Star Treki różnej maści
#30
Nie oglądałem jeszcze Picarda, ale zerknąłem na pierwszy epizod trzeciego sezonu, bo to praktycznie kontynuacja TNG i... Jezu malusieńki, ja jestem newbie w świecie Star Treka, a mimo to nawet ja dostrzegam jakie to gówno.

Po uczuciu przygody, nieznanego, bycia częścią zespołu i kreatywności zostało jedno wielkie gówno, od pierwszych minut tylko szczelanie, szczelanie, epicka muzyka, więcej szczelania, muzyka, wybuch, szczelanie, a później stary, pozbawiony życia Patrick Stewart który zachowuje się jak Professor X z demencją, a nie Picard, gość z pazurem i dyscypliną.

[Obrazek: giphy.gif]

Odpowiedz

Digg   Delicious   Reddit   Facebook   Twitter   StumbleUpon  






Wiadomości w tym wątku
Star Treki różnej maści - military - 02-11-2011, 14:05
RE: Star Treki różnej maści - Corn - 26-03-2022, 21:36
RE: Star Treki różnej maści - marsgrey21 - 17-02-2023, 14:50



Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości