Kolejna plotka, tym razem od bardziej sprawdzonego źródła - Galactusem w MCU miałby być Antonio Banderas. Debiut postaci oczywiście w Disneyowskiej Fantastycznej Czwórce. Pomysł fajny. Ja bym widział Giancarlo Esposito, skoro Kangiem raczej nie zostanie. Albo Iain Glen z Gry o Tron, jego głos byłby perfekcyjny dla Galactusa, byłby kolejnym aktorem z GoT w MCU, i co najważniejsze jest tani.
Właśnie to, że mówię głupstwa, czyni mnie człowiekiem
27-04-2023, 22:01