[Cassel]

Obywatele!
Proponuję konkurs, jaki poprowadziłem niegdyś na forum Ofilmie (nosił wtedy głupią nazwę Oko-Oko). Odbyły się w sumie trzy edycje – dwie moje, a jedną, w której ja sam wziąłem udział (poszło mi raczej średnio), zorganizował nieudzielający się tutaj DexDexter. Quiz polega na odgadywaniu kadrów filmowych i na przesyłaniu odpowiedzi do prowadzącego (czyli do mnie). Co tydzień do odgadnięcia będzie kilkadziesiąt zdjęć (w sumie cztery komplety – cztery tygodnie), a zwycięzcą zostaje ten, kto odgadnie ich najwięcej. Proste jak drut.

Co niektórzy pamiętają być może coroczne konkursy "Cinemy", gdzie do odgadnięcia za jednym zamachem było kilkadziesiąt kadrów (a właściwie ich fragmentów) z najróżniejszych filmów, głównie z premier kinowych minionego roku. Poziom trudności był taki, że zazwyczaj udawało mi się odgadnąć nie więcej niż jedną czwartą tych zdjęć. Mój konkurs jest – w zamyśle – dużo łatwiejszy. Prezentowane zdjęcia pochodzić będą z filmów powszechnie znanych, głównie z klasyków i blockbusterów wszelkich kategorii, ze wskazaniem na kino sensacyjne, thriller i s-f (takie posiadam, takie pożyczam, takie lubię – zazwyczaj), aczkolwiek pojawi się także trochę nowości z ostatnich lat, niekoniecznie najwyższych lotów. Nie ma mowy o niskobudżetowym kinie europejskim, niezależnym itp. Takimi niech się ekscytuje publika na ENH.

Zazwyczaj konkursy tego typu polegają na odgadywaniu zdjęć dość trudnych, ale, jak wspomniałem, mój w zamierzeniu miał być względnie łatwym quizem. Najlepsza zabawa jest bowiem nie wtedy, kiedy ktoś nie odgadnie supertrudnego zdjęcia, lecz gdy wyłoży się na tym dziecinnie prostym. Wszystkie kadry wykonuję osobiście (z kilkoma zaledwie wyjątkami) z filmów, do których miałem dostęp i które również oglądałem. Takie podejście stanowi esencję tego quizu, bowiem szukać (i natychmiast znajdywać) w sieci setek zdjęć, w dodatku z filmów, których się nie widziało, a potem kazać je odgadywać, to można w każdym byle jakim konkursie (np. w Avtaku :) ). Starałem się wybierać jak najciekawsze kadry, zawierające jakieś charakterystyczne ujęcia czy elementy; takie, nad którymi trzeba się chwilę zastanowić i pogłówkować, kto jest na tym zdjęciu obrócony do nas tyłem, do kogo należy ręka trzymająca jakiś przedmiot albo czyj goły zadek tak świeci. Rzecz jasna, nie zawsze udawało mi się wypatrzeć tego typu kadr. Czasem odpowiednie ujęcie samo się nasuwało podczas oglądania filmu, a czasem (a szczerze mówiąc, bardzo często) przez długie minuty klikałem, przerzucając klatki, ale nie mogłem znaleźć niczego odpowiedniego. Nierzadko po prostu już nie miałem sił na taką zabawę, a innym znowu razem zupełnie nie pamiętałem jakiegoś filmu. Wtedy szedłem na łatwiznę i brałem albo pierwszy lepszy kadr, albo przynajmniej starałem się uchwycić jakiś charakterystyczny ryj czy fajne cycki. Ale zazwyczaj próbowałem znaleźć coś ciekawego i niegłupiego. Tak czy owak, najłatwiejsze zdjęcia stanowić będą obrazę dla waszej inteligencji, te najtrudniejsze zaś będą, jak to się na tym forum mówi, całkowicie z dupy. I wtedy zacznie się wielkie narzekanie. :wink:

Popatrzcie sobie tutaj na kilka ciekawostek z ofilmowych konkursów:


Dwanaście małp. To był pierwszy trudniak. Najpierw Dex dał "Opowieści z Narnii", potem Stormbringer "Draculę" Coppoli, dalej był Solo i "Pojutrze". I kiedy już zacząłem tracić wiarę w ludzi, zgłosił się Koleś i dał dobrą odpowiedź. Później jeszcze tylko Donia Agata się pomyliła. A lwa tego podziwiał Bruce Willis podczas swojego pierwszego wyjścia na powierzchnię.


Człowiek ringu. Ten kadr okazał się największą zagadką pierwszej rundy. Najpierw Dex: "Piękny umysł" – widocznie rozpoznał tylny półprofil R. Crowe'a. Dalej Stormy: "Trzynaste piętro" – wiadomo, Craig Bierko. Solo "Gosford Park", Koleś i Tyler Durden "Hollywoodland". Dziewczyny (Donia i Eorath) bez odpowiedzi, dopiero na samym końcu Massif podał prawidłową odpowiedź.


Buntownik z wyboru. Zgadli tylko Koleś i Massif. Na zdjęciu Ben Affleck w zabawnej scenie podszywania się pod Willa Huntinga. Czwórka zawodników podała najróżniejsze filmy, w których Affleck nie grał, a Tyler jeden z nim, ale niewłaściwy.


Lolita. Tu kryła się największa pułapka drugiej rundy – nikt nie odgadł tego kadru. Tyler strzelał, że to "Copying Beethoven", a Koleś, Stormy, Solo i Eorath stwierdzili jak jeden mąż, że to musi być "Blask" ("Shine"). Na zdjęciu najbardziej groteskowa scena tego filmu: uciekający przed lufą pistoletu podstarzały golas w rozwianym szlafroku, w geście desperacji zasiadający do fortepianu, aby zagrać na nim to, co mu brzęczy w duszy.


Aeon Flux. Tego też nikt nie zgadł. Stormy jako jedyny pokusił się o strzał, ale sądził, że to "Cela".


Żandarm w Nowym Jorku. Odgadli Dex i Donia, a Solo, Koleś i Tyler solidarnie postawili na "West Side Story". Rzeczywiście, na zdjęciu pysznie sparodiowana scena z tego filmu, lecz kilku graczy nie zauważyło tam z boku, po prawej, facecika w mundurze francuskiego żandarma.


Hellraiser. A to było trzecie zdjęcie z obu moich edycji, którego nikt nie odgadł. Nikt nawet nie pokusił się o strzał, o najmniejsze choćby przypuszczenie. Na zdjęciu demoniczna parka i jej przestraszona pociecha. W edycji Dexa również trafiły się kadry, których nikt nie zgadł – z "Misia" i "Na fali".

Kończąc, rzucę garścią statystyk. Wszystkie trzy dotychczasowe edycje gry wygrał Solo, choć wcale nie z miażdżącą przewagą nad wiceliderami klasyfikacji. Zdobył kolejno: 120 punktów (na 132 możliwe; drugi był Stormbringer – 116), 108 (na 120; drugi: Stormbringer – 97), 131 (na 144; drugi: Koleś – 124). Każda edycja składała się z 3 rund, czyli razem było ich 9, spośród których 7 wygrał samodzielnie Solo – tylko w pierwszej pokonał go o jeden punkt Stormy, a w dziewiątej zremisował z nim Koleś.
Pomimo że graczy było w sumie niewielu (w porywach 8, najmniej 5), zabawa była chyba niezgorsza, a ja szczerze się dziwiłem, że konkurs chwilami wzbudzał tak pozytywne emocje. Przecież w tej grze nie było grama finezji, to zwykła rąbanka, odgadywanie zdjęć z filmów i nic poza tym. A niektórym się naprawdę podobało.

Na razie to wszystko, jutro wieczorem przedstawię dokładne zasady gry (nie będą one zbyt obszerne) wraz z pierwszym kompletem zdjęć i... kto zechce, ten weźmie udział, a kto nie, niech zamilknie na wieki. :cool:

Twierdzisz, że jesteś mocny w gębie? Zdaje ci się, że zapyskujesz każdego? Uważasz, że trollowanie w shoutboksie czyni z ciebie wyczesanego spoko cool kolesia? Spróbuj swoich sił w konkursie "MasterKadr"! Pokaż wszystkim, ile naprawdę jesteś wart. <ok>

Spoiler

PS Czy mi się zdaje, czy ja rzeczywiście powoli staję się autorem najbardziej rozwlekłych wprowadzeń do internetowych konkursów i równie skomplikowanych reguł do nich? :oops: