Z perspektywy czasu stwierdzam, że trzeba było olać Kanga i całe to multiversum i zrobić z Galactusa kolejnego main bad guya, gość ma prezencję, zajebiste imię i już samo to sprawiałoby wrażenie większego zagrożenia niż Thanos, zamiast tego wzięli smerfa z wielkim nosem który i tak większość czasu chodzi bez maski.
24-02-2023, 08:52