Forum KMF - internetowe cwaniaki i snoby filmowe
Godzilla - Wersja do druku

+- Forum KMF - internetowe cwaniaki i snoby filmowe (https://forumkmf.pl)
+-- Dział: Działy tematyczne (https://forumkmf.pl/Forum-Dzia%C5%82y-tematyczne--5)
+--- Dział: Serie filmowe (https://forumkmf.pl/Forum-Serie-filmowe--21)
+--- Wątek: Godzilla (/Thread-Godzilla--704)



RE: Godzilla - OGPUEE - 29-12-2012

Niestety zauważyłem ;(. Zresztą o czym gadamy? I tak będzie PG13.


RE: Godzilla - Arahan - 29-12-2012

To może być całkiem niezłe. Mam nadzieję, że monster movies powoli, powoli zaczną wracać do łask :)


RE: Godzilla - OGPUEE - 30-12-2012

Return of Godzilla (1984) - No, wreszcie Król po 9 latach przypomniał, że został stworzony do niszczenia miast i pożeraniu płaczących ludzików, a nie do bycia współpracującym z innymi eunuchami superherosem dla dzieci chroniącym Ziemię przed kosmitami. I wrócił mu również ryk z dwóch pierwszych filmów. I zachowuje się jak zwierzę, nie człowiek. Z ataku na miasto były ciekawe rzeczy - miasto ewakuowano? Żul korzysta z okazji i bierze wszystko, gdy nikt nic nie widzi. Albo jak Goji upada nieprzytomny na budynek, tłumy gapiów zbierają wokół niego. A fabuła? Godzilla znowu dresiarzy, dalej mamy nikogo nie obchodzące wątki ludzkie, lecz Japonii oprócz Godzilli grożą USA i ZSRR zmuszające do ataku atomowego (UE pewnie by kazało również płacić odszkodowanie na rzecz żebrzących Cyganów:)). Przesłanie antywojenne już mniej subtelne, pod koniec film zdecydował się na współczucie dla potwora. I czy tylko dla mnie motyw przewodni przypomina motyw muzyczny z Batmanów Schumachera?

Godzilla Vs. Biollante - Nie wiem co napisać. Dość dziwne połączenie filmu obyczajowego, monster-movies i szpiegowskiego kina (arabski Chuck Norris wymiata!). I przesłanie antygenetyczne dość kuleje z powodu tytułowej Biollante, która nic takiego nie robi. No i Godzilla ma ten swój heiseiowy wygląd, który średnio mi się podoba. Zawsze mi przypominał spasionego kota. W sumie mi się podobał, ale raczej dla fanów.

Godzilla Vs. King Ghidorah - Film może być, niestety jest pełno mankamentów. Tutaj jest NAJGORSZY bluescreen w dziejach! Ujęcie filmowane z samolotu, a później fatalnie odcinający się King Ghidorah. RZYG! Albo sceny, gdy zły android dostaje przyspieszenia. A właśnie Ghidorah - jego najlepszy design w całej serii, jednak został stworzony UWAGA! z słodziutkich pokemoników. I my fani się dziwimy, że ludzie uważają Godzillę za syf. Ale z drugiej strony poznajemy origin Godzilli(azaura), a potem fajną scenę z kombatantem. Ghidorah jak wspominałem wygląda wspaniale i pod koniec pojawia się w ciekawej formie. Aha, i to Amerykanie są źli.

Godzilla Vs. Mothra - Czyli remake "Godzilla Vs. the Thing"/"Mothra", jednak oferujący nowego potwora - Battrę, złą wersję Mothry. Ale reszta - o rany, przesłanie ekologiczne strasznie nachalne, Króla i Battry prawie nie ma, Mothra w dorosłym stadium wygląda jak pluszak dla dziecka, mamy małą irytującą dziewczynkę, a finał końcowego pojedynku pominę milczeniem.

Godzilla Vs. Mechagodzilla - Kiedyś mi się film podobał, teraz trochę mniej. Ok, ma epicki soundtrack, epickiego Mechagodzillę (który ma równie epicki arsenał), epickie pojedynki, Rodan wygląda jak pteranodon, a nie łysiejąca kura, no i ma najlepszy kadr w karierze Króla:
[Obrazek: 33lc8ya.jpg]
Ale jest kilka problemów:
- Godzillazaur to ponoć roślinożerca. Że co do kroćset fur beczek?! Godzillazaur w GvsKG wyglądał na teropoda, które weganami na pewno nie były. A Goji i jego synalek to na pewno są osobniki tego samego gatunku, lub najwyższej z tej samej rodziny gatunkowej. Dużo fajniej byłoby gdyby Juniek odgryzł łapę tej babce zamiast wpieprzać różę.

- Sam Junior. Wiecie co? On i Minya są siebie warci (z tą różnicą, że ten pierwszy miał szczęście do kostiumów i dorósł) - cierpią na ten sam problem. Że z syna Godzilli robią niekrzywdzącą ludzi dziecięcą zabaweczkę. Junior może wygląda znośnie, ale wygląda jak z serii przytulanek do happy meala. Jest zbyt miły dla ludzi. Swoją drogą Godzilla zawsze był beznadziejnym rodzicem - gdy jest u celu, by zdobyć syna to nagle decyduje pójść w morze. Ale za to wiemy na pewno, że to nie samica :).

- Skąd oni wykluli pomysł, że Rodan jest przyrodnim bratem Juniora? Może to wina tłumaczenia, ale skłaniałbym się do wersji, że ptak śmierci to cholerny pedofil lubiący małych chłopców (późniejszy różowy kolor wyjaśnia wszystko). No i sceny lotu w Japonii oferują kolejne burackie bluescreeny rodem z GvsKG.

- No i tytuł. Chyba dali go, żeby każda część nazywała "Godzilla kontra...", a Rodan na głównego antagonistę to się średnio nadawał. Bo w sumie lepszy tytuł brzmiałby "Son of Godzilla", bo o tym jest fabuła - o perypetiach gadziego smarkacza i jego ludzkiej rodzinie, który ma na ogonie napalonego pedofila i złoli chcących ubić jego starego. Bo Mechagodzilla tu jest dodatkiem - pojawia się tylko na początku i w czasie bitew. A zły tym bardziej jestem, bo Mechuś to mój ulubiony kaiju.

Godzilla Vs. SpaceGodzilla - Co za syf! Ohydne plastikowe efekty, które ja zrobiłbym lepsze, Junior wygląda tragicznie i uparcie zrobią z niego słodziutką maskoteczkę lubiącą ludzi. Emmerich chociaż w tym wypadku przebija oryginał. I sam SpaceGodzilla (it just a really dumb name - AVGN) oraz MOGUERA też wyglądają komicznie. Omijać z daleka. Ponoć to najdroższy film Heisei. Chyba to robili z kasą:
[Obrazek: throwing-money-when-guys-go-to-stripclups.gif]

Godzilla Vs. Destoroyah - mój pierwszy japoński film z Godzillą. I rany, ale dobry! Godzilla umiera. Fajnie, ale gdy umrze, zniszczy się cały świat. To już mniej fajnie. Więc trzeba odtworzyć broń z pierwszego filmu. Ale coś poszło nie tak i został stworzony nowy zły potwór - Destoroyah/Destroyah/Destroyer/Destruktor/jak mu tam. Fabuła może nie nadaje się na Oscary, ale jest całkiem znośna. Kostiumy w końcu nie ssą - Król z tymi gorejącymi plamami na ciele wygląda zajebiście. Gdy będę robił własny film o Godzilli, dam mu te plamy! Junior dorósł i w końcu wygląda jak czło...potwór (gdyby tylko nie miał głosu jak cipa). I zmądrzał, bo zjada wieloryby. I sam Destoroyah/Destroyah/Destroyer/Destruktor/jak mu tam przypomina mix Xenomorpha/Smoka/Diabła. Ogólnie jest to piękne i godne pożegnanie się z serią.


RE: Godzilla - Lawrence - 01-01-2013

"Godzilla vs. DESTOROYAH" to chyba najlepsza część, pomijając oczywiście pierwszą z lat 50tych. Jak zostało wspomniane design Godzilli świetny, a i sam DESTOROYAH wygląda świetnie.
Plus ostatnia scena z umierającym Godzillą prezentuje się naprawdę ładnie wręcz smutno, plus te nostalgiczne napisy końcowe:





Ach uwielbiam motyw przewodni "Godzilli". :)


RE: Godzilla - OGPUEE - 07-01-2013

To teraz czas o tym co wydali na świat Amerykanie.

GODZILLA - Film nawet sam w sobie bardzo słaby, nawet jak odjąć tytuł, ale do najgorszych bym nie zaliczył - są gorsze (Yonggary 2001 chociażby!). Nawet dobrze wychodzi próba liźnięcia realizmu - Godzilla ma realistyczną budowę ciała, nie jest dziwnie nieśmiertelny, zwykły płomień. Niestety te próby biorą w łeb, gdy debilizmy scenariusza wyłażą na wierzch typu dzielni Francuzi pomagający za swoje grzechy (a nam Polakom kiedy się zrehabilitują za II wojnę światową?) albo wojsko debili. Aktorstwo jest złe, można doszukać się zżynek z innych sf. Efekty się zestarzały - a właśnie! Mam wrażenie, że jak jest CGI, narzeka się, że sztuczne, nierealistyczne i powinno się wrócić do starych technik etc., a jak przyłazi Godzilla w lateksowym kostiumu, to ci sami narzekacze twierdzą, że to też sztuczne i lepsze efekty będą na kompie...

No i sam potwór! Jedynie co wspólnego co ma z Japońcem, to te krosty na grzbiecie i fakt bycia jaszczurką. Gdyby zabrac nazwę, to jest typowy potwór w typowym monster-movie. Niektórzy mówią, że Emmerich odciął się od głupoty Japońców, że bije pod każdym względem, a głupi fani z przedszkola niech siedzą cicho. Nie jestem jakimś ultra fanboyem, chciałbym obejrzeć Godzillę jako tako poważnego i oglądalnego zarówno dla zagorzałych wielbicieli, jak tych zwyczajnych ludzi nieinteresujących się kaiju (jak np. najnowsze filmy Marvela) i jestem na "tak" dla ciekawych zmian/wariacji (na co liczę w nadchodzącym Godzilli), ale osobiście uważam, że są też jakieś granice. Bo czy fani King Konga chcieliby go widzieć jako chudego, łysego małpiszona porywającego faceta i strzelającego laserem jonowym? Bo małpa z babą to głupoty Disneya. A fani "Robocopa" chcieliby zobaczyć wersję bez krwi, bez trupów, gdzie Robo zachowuje się jak żenujący debil i całość to puste kino. Bo to lata 80. to kicz, a co może być mądrego i dorosłego w robopolicjancie (a z taką opinią się spotkałem)? Albo ktoś chciałby film o Dreddzie, który niemal przez cały film jest bez kasku i towarzyszy mu śmie... a nie, już powstał taki film. Nie? Więc niech zrozumieją nas - fanów.

I ta scena śmierci - Pamiętam jak w kinie beczałem na widok zabitego potwora. Ale czy miało to wzbudzić żal, że ludzie to okrutny gatunek? Czy potwór był zły czy dobry?! Hę?! Dobra, potwór umarł, a my cieszmy się Very Happy!

Muza jest niezła, zwłaszcza "Come with Me" P.Diddy'ego (swego czasu śliniłem się na widok jego teledysku - dzisiaj się brechtam)

No i film, nie oszukujmy się, jest na pewno lepszy (i jako tako znośniejszy) od niektórych części Króla, jednak nie umywa się do oryginału.

Godzilla: The Series - na końcu filmu zachowało się jedno małe. Co z nim? Ano wystąpiło w kreskówce powstałej po to, by chyba zadowolić fanboyów rozczarowanym słabym filmem Emmericha. No właśnie - film jeszcze próbował w miarę podejść poważnie i realistycznie (jakkolwiek to kuriozalnie brzmi). A tutaj nagle na świecie pojawiają wielkie mutanty żądne krwi dziewic i zniszczenia ludzkiej cywilizacji!!! Ale przeciw nim staje Drużyna A!!! Truuu tu ty! Tu tu ty! try ty ty tu! Tudu tudu tu! try tu... Przepraszam pomyliłem się. Zamiast Hannibala, B. A. Barracusa, Buźki i Murdocka mamy sztywnego Tatoupoulosa i kilku bezpłciowych gości (no może Randy jeszcze ma jakąś osobowość) - czyli HEAT! Ja chromolę! Główny hero to taki sztywniak, nieinteresujący gość, że naprawdę wolę tego pociesznego nerda w berecie z GODZILLI!

Rozwala mnie takie coś - HEAT jest atakowane prze złą poczwarę. I nie wiadomo skąd Gino ratuje dzień (i oczywiście jest w odpowiednim momencie)! I wytłumaczcie mi obecność termonuklearnego ognia. W filmie senior odpylał jakiś nędzny płomień. Czemu nie miał? Jeśli miał - to czemu nie użył? Wtedy zwiększyłby swoje szanse w walce z wojskiem. Nevermind. O mutantach nagle pojawiających się zewsząd pisałem (Francuzi musieli mieć sporą siatkę lokacji do testów atomowych :)).

Właśnie - potwory. Podoba mi się ich ciekawy, momentami turpistyczny, wygląd, są fajnie zrobione mimo iż to chamska zżynka z innych kaiju. Panowie mają tu plusa.

No i sam Godzilla, lub Gino. Rany co za pizda! Niestety muszę to napisać! To prawdziwa pizda! W prawie KAŻDYM odcinku ma problemy z wrogiem i jak oberwie słania się z bólu! Ja wiem, że protagonista musi być na przegranej pozycji, a zrobienie nie wiadomo jakiego supermana też nie jest fajne (GFW jest dowodem na to)... Ale na każdego Boga każdej religii - nie popadajmy w w kolejną skrajność! Ta żałosna karykatura jaszczura legowiska sam nie zrobi! Pomaga mu albo HEAT albo szczęśliwy zbieg okoliczności. Już za dziecka mnie niemiłosiernie wkurwiało, teraz też. Np. jakiś pustynne monstrum obrzuciło go kolcami. Gino słania się z bólu - ale to oczywiste, też mnie by bolało. A scena później - Sztywniak Tatoupoulos wyciąga mu kolec z stopy. Poważnie. Facepalm gwarantowany. Godzilla z HB może miał jakiś nędzny płomień, ale na pewno by dałby radę temu leszczowi robiąc mu to samo co Bane Batmanowi. Nic dziwnego że Król w GFW tak szybko go załatwił.

Animacja jest dobra (choc naprawdę musieli filmować Gino od d*py strony!?) , dubbing jest OK (nie przypuszczałem, że sztywnego Nika dubbinguje cwaniaczkowaty, przedmiotowo traktujący kobiety i kozaczący gdy się da Vinnie z "Motomyszy Marsa"), odcinki niektóre fajne (np. Monster Wars), więc tragedii tu nie ma.

Reasumując. Kitowa zżynka.


RE: Godzilla - Hitch - 07-01-2013

Cytat:A fani "Robocopa" chcieliby zobaczyć wersję bez krwi, bez trupów, gdzie Robo zachowuje się jak żenujący debil i całość to puste kino.

+ czarny kostium (bo na pewno nie bojowy pancerz) ala Batman Nolana i dizajnerskie gadżety - już niedługo w kinach :)


RE: Godzilla - Gieferg - 07-01-2013

Emmerich odciął się od głupoty Japońców, bije ich pod każdym względem, a głupi fani z przedszkola niech siedzą cicho :)

Cytat:Więc niech zrozumieją nas - fanów

Akurat w tym wypadku fani dostali już 20-kilka filmów z gumową godzillą, więc mogę im tylko powiedzieć: morda w kubeł i nie bulgotać :)

Cytat: A tutaj nagle na świecie pojawiają wielkie mutanty żądne krwi dziewic i zniszczenia ludzkiej cywilizacji!!

wait a second... czy aby nie tak samo przedstawia się sytuacja gdy zestawić pierwszy film z japońskiej serii z tym co się w niej działo później?


RE: Godzilla - OGPUEE - 07-01-2013

(07-01-2013, 07:42)Gieferg napisał(a): Emmerich odciął się od głupoty Japońców, bije ich pod każdym względem, a głupi fani z przedszkola niech siedzą cicho :)
Jesteś u pani!

(07-01-2013, 07:42)Gieferg napisał(a):
Cytat:Więc niech zrozumieją nas - fanów

Akurat w tym wypadku fani dostali już 20-kilka filmów z gumową godzillą, więc mogę im tylko powiedzieć: morda w kubeł i nie bulgotać :)

Bubublblbublblbulbubuulbul bul bul :).

(07-01-2013, 07:42)Gieferg napisał(a):
Cytat:A tutaj nagle na świecie pojawiają wielkie mutanty żądne krwi dziewic i zniszczenia ludzkiej cywilizacji!!

wait a second... czy aby nie tak samo przedstawia się sytuacja gdy zestawić pierwszy film z japońskiej serii z tym co się w niej działo później?

U Japońca żaden potwór nie chciał krwi dziewic :). Ale rzeczywiście, w tej kwestii muszę się zgodzić.

Swoją drogą to planowano zrobić sequel Godzilli, gdzie młody miał walczyć z drugim potworem, ale nic nie wyszło.

Ale wolałbym taki sequel:



RE: Godzilla - SonnyCrockett - 07-01-2013

Godzilla to bohater dzieciństwa, film tak prosty że większość obejrzałem w niedzielne popołudnia bez zrozumienia po niemiecku na Pro7 :P
Dziś większość filmów to nieoglądalny crap szczególnie filmy z przed lat 80. później bywało lepiej, wspomniany już "Godzilla Vs. Destoroyah" jest np niezły i spokojnie można obejrzeć, podobnie "Godzilla Vs. King Ghidorah". "Return of Godzilla" był tez oglądalny ale wygląd Godzilli był niespecjalny i trochę raził.

Co do wersji Emmericha to film zabijają bezjajeczne postaci, sorry ale wszystkim życzyłem śmierci :P Efekty są niezłe, całkiem ciekawy wygląd Godzilli i motyw zwiększenia jej mobilności ale klimatu japońskich filmów brak od emmerichowski film katastroficzny. Można obejrzeć ale zachwytu nie ma i poza przypadkowy seans polsatowskiego Mega Hitu nie przeskoczy.

PS. Przeglądając temat widzę że gumiasty potwór potrafi wzbudzić ostrą dyskusję, choć szkoda że prowokowaną jedynie przez niezainteresowanych ;)



RE: Godzilla - OGPUEE - 10-01-2013

Fajne wieści:
http://geektyrant.com/news/2013/1/9/new-monstrous-details-revealed-for-godzilla-remake.html
http://screenrant.com/godzilla-casting-henry-cavill-scoot-mcnairy-joseph-gordon-levitt/

I niefajne wieści:
http://www.comicbookmovie.com/fansites/JoshWildingNewsAndReviews/news/?a=72408


RE: Godzilla - OGPUEE - 24-01-2013

Wypowiedź Franka Darabonta, aktualnego scenarzysty, na temat Godzilli:

Cytat:To co jest ciekawe w Godzilli to to że początkowo zdecydowanie był metaforą Hiroszimy i Nagasaki. A także bomb atomowych które testowaliśmy (przyp. amerykanie) na Południowym Pacyfiku w późniejszych latach. Wielka, przerażająca siła natury która przychodzi i rozpierdala twoje miasto, to był Godzilla. Przefiltrowany przez dziwaczne wyobrażenia japońskiego postrzegania. A potem, stał się Cliffordem Czerwonym Psem w kolejnych filmach. Stał się maskotką Japonii, obrońcą Japonii. Pojawiał się kolejny wielki, paskudny potwór z którym on walczył by obronić Japonię. Nigdy nie potrafiłem zrozumieć tej przemiany.

Nie chcemy by nowy film był kiczowaty, nie musi taki być. To będzie nowe, świetne spojrzenie. Ale z tradycyjnym podejściem pierwszego filmu. Chcemy żeby to była przerażająca siła natury. I to co jest dla mnie naprawdę świetne, to bardzo ciekawy ludzki dramat który w to wplątałem. Nie będą to żadne klisze, jakiś słabo zamaskowany romans czy bromans (przyp. męska przyjaźń) czy coś w tym stylu. To będzie coś innego, kompletnie inne okoliczności niż te które zwykłeś widzieć. I to jest niezwykle ekscytujące w byciu scenarzystą, kiedy proszą cię o zrobienie czegoś innego.



RE: Godzilla - Arahan - 24-01-2013

Frank nie może tego spieprzyć, ale oprócz historii bardzo ciekawi mnie design potwora. Ten zaprezentowany przez Tatopoulos'a w jankeskiej wersji bardzo mi odpowiadał.


RE: Godzilla - Danus - 25-01-2013

Ju od dawna wiadomo, ze w nowej wersji Godziilla będzie przypominać japońskiego gumiaka, a od wersji Emmericha odcinają się. Gdzieś w necie można wychaczyć art Godzilli z nowego filmu.
Wypowiedź Darabonta ciekawa, tylko czekać na pierwsze fotki z planu. Mam nadzieję na sukces Pacific Rim i nowej Godzilli, co skłoni twórców do wypuszczania większej ilości widowisk za grube miliony z potworami rozpierniczającymi miasta:)


RE: Godzilla - Danus - 26-01-2013

Podobno sylwetka nowej Godzilli z teasera pokazanego na panelu comic con, w słabej jakości, ale jednak:
[Obrazek: Legendary-Godzilla-first-look.jpg]


RE: Godzilla - OGPUEE - 10-02-2013

Elizabeth Olsen i Bryan Cranston prowadzą rozmowy dot. ról w filmie:

http://www.tohokingdom.com/news/2012/10-08_godzilla_legendary_2014_early.html


RE: Godzilla - OGPUEE - 19-03-2013

Dziś rozpoczęły zdjęcia w Vancouver.

http://www.filmthrasher.com/2012/10/the-news-bundle-gareth-edwards-godzilla.html
http://www.ifc.com/fix/2013/03/godzilla-begins-shooting-in-vancouver

Aha, Ken Watanabe dołączył do obsady:

http://www.imdb.com/title/tt0831387/news?ref_=tt_nwr_1#ni49329664


No! Wreszcie! To teraz tylko oczekiwać wizerunku Króla (i być może jego adwersarzy).


RE: Godzilla - zombie_sidekick - 21-03-2013



Zaczyna się.


RE: Godzilla - Mefisto - 21-03-2013

i tagline: amerykańska odpowiedź na Smoleńsk, do kroćset fur beczek!!


RE: Godzilla - Danus - 21-03-2013

Jeszcze to do mnie nie dotarło, ale powoli zaczynam jarać się tą produkcją. Nowa Godzilla to coś na co na pewno czekam. Cieszy fakt, ze wreszcie ruszyli z produkcją. Dobrego monster movies nigdy za wiele, tak jak filmów inwazyjnych:)
Teraz tylko czekać na pierwszy trailer, foty potwora.
Ciekawi mnie w jakim kierunku pójdą twórcy, czy zrobią coś poważnego czy pójdą bardziej w kierunku Emmerichowskim.


RE: Godzilla - nawrocki - 21-03-2013

Cytat:Ciekawi mnie w jakim kierunku pójdą twórcy, czy zrobią coś poważnego czy pójdą bardziej w kierunku Emmerichowskim.
Reżyser od samego początku zapowiadał, że zastosują "realistyczne" podejście do tematu.

Co im z tego ostatecznie wyjdzie, się okaże.