1) To też nie zarzut do mnie. Lubię epizody I-III od kinowych seansów (wszystkie w dniu premiery), a trzecim zachwycam się już blisko 11 lat. Swoją bardzo pozytywną recenzję RotS napisałem ponad miesiąc przed premiera TFA.
2) Tak, order 66 jest cholernie poruszający, zawsze na mnie działa jak i pozostałe pokazane tu sceny z RotS, a główna w tym zasługa mega klimatowi budowanemu przez a) scenografie, wspaniałe, oryginalne światy, takie jak Courusant czy Mustafar, b) genialną muzykę Williamsa. W TFA tego nie ma. Emocje poczułem tylko przy napisach początkowych, a później trochę przy śmierci Hana i w jednej scenie, kiedy Rey przyzywa do siebie miecz. Koniec. Reszta leciała sobie, a ja starałem się dobrze bawić, jednak na praktycznie wszystko - meh.
Scena z Mrocznego widma, w której jest więcej emocji niż w całym TFA: Pożegnanie Anakina z matką
2) Tak, order 66 jest cholernie poruszający, zawsze na mnie działa jak i pozostałe pokazane tu sceny z RotS, a główna w tym zasługa mega klimatowi budowanemu przez a) scenografie, wspaniałe, oryginalne światy, takie jak Courusant czy Mustafar, b) genialną muzykę Williamsa. W TFA tego nie ma. Emocje poczułem tylko przy napisach początkowych, a później trochę przy śmierci Hana i w jednej scenie, kiedy Rey przyzywa do siebie miecz. Koniec. Reszta leciała sobie, a ja starałem się dobrze bawić, jednak na praktycznie wszystko - meh.
Scena z Mrocznego widma, w której jest więcej emocji niż w całym TFA: Pożegnanie Anakina z matką
27-01-2016, 20:35