Odnośnie przedwojennego dubbingu "Królewny Śnieżki...", to interesował się może ktoś kwestią głosu Królewicza? Otóż, na stronach internetowych w obsadzie podany jest Aleksander Żabczyński, tyle że znawcy przedwojennego kina wyrażają poważne wątpliwości co do tego i twierdzą, że głos ten (a przynajmniej jedynie partie mówione... czyli dosłownie kilka słów) należy do Eugeniusza Bodo.
Powiem, że mnie to zaintrygowało i z ciekawości porównałem śpiew i mowę Królewicza zarówno z głosem Bodo, jak i Żabczyńskiego. No i moje wnioski są takie - to na bank nie jest Żabczyński, który miał zdecydowanie bardziej skrzekliwą barwę głosu. Nie pokrywa się on ani z Księciuniem mówiącym, ani ze śpiewającym. Za to te dziesięć słów, które próbują zatrzymać uciekającą Śnieżkę brzmią niemalże zupełnie jak głos Bodo. Jednak wciąż nie pokrywa się z nim ten śpiew. Ja obstawiam, że partie wokalne należą do kogoś powiązanego z operą.
Zresztą porównajcie sami. Powiedzcie mi czy fragment 1:47 - 1:54 bardziej pasuje do tego Pana:
...niż do tego:
Szkoda, że Disney zabronił swego czasu wymieniać nazwisk aktorów dubbingowych w napisach filmu (miało to podobno polegać na dodatkowej magii jego dzieła i pozwolić widzowi traktować bohaterów niczym rzeczywistych, a nie jak rysunki z podłożonym przez kogoś głosem w tle). W przeciwnym razie, to pewnie i przy polskiej wersji byłyby jakieś bardziej konkretne przedwojenne poszlaki co do pełnej obsady.
Powiem, że mnie to zaintrygowało i z ciekawości porównałem śpiew i mowę Królewicza zarówno z głosem Bodo, jak i Żabczyńskiego. No i moje wnioski są takie - to na bank nie jest Żabczyński, który miał zdecydowanie bardziej skrzekliwą barwę głosu. Nie pokrywa się on ani z Księciuniem mówiącym, ani ze śpiewającym. Za to te dziesięć słów, które próbują zatrzymać uciekającą Śnieżkę brzmią niemalże zupełnie jak głos Bodo. Jednak wciąż nie pokrywa się z nim ten śpiew. Ja obstawiam, że partie wokalne należą do kogoś powiązanego z operą.
Zresztą porównajcie sami. Powiedzcie mi czy fragment 1:47 - 1:54 bardziej pasuje do tego Pana:
...niż do tego:
Szkoda, że Disney zabronił swego czasu wymieniać nazwisk aktorów dubbingowych w napisach filmu (miało to podobno polegać na dodatkowej magii jego dzieła i pozwolić widzowi traktować bohaterów niczym rzeczywistych, a nie jak rysunki z podłożonym przez kogoś głosem w tle). W przeciwnym razie, to pewnie i przy polskiej wersji byłyby jakieś bardziej konkretne przedwojenne poszlaki co do pełnej obsady.
14-09-2021, 11:11 (Ten post był ostatnio modyfikowany: 14-09-2021, 11:19 przez Kryst_007.)