Akcja jedna na milion.:) Ale zdarzyło mi się coś takiego:
kupiłem jakiegoś gnata i postanowiłem go wypróbować. Noc, pusta ulica, jeden przechodzień. Miał pecha.:) Chowam broń i odchodzę jakby nigdy nic, ale nagle słyszę wycie syren. Myślę: fuck, usłyszeli / zauważyli, ale żywcem mnie nie weźmiecie, koksakers. Już mam wyciągać gnata, ale patrzę - przejeżdżają obok i jadą gdzieś dalej na sygnale.
Epiczny, filmowy moment.:)
kupiłem jakiegoś gnata i postanowiłem go wypróbować. Noc, pusta ulica, jeden przechodzień. Miał pecha.:) Chowam broń i odchodzę jakby nigdy nic, ale nagle słyszę wycie syren. Myślę: fuck, usłyszeli / zauważyli, ale żywcem mnie nie weźmiecie, koksakers. Już mam wyciągać gnata, ale patrzę - przejeżdżają obok i jadą gdzieś dalej na sygnale.
Epiczny, filmowy moment.:)
15-11-2014, 16:19