Moze chodzic o to, ze np. dokrecili cos, co pomoglo nadac akcji wieksza klarownosc. I moze nie wyszlo. ;) W piatek ide, zobacze.
Co do Harley Quinn. Ja mam obawy, ze w filmie bedzie taka wyuzdana striptizerka pseudofeminsityczna ikona, na ktora probuje sie ja kreowac w ostatnich latach w komiksach, a nie psychopatyczną groupie mentalna-niewolnica Jokera, jaką było jej sedno od początku.
Co do Harley Quinn. Ja mam obawy, ze w filmie bedzie taka wyuzdana striptizerka pseudofeminsityczna ikona, na ktora probuje sie ja kreowac w ostatnich latach w komiksach, a nie psychopatyczną groupie mentalna-niewolnica Jokera, jaką było jej sedno od początku.
03-08-2016, 22:56