Forum KMF - internetowe cwaniaki i snoby filmowe
Ulubieni aktorzy - Wersja do druku

+- Forum KMF - internetowe cwaniaki i snoby filmowe (https://forumkmf.pl)
+-- Dział: FILM i wszystko co z nim związane (https://forumkmf.pl/Forum-FILM-i-wszystko-co-z-nim-zwi%C4%85zane--3)
+--- Dział: Ludzie filmu (https://forumkmf.pl/Forum-Ludzie-filmu--14)
+--- Wątek: Ulubieni aktorzy (/Thread-Ulubieni-aktorzy--71)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8


Ulubieni aktorzy - Dusqmad - 07-07-2005

military napisał(a):Jestem przeciwny masowemu zakładaniu kolejnych tematów o aktorach. Załózcie jakiś "ulubieni aktorzy" albo co, bo to żałośnie wygląda jak jest 100 topiców po 2 odpowiedzi każdy.

Nie ma sprawy ;).

Jakich aktorów lubicie najbardziej i dlaczego to właśnie oni są tymi ulubionymi?

W moim przypadku De Niro, Ford i Hopkins, ale o tym miałem już okazję pisać w innych topicach ;).


- Anonymous - 07-07-2005

Tak więc...
Will Smith - świetny aktor, zabawny komik i nienajgorszy piosenkarz. Jego role to w głównej mierze luzacy, który nawet ocierając się o śmierć robią sobie jaja. Niby typowe i ograne jednak w jego wykonaniu te postaci mają taki magnez na sympatie widza. Oczywiście grywa także poważne role np. doskonały w jego wykonaniu Ali czy niezły Wróg Publiczny. Jeden z niewielu aktorów, który stara się robić ile może na ekranie bez zastepowania dublerami. Tak więc sam trenował do Aliego boks, sam walczył w scenach walk w owym filmie i kazał dodatkowo tłuc się po gębie (oczywiscie bez przesady) żeby walki były realistyczne. Bardzo lubię tego aktora, lubie filmy z jego udziałem i czasami lubię posłuchać co tam pośpiewuje sobie.

Jackie Chan - legenda kina rodem z Hong Kongu zawitała do USA. Nie dość, że na stare lata ale i nie na stałe. Aktor doskonale wytrenowany gra przeważnie komediach sensacyjnych i filmach akcji. Filmy kręci od ponad trzydziestu lat i dopiero teraz można zauważyć lekki spadek formy. Ale tylko lekki bo Jackie jak wiedzą wszyscy jest nieśmiertelny i niezniszczalny ;). Gra zawsze pozytywnych bohaterów, którzy mimo wytrenowania czasami bywają fajtłapowaci. Aktor do scen walk wykorzystuje przeróżne elementy otoczenia, bo jak wiadomo wszystko w rekach mistrza kung fu jest śmiertelnie niebezpieczną bronią. Tak więc w ruch idą nawet drabiny (świetna scena w Jackie Chan's First Strike). Jeden z niewielu aktorów walczących, który... umie grać. Niestety USA jakby wykorzystało wesołą paszczę Chana i umieściło w gniotach typu Medalion i Smoking. Oczywiście zagrał też w wielu dobrych filmach np. Godziny Szczytu i Kobwoj z Shanghaiu. Po jednak ostatnich gniotach w Holywood wrócił do Chin by zagrać w Nowej Policyjnej Opowieści, która swoją drogą to świetne kino akcji z jak najmniejszymi elementami humoru i najnowszym The Myth gdzie Chan gra takiego chinskiego Indiane Jonesa. Uwielbiam tego aktora, uwielbiam jego filmyi wogóle mój idol do pary z Jetem Li.

Jet Li - drugi pod względem popularności aktor, który wywalczył sobie (dosłownie) drogę na szczyt. Li Lian Jie urodził się w Pekinie i trenował wu shu (sztukę wojenną) mając już 7 lat. Zabić w 2 sekundy umiał prędzej niż jazdy na rowerze bo tej sztuki nauczył się dopiero mając 15 lat ;)
Jet nie ma zbytnich umiejętności aktorskich jednak filmy w, których występuje znacznie to rekompensują (poza kretyńskim debilnie do bólu głupim Cradle2Grave). Aktor jest jak już pisałem świetnie wyszkolony, trenował ponad 30 lat. Zaniechał poznania kolejnych poziomów wiedzy z trenowanej sztuki walki bo oznaczały by one dużo pośpieceń i napewno nie mógłby grać filmach. Ma już 40 lat wiec można sądzić że chce sie ustatktować a tyle co się nauczył bedzie mu "starczyć" na jeszcze bardzo długo ;). Do ostatniego filmu Jet postanowił zmienić nieco swój stereotyp drewnianego twardziela i nauczył się nieco aktorskiego fachu i swoją rolą "wrażliwego dużego dziecka" w Danny The Dog przyćmił samego Morgana Freemana! Aktora też bardzo lubię (no szkoda żeby nie skoro pisze o nim w ulubionych). Jego Pocałunek Smoka i Danny the Dog goszczą już od jakiegoś czasu w rankingu moich ulubionych. Idol w sferze sztuk walki.


- Azgaroth - 07-07-2005

Dla mnie najlepszymi aktorami są Robert de Niro za "Przylądek Strachu". "Ojca Chrzestnego" i wiele innych. Gra bardzo charakterystycznie, trudno by go zastąpić innym aktorem. Następny mój ulubiony to Tom Cruise. Bardzo spodobały mi się jego kreacje w Vanilla Sky. Mission Imposible I Ostatnim Samuraju. Z aktorek to Nicole Kidman. Kobieta o niepospolitej urodzie i wielkim talencie aktorskim. Najlepiej z filmów z jej udziałem pamiętam film Inni.


- LukeSpidey - 07-07-2005

Tom Cruise, Michael Douglas, Arnold Schwarzenegger, Jackie Chan, Harrison Ford i wielu wielu innych.

Kolejność nieistotna.


- Arencjush - 07-07-2005

No to lecimy...
-Kevin Spacey (za "American Beauty" i "Usual Suspects")
-Al Pacino (za trylogię "Ojciec Chrzestny" i "Donnie Brasco")
-Jim Carrey (za najbardziej plastyczną twarz w Hollywood)
-Clint Eastwood (za role w spaghetti westernach Leone)
-Russell Crowe (za "L.A. Confidential", "Galdiatora", "Piękny umysł" i "Pana i Władcę")
-Harrison Ford (za Hana Solo i Indy'ego)
-Tom Hanks (za całokształt)
-Eric Idle (za cudowny angielski akcent i absurd emanujacy z ekranu)
-Daniel Day Lewis (za maksymalne poświęcenie dla każdej roli)
-Robert De Niro (za całokształt)
-Joe Pesci (za "Zabójcze bronie", "Chłopców z ferajny" i "Kasyno")
-Jerzy Stuhr (za "Kilery", "Seksmisję", "Amatora" i dubbing w "Mulan" i "Shrekach";)
-długo by wymieniać, jeżeli kogoś pominąłem to przepraszam :)


- Dusqmad - 07-07-2005

Arencjush napisał(a):-Daniel Day Lewis (za maksymalne poświęcenie dla każdej roli)

Tego aktora najbardziej pamiętam chyba z Gangów Nowego Jorku. Tam wypadł rewelacyjnie. Po prostu wczuł się w postać Billa Rzeźnika pozostawiając w cieniu innych aktorów, a w szczególności Leonarda di Capria, którego nie trawię.


- zły - 09-07-2005

To może trochę krajanów:
Zamachowski (Zawrócony, TK Biały,Płk Kwiatkowski),
Stuhr (Seksmisja, Kiler, Duże Zwierzę)
Gajos (Czterej pancerni :D, Psy, TK Biały)
Kondrat (płk.Kwiatkowski, Dzień świra, Operacja Samum)


- Paul Revson - 03-02-2006

Marek Kondrat (Ekstradycja, Prawo ojca, Kiler, Pieniądze to nie wszystko)
Janusz Gajos (Ekstradycja, Ostatnia misja, Alternatywy 4)
Tommy Lee Jones (Ścigany, Liberator, Wydział pośćigowy, Klient, Eksplozja, Kosmiczni kowboje)
Sean Connery (Bondy, Indiana Jones i ostatnia krucjata, Osaczeni, Nietykalni)
Roger Moore (Bondy, Święty)


- wiking - 04-03-2006

Ray Park
[Obrazek: 10003018qh.jpg]

Craig Parker
[Obrazek: 10003594ce.jpg]

Elijah Wood
[Obrazek: 10004491pq.jpg]


- Bucho - 05-03-2006

Elijah na tej focie wyglada, jakby zaraz mial powiedziec : "Sorry panowie, ale ta plyta sie nie zmiesci" :twisted:


- Dagmara - 05-03-2006

Nie, Elijah wyglada jakby powiedzial "Sory panowie, ale na ta plyte sie nie zmiesci, wersja rezyserska trzeciej czesci trylogii Jacksona, wymaga 30 gigabitowego Blue Ray'a " :lol:

BTW, widzial kto wersje rezyserska 'Powrotu Krola'?W ciagu tych czterech godzin, czlowiek jest w stanie dwa razy sie upic ....i analogicznie, dwa razy wytrzezwiec :wink:


- wiking - 05-03-2006

no co ty! :wink:

[Obrazek: 10004521ek.jpg]


- *Zosia - 05-03-2006

Obecnie maj namba łan to George Clooney <3 Za jego glos, plecy, Solaris, Bracie gdzie jestes, Syriana i Good night, odwage w Hollywood i przelamanie stereotypow.
A tak a propos, to naszla mnie ostatnio jedna mysl...
Julia Roberts zaszla w ciaze podczas zdjec do Ocean's 12, w ktorym gral George.
Catherien Zeta Jones zaszla w ciaze podczas zdjec do Intolerable Cruelty, w ktorym gral, tak, George.
Natascha McElhone zaszla w ciaze podczas zdjec do Solaris, w ktorym gral, nomen omen, GEORGE!
Somebody please explain this to me...


- Guzeppe - 06-03-2006

W mojej opinii wszystkie Tomy C., George C. itd. chowają się w konfrontacji z Bradem Pittem. Koleś jest często zjeżdżany za to jak wygląda- próbują go ludzie ośmieszyć za to, że jest przystojniakiem i takiego czasami grywa. Jednakże umiejętności aktorskie ma ogromne- świetnie czuje się w charakterystycznych rolach wymagających mocnego nakreślenia postaci: i tak mamy 1.trochę niedojrzałego pozera, ale i kochającego męża w "Se7en", 2. śmiesznie gestykulującego schizo w "12 małpach", 3.nihilistę-geniusza w "Fight Club", 4.umęczonego wampira w "Wywiadzie z wampirem" i inne w Legends of the Fall, River Runs Through It itd. Były też słabsze role tj. Pan Smith czy nijaki bohater w Ocean's Eleven ale to raczej wina nie tylko aktora, ale i cienkiego scenariusza oraz braku pomysłu ze strony reżysera, który nie wiedział jak pokierować Bradem. Ale to co dla Brada jest podłogą wydaje się być sufitem dla innych (np. wg. mnie George C. nic poza swym przystojniactwem nie prezentuje- w większości kręci albo sensacyjną kiszkę, albo nudnawe romanse)


- Gal Anonim - 07-03-2006

Guzeppe napisał(a):W mojej opinii wszystkie Tomy C., George C. itd. chowają się w konfrontacji z Bradem Pittem. Koleś jest często zjeżdżany za to jak wygląda- próbują go ludzie ośmieszyć za to, że jest przystojniakiem i takiego czasami grywa. Jednakże umiejętności aktorskie ma ogromne- świetnie czuje się w charakterystycznych rolach wymagających mocnego nakreślenia postaci: i tak mamy 1.trochę niedojrzałego pozera, ale i kochającego męża w "Se7en", 2. śmiesznie gestykulującego schizo w "12 małpach", 3.nihilistę-geniusza w "Fight Club", 4.umęczonego wampira w "Wywiadzie z wampirem" i inne w Legends of the Fall, River Runs Through It itd. Były też słabsze role tj. Pan Smith czy nijaki bohater w Ocean's Eleven ale to raczej wina nie tylko aktora, ale i cienkiego scenariusza oraz braku pomysłu ze strony reżysera, który nie wiedział jak pokierować Bradem. Ale to co dla Brada jest podłogą wydaje się być sufitem dla innych (np. wg. mnie George C. nic poza swym przystojniactwem nie prezentuje- w większości kręci albo sensacyjną kiszkę, albo nudnawe romanse)
Niezapominajmy także o świetnej roli w Snatch. Po obejrzeniu Fight Club ciężko go nie polubic. :)


- apone - 07-03-2006

Jack Nicholson, Marlon Brando, Edward Norton, Robert De Niro, Sigourney Weaver, Nicole Kidman i Uma Thurman. Ich widok cieszy moje oko, nawet kiedy grają w swoich najgorszych filmach.


- Akaki - 07-03-2006

Denzel Washington - Man on Fire wgniótł mnie w fotel...
Bill Murray - ktoś pokusi się o sprecyzowanie dlaczego ten gość jest genialny? Ja jakoś nie umiem ubrać tego słowa, niech to będzie aksjomat ^^. Jeden z niewielu aktorów, którego nazwisko w obsadzie traktuję jako niemal gwarancję dobrego filmu (może na wyrost, ale jednak).
Bruce Willis - Od Death becomes her poprzez The Jackal i Die Hard rzecz jasna, aktor niesamowicie sympatyczny a i wszechstronny. I ten szelmowski uśmiech ^^.

No i... Od Lost in Translation mam hyzia na punkcie Scarlet Johansson, ale znam ją z raptem kilku filmów więc mam dużo do nadrobienia ^^'.


- Kierzu - 07-03-2006

Jarek Jakimowicz 8) za "Młode Wilki" postać Cichego jest kultowa:)


- romeck - 08-03-2006

Z tą kultowością to wyskoczyliście Kolego jak Wasserman z wanny. Głupstwa pleciecie. ;)


- DELKO - 11-03-2006

Robert Englund za "Koszmar z ulicy wiazów" - postać Freddiego Krugera[/code]