Ja tam dałbym za ten odcinek 6/10. Namnożenie pomniejszych głupotek jest, ale jest też sporo funu i jak na serial fantastyczna oprawa wizualna z całkiem fajnymi graficznymi konceptami. No i postacie są fajne, są nadal między nimi relacje, jakaś psychologia postaci, coś tam się dzieje.
Siódmy odcinek najbardziej traci na nieumiejętnych przeskokach czasowych i teleportach (a dałoby się to tak łatwo urealnić) i o ile nie sięga do pięt sezonom 1-4 (szczególnie czwartemu), to już od 5 i 6 jest lepszy.
Siódmy odcinek najbardziej traci na nieumiejętnych przeskokach czasowych i teleportach (a dałoby się to tak łatwo urealnić) i o ile nie sięga do pięt sezonom 1-4 (szczególnie czwartemu), to już od 5 i 6 jest lepszy.
16-08-2017, 17:07