01. The Avengers - jednak build-up w postaci wcześniejszych filmów zrobił swoje i tego filmu po prostu nie można nie kochać
02. Captain America: The First Avenger - bo uwielbiam klimacik "starego świata" i WWII, którego nie ma w żadnym innym filmie plus sama postać Capa w obu odsłonach
03. Guardians of the Galaxy - już i tak wysoko, jak na jeden seans, ale funu tu sporo naprawdę
04. Captain America: The Winter Soldier - teoretycznie pozycja do zweryfikowania po drugim oglądnięciu, bo po pierwszym mam mnóstwo wątów, ale zdecydowanie, mimo wszystko, jeden z ambitniejszych filmów w stawce
05. Iron Man - ocenowo rzecz biorąc od miejsca 4 do końca wszystko ma u mnie 7 / 10 (z wyjątkiem sequeli żelazka i torowatego), ale ten film był niejako prekursorem, więc nutka "nostalgii" jest, no i Stark i jego początki plus Bridges robią swoje
06. Thor: The Dark World - podobnie jak GOTG mocna pozycja, jak na tylko jeden seans, ale bawiłem się na nim lepiej, niż na pozostałych
07. The Incredible Hulk - gdyby nie zjebano kilku rzeczy, w tym efektów, to mógł być wyżej spokojnie, bo zwyczajnie lubię ten film
08. Iron Man 3 - sporo niedorzeczności, ale nadrabia humorem i kilkoma świetnymi scenami
09. Thor - z czasem doceniam plusy tego filmu, ale to i tak jeden z najbardziej nijakich, tudzież najmniej pamiętnych filmów w stawce
10. Iron Man 2 - zdecydowanie najsłabszy ze stawki
02. Captain America: The First Avenger - bo uwielbiam klimacik "starego świata" i WWII, którego nie ma w żadnym innym filmie plus sama postać Capa w obu odsłonach
03. Guardians of the Galaxy - już i tak wysoko, jak na jeden seans, ale funu tu sporo naprawdę
04. Captain America: The Winter Soldier - teoretycznie pozycja do zweryfikowania po drugim oglądnięciu, bo po pierwszym mam mnóstwo wątów, ale zdecydowanie, mimo wszystko, jeden z ambitniejszych filmów w stawce
05. Iron Man - ocenowo rzecz biorąc od miejsca 4 do końca wszystko ma u mnie 7 / 10 (z wyjątkiem sequeli żelazka i torowatego), ale ten film był niejako prekursorem, więc nutka "nostalgii" jest, no i Stark i jego początki plus Bridges robią swoje
06. Thor: The Dark World - podobnie jak GOTG mocna pozycja, jak na tylko jeden seans, ale bawiłem się na nim lepiej, niż na pozostałych
07. The Incredible Hulk - gdyby nie zjebano kilku rzeczy, w tym efektów, to mógł być wyżej spokojnie, bo zwyczajnie lubię ten film
08. Iron Man 3 - sporo niedorzeczności, ale nadrabia humorem i kilkoma świetnymi scenami
09. Thor - z czasem doceniam plusy tego filmu, ale to i tak jeden z najbardziej nijakich, tudzież najmniej pamiętnych filmów w stawce
10. Iron Man 2 - zdecydowanie najsłabszy ze stawki
Don't play with fire, play with Mefisto...
http://www.imdb.com/user/ur10533416/ratings
http://www.imdb.com/user/ur10533416/ratings
06-08-2014, 01:41