Problem w tym, że cała ta saga to jeden wielki bajzel, tyle produkcji i dalej brak Avengers, jakichś głównych bohaterów, a główny złoczyńca na którym wszystko oparto okazał się niewypałem, wprowadzono go w serialu, w filmowym debiucie zaliczył flop, no i co tu teraz zrobić?
Olać te Kang Dynasty, jak i samego Kanga, zmarnowali ta postać i teraz ona nikogo nie obchodzi, od razu przejść do Secret Wars i podzielić na dwa filmy, na wprowadzenie Doctora Dooma jest za późno, musieliby znowu po łebkach to zrobić i od razu go wprowadzić w solowym Fantastic Four, a później w Secret Wars, tyle, że tak znikąd połączyć go z wątkiem multiversum też nie bardzo... Swoja droga to śmiesznie, Doctor Doom to magia, gdyby od początku skupili się na magii, Strange, Loki, Wanda i właśnie Doom to mają samograja, a tak chuy...
Ja bym poszedł w coś szalonego i użył złego Reeda z komiksów który po stracie Sue oszalał, postać jest niezwykle ciekawa i można go użyć wyłącznie w kontekście multiversum, moim zdaniem byłoby to fajne.
Olać te Kang Dynasty, jak i samego Kanga, zmarnowali ta postać i teraz ona nikogo nie obchodzi, od razu przejść do Secret Wars i podzielić na dwa filmy, na wprowadzenie Doctora Dooma jest za późno, musieliby znowu po łebkach to zrobić i od razu go wprowadzić w solowym Fantastic Four, a później w Secret Wars, tyle, że tak znikąd połączyć go z wątkiem multiversum też nie bardzo... Swoja droga to śmiesznie, Doctor Doom to magia, gdyby od początku skupili się na magii, Strange, Loki, Wanda i właśnie Doom to mają samograja, a tak chuy...
Ja bym poszedł w coś szalonego i użył złego Reeda z komiksów który po stracie Sue oszalał, postać jest niezwykle ciekawa i można go użyć wyłącznie w kontekście multiversum, moim zdaniem byłoby to fajne.
que sera sera
19-12-2023, 00:10