[Gieferg]

Możesz też wyglądać jak Grima z LOTRa.

[Bucho]

Trzeba zalozyc nowy temat: Brak brwi - epa, czy wiocha

[yacajackowski]

No już tutaj był jeden taki co mówił, że broda jest niemęska także ja to w kwestii wygląda to Wam kurva nigdy nie zaufam.

[nawrocki]

Aż przypomniał mi się klasyk:

[Snappik]

(18-11-2022, 12:19)Bucho napisał(a): Trzeba zalozyc nowy temat: Brak brwi - epa, czy wiocha

Taki suchar

[Pelivaron]

(18-11-2022, 12:19)Bucho napisał(a): Trzeba zalozyc nowy temat: Brak brwi - epa, czy wiocha

Laska z autostradą brwi - byś or nie byś?

[Bucho]

Unibrow to akurat w tym przypadku najmniejszy problem

[al_jarid]

(18-11-2022, 11:58)Pelivaron napisał(a): Bwi też łysieją? :o

Forum uczy co dziennie czegoś nowego.

Myślę, że to nie jest częste zjawisko. Ale u mnie na przykład rodzinne. Dobiegając czterdziestki moje brwi to tak połowa tego, co było kiedyś, a moi rodzice już w ogóle nie mają ani śladu brwi.

A żeby mnie nikt o offtop nie oskarżył, to ten... eee... "Terminator" fajny film, tego. Ma klimat. Świetną muzykę. Na czołówce zawsze ciary. Tylko nie lubię, jak Sarah podjeżdża do pracy, zostawia motor i gada do figurki, żeby jej go popilnowała. Niby film dla dorosłych, a tu infantylność nagle. Ale poza tym super.

[Corn]

Ja tam czuję największy zgrzyt jak Kyle nagle wyznaje miłość Sarze i zaraz robią cimcirimici bez jakiejkolwiek większej podbudowy. Dwójka wciąż lepsza, wczorajsza powtórka tylko mi to uświadomiła, bo to mój pierwszy seans od jakichś 20 lat :)

[OGPUEE]

(18-11-2022, 01:21)shamar napisał(a): Jak taśma 35mm może wyglądać jak 480p skoro to (wg. wiki) rozdzielczość 6K?

Znaczy, ja pamiętam, że filmy z analogów nie były zbyt ostre ale chyba przesadzasz.

Zgaduję, że była to kopia kopii oryginalnego negatywu i to była pewnie jedyna na podorędziu Filmoteki Narodowej. I koledzy bytujący w Iluzjonie  wspominali, że o ile taśmy czarno-białych filmów wyglądają przyzwoicie, tak z kolorowymi jest gorzej i kolor się mocno wytraca. I m.in. dlatego kopie PRL-owskich filmów dawniej wyglądały jak z psu z gardła.

[Dirk]

James przyznaje, że toczą się rozmowy na temat rebootu Terminatora. 

Szybko poszło, myślałem że minie jeszcze parę lat nim do tego wrócą. Choć oczywiście do jakichkolwiek decyzji jeszcze daleka droga 

[Gieferg]

James, weź już spierdalaj.

[Danus]

Dla Ciebie Pan reżyser James.
Na dzien dzisiejszy najlepszy reżyser blockbusterow. Zreszta zawsze nim byl. Niech robi co mu sie zywnie podoba. Zasłużył.

[Lashly]

To fascynujące z jakim uporem starają się uczynić serię filmową z czegoś co się do tego nie nadaje. Żarty z trylogii nieudanych trylogii to widocznie za mało. A Cameron za kilka lat znowu przyzna się, że musiał kłamać na potrzeby marketingu (przynajmniej się przyznał, z poślizgiem ale zawsze). Może lubi patrzeć jak inni próbują i zawodzą i na ich tle jego filmy wypadają jeszcze lepiej? Czy dlatego tak wychwalał Rings of Power a nie coś autentycznie dobrego? T2 na pewno nie jest moim ulubionym filmem Camerona (no ale powiedzmy top 3) ale uważam, że od tego momentu zaczęła się już jego zniżka (pod względem jakościowym nie finansowym). Chociaż każdy jego film ma fanów przynajmniej początkowo. Po prostu nie ufam już jego osądom jako twórcy. Mógłby nawet wyreżyserować tego Terminatora to i tak nie miałoby znaczenia.

[szopman]

Nie powiedziałbym że się nie nadaje. Gdyby się wzięli za tą całą wojnę z maszynami, to tam potencjał jest duży. Wystarczyłoby np zatrudnić takiego T Gilroya żeby zrobił trylogię w stylu "Andora". Albo coś mroczniejszego, np futuro-holokaustowe klimaty o ludziach w obozie pracy.

[srebrnik]

No spoko, ale w filmie The Terminator nie chodziło o żadne wojny maszyn. Tam kluczowy był wątek zmiany przyszłości, która zbytnio zaufała technologii. Te przebitki na walki ludzi z robotami były jedynie ilustracją do problemu. Same w sobie są idealne, ale nie można ich traktować jako kluczowych. T2 to było maksimum absolutne wyciskania z pomysłu na ten świat

[zombie001]

Właśnie dlatego Cameron powinien pozostać przy Avatarach. Jak tylko się rozprasza to jego głowa lata w dziwnych rejonach i ma głupie pomysły.

Kolejny reboot Terminatora? Czwarte podejście do tematu? Panowie i panie, dajcie sobie z tym spokój...

Wysłane z mojego M2102J20SG przy użyciu Tapatalka

[Lashly]

Co do wojny w przyszłości to wiemy, że ludzkość właściwie wygrała i wysłanie terminatora to była ostatnia deska ratunku maszyn. Czy raczej terminatorów, bo chociaż Kyle twierdził, że maszyna została zniszczona po tym jak został wysłany to zdaje się w drugiej części nastąpił mały retcon bo inaczej nie byłoby filmu.

[srebrnik]

Jak ktoś nie rozumie, że najlepszym tekstem i esencją w pierwszej części jest "I came across time for you, Sarah.", to niech snuje wizje o Terminatorze 35: War Battle, czy innym gównie

[Gieferg]

Cytat: bo chociaż Kyle twierdził, że maszyna została zniszczona po tym jak został wysłany o zdaje się w drugiej części nastąpił mały retcon

Ale na co komu retcon? Reese mógł co najwyżej sądzić, że miała zostać zniszczona, bo co sie faktycznie stało po tym, jak go wysłano to niby skąd miał wiedzieć?