(04-08-2016, 13:16)Corn napisał(a): Ej, właśnie do mnie dotarło, że zupełnie nie wiem po co w tym filmie aż tyle postaci. Według przebiegu fabuły to równie dobrze możnaby się ogarniczyć do Deadshoota, Killer Crocka i Boomeranga, oni w trójkę osiągneli by to samo co reszta ekipy.Wszyscy krytykujący to, że u Marvela w ekipie superherosów jest gość strzelający z łuku i zawodowa morderczyni / szpieg powinni mieć na uwadze, że według DC w ekipie która ma walczyć z potencjalnymi metaludźmi mającymi złe zamiary powinien być facet rzucający bumerangiem i psycholka z bejsbolem...
(04-08-2016, 13:16)Corn napisał(a): żołnierze dowodzeni przez młodego EastwoodaZastanawiam się po co on w ogóle jest w tym filmie. Mrugnij w nieodpowiednich momentach a przegapisz całą jego rolę.
(04-08-2016, 13:16)Corn napisał(a): Swoją drogą El Diablo jest chyba najciekawiej skonstruowaną postacią w komiksowych filmach DC od bardzo dawna.Ma dobre tło, ale... uważasz, że jego wątek został dokądkolwiek doprowadzony? Że poza samym faktem, że dostał taką a nie inną historię jest tu coś więcej? Facet ma powód, żeby nie używać swojej mocy więc się wstrzymuje, ale potem jej używa i na końcu daje z siebie wszystko. Tyle!
Z reddita, zmiany w stosunku do wersji z pokazów testowych:
Żenada, zwłaszcza w kwestii zmienionego otwarcia filmu. To z wersji testowej, patrząc na rolę Enchantress, wydaje się oczywiste, ale nie.
Wiecie co jest najgorsze? Że Ayer zapiera się, że to JEGO film i kryje Warnera. Bzdura, to jest film studia. Nie wierzę, że facet przyjął te wszystkie sugestie, polecenia! zmian z otwartymi ramionami, że z miłą chęcią dodawał do filmu tych naście (sic!) piosenek, że z przyjemnością wycinał całe wątki i wywalał te wszystkie sceny z Jokerem. Do cholery, to on napisał ten scenariusz!
04-08-2016, 13:32 (Ten post był ostatnio modyfikowany: 04-08-2016, 13:37 przez Mierzwiak.)