim trawlerze trochę jak z kina lat 90. Albo mi się wydaję, po przywykłem że teraz serialowe sceny odgrywają się głównie w sterylnych korytarzach.


RE: Godzilla - Lashly - 04-11-2023


No i jest. Wszyscy już ściągają bo Toho to zdejmuje po paru dniach. Chociaż nie jest to nic innego jak kilku gości robiących mały projekt dla zabawy z okazji urodzin Godzilli. Nie wiem o co im chodzi. Może chcą to kiedyś oficjalnie wydać zbiorczo albo jako dodatek do kolejnych wydań filmów jeśli coś w ogóle wydadzą po 4K.


RE: Godzilla - slepy51 - 08-11-2023






RE: Godzilla - slepy51 - 12-11-2023




Godzilla - slepy51 - 13-11-2023



Za takie nawiązania do wiadomego filmu szanuję. Ogólnie też z recek można wyczytać, że "Minus One" ma vibe "starego Spielberga", co jest oczywiście ogromnym plusem. No i warto zwrócić uwagę, że jego budżet to 15 mln (!) dolarów - ciekawe ile w Stanach by to kosztowało, bo CGI w tej konkretnej scenie jest świetne.


RE: Godzilla - marsgrey21 - 13-11-2023

Lubię to w jaki sposób japońce używają CGI, bo zarówno tutaj jak i w Shin Godzilla, król wyglądał trochę tak jakby był to prawdziwy kostium z człowiekiem w środku albo marionetka przez co sprawia wrażenie namacalnego, o ile amerykańskie CGI w Godzilli wygląda świetnie, to nie jest realistyczne, bo zbyt szczegółowe (można to zauważyć np. u Tarkina w Rogue One, niby dużo szczegółów, a wygląd kompletnie sztuczny), tutaj prezentuje się to momentami jakby jakiś turysta z ręki nakręcił potwora i wygląda to po prostu prawdziwie... Nie wiem czy to co piszę ma sens :P


RE: Godzilla - slepy51 - 15-11-2023




RE: Godzilla - slepy51 - 16-11-2023






Godzilla - slepy51 - 17-11-2023

Obejrzałem pierwsze dwa odcinki i cóż mogę powiedzieć, super to jest. Jeśli ktoś, tak jak ja, jest fanem tego bardziej przyziemnego podejścia do tematu monsterverse powinien się świetnie bawić bo jest i ciekawa intryga rozgrywający się w dwóch liniach czasowych (2015 rok i lata 50-te), fajni bohaterowie i kinowa realizacja, tak jeśli chodzi o format obrazu, jego fakturę, kolorystykę jak i same techniczne aspekty, które widzimy na ekranie. No nie ma się jak na razie za bardzo do czego przyczepić. Jak ktoś nie jest debilem oczekującym w co drugim ujęciu Godzilli i napierdalających się potworów nie powinien się rozczarować. Czekam na więcej.

Wysłane z mojego H8216 przy użyciu Tapatalka


RE: Godzilla - Paszczak - 17-11-2023

Trzeba znać poprzedników? Bo widziałem tylko Edwardsa i sequel z Jedenastką.


RE: Godzilla - Danus - 17-11-2023

Wystarczy znac film Edwardsa.


Godzilla - slepy51 - 17-11-2023

Ja wiem? "Kong: Skull Island" by nie zaszkodziło w sumie i tyle, bo akcja dzieje się tak jak pisałem, w latach 50-tych, czyli przed tym co wydarzyło na Wyspie Czaszki (na początku jest też jedna scena z Johnem Goodmanem, która dzieje się w tym samym czasie co wydarzenia z tego filmu a i bohaterami serialu są członkowie jego rodziny jak i on sam w młodszej wersji) i w 2015, czyli pomiędzy filmem Edwardsa a jego sequelem. Ale nie jest to nic na tyle skomplikowanego żeby nie ogarnąć tym bardziej, że serial z tego co widzę dużo dopowiada i tak jak wskazuje na to jego tytuł, raczej będzie zajmował się organizacją Monarch i jej działaniem na przestrzeni lat a nie bitkami potworów. No i tak jak pisałem, klimatycznie to jest mocno zbieżne z filmem z 2014 roku.


RE: Godzilla - Diaz - 17-11-2023

Serialu jeszcze nie oglądałem ale czy jest wyjaśnione jakim cudem Wyatt Russell gra postać młodego Lee Shawa w latach 50 a jego ojciec starszego w 2014r ? To ponad 50 lat różnicy.


Godzilla - slepy51 - 17-11-2023

W dwóch pierwszych odcinkach nic o tym nie mówią, bo
Ale podobno później jest to tak wyjaśnione:

https://filmozercy.com/wpis/godzilla-serial-monarch-dziedzictwo-opinie-recenzja-czy-warto-obejrzec-apple-tv-plus

Cytat: Osobą spajającą obydwa wątki jest Lee Shaw (w tej roli Wyatt Russell i jego ojciec Kurt Russell), oficer amerykańskiej armii mający bezpośredni udział przy ustanawianiu organizacji Monarch, który powinien mieć teraz jakieś 90 lat i spędzać dni raczej na graniu w bingo, a nie przemierzaniu całego globu w okolicznościach, które mogłyby wpędzić do grobu niejednego trzydziestolatka. Gdy jeden z młodszych bohaterów serialu zauważa, że Shaw podejrzenie dobrze prezentuje się jak na swój wiek, postać grana przez Russella kwituje to jedynie żartobliwym tekstem o świetnych genach...

Jak dla mnie i tak ten casting i w ogóle sam pomysł żeby Wyatta i Kurta Russellów obsadzić w jednej roli to strzał w dziesiątkę.


RE: Godzilla - raven.second - 17-11-2023

Cytat:Trzeba znać poprzedników?
W sumie... niekoniecznie. Są retrospekcje, wiadomo tyle, że był atak, że potwory istnieją, a reszta to odkrywanie tajemnic świata wraz z bohaterami. Pierwszy odcinek fajny, drugi też, jedyne, do czego się przyczepię to ta czarnoskóra hakerka-audiofilka co to słucha winyli ale różnicy w dźwięku nie widzi. Trochę tak nie pasuje do reszty, choć to może raczej kontrast na zasadzie Lee, Keiko i dzieciaków.