Fajny, niezobowiązujący filmik. Sto razy lepszy niż ostatnie rzygowiny Snydera w tym uniwersum. Niestety masakrycznie pochlastany w montażowni. Liczę na jakąś sensowną wersję rozszerzoną.
+ Will Smith, choć trochę przytemperowany to daje czadu
+ Viola Davis świetna w roli rządowego małpiszona
+ Rick Flag - nie wiem, co chcecie od kolesia - wzorowo zagrany żołdak-karierowicz-południowiec z kijem (tylko trochę mniejszym niż ten Jubowy :)) w dupie - zaraz po Willu najlepsza rola w filmie
+ Zabawny Kapitan Bumerang, na kolana nie powala, ale pamiętajmy, że to najgorszy aktor tego pokolenia
+ Dobre tempo - dwie godziny zleciały strasznie szybko
+ W większości trafiony humor
+ Katana o dziwo okazuje się bardzo ciekawą postacią, szkoda że tak mało czasu poświęcili na jej podbudowę
- Joker spartolony dokumentnie. Książkowy przykład starania się za bardzo
- Jeszcze bardziej spartolona Harley Queen
- Kolejna próbka żałosności affleckowego Batmana
- Znowu ratowanie świata? Ileż można wałkować to samo? Kto pisze te denne scenariusze?
- Z filmu wyleciała ewidentnie masa materiału
- Słaby finałowy boss i ogólna "intryga"
- W mniejszości nietrafiony humor
- Parę czerstwych dialogów
Spodziewałem się ostrej sraczki, a dostałem niemal ten sam kaliber, co "Deadpool". Zabrakło tylko eRki i reżysera potrafiącego lawirować między cudakami w garniturkach, nerdami od komiksów i ich zjebanymi pomysłami. Ale bawiłem się dobrze. Oby upichcili jakąś porządną wersję "unrated", nie taki śmiech na sali, co w przypadku "Batman kontra Supermen".
A, niech będzie 7/10
+ Will Smith, choć trochę przytemperowany to daje czadu
+ Viola Davis świetna w roli rządowego małpiszona
+ Rick Flag - nie wiem, co chcecie od kolesia - wzorowo zagrany żołdak-karierowicz-południowiec z kijem (tylko trochę mniejszym niż ten Jubowy :)) w dupie - zaraz po Willu najlepsza rola w filmie
+ Zabawny Kapitan Bumerang, na kolana nie powala, ale pamiętajmy, że to najgorszy aktor tego pokolenia
+ Dobre tempo - dwie godziny zleciały strasznie szybko
+ W większości trafiony humor
+ Katana o dziwo okazuje się bardzo ciekawą postacią, szkoda że tak mało czasu poświęcili na jej podbudowę
- Joker spartolony dokumentnie. Książkowy przykład starania się za bardzo
- Jeszcze bardziej spartolona Harley Queen
- Kolejna próbka żałosności affleckowego Batmana
- Znowu ratowanie świata? Ileż można wałkować to samo? Kto pisze te denne scenariusze?
- Z filmu wyleciała ewidentnie masa materiału
- Słaby finałowy boss i ogólna "intryga"
- W mniejszości nietrafiony humor
- Parę czerstwych dialogów
Spodziewałem się ostrej sraczki, a dostałem niemal ten sam kaliber, co "Deadpool". Zabrakło tylko eRki i reżysera potrafiącego lawirować między cudakami w garniturkach, nerdami od komiksów i ich zjebanymi pomysłami. Ale bawiłem się dobrze. Oby upichcili jakąś porządną wersję "unrated", nie taki śmiech na sali, co w przypadku "Batman kontra Supermen".
A, niech będzie 7/10
Postępować należy tak, aby niczego nie robić, a wtedy panować będzie ład.
-- Laozi
-- Laozi
06-08-2016, 20:03