Scen można nagrać bardzo dużo ale niekoniecznie wszystkie znajdą się w filmie. Sceny odrzucone "wynaleziono" już naprawdę dawno temu.
Podobnie gdy się ma pomysły na film często jest ich dużo, często tez się niektóre odrzuca bo z różnych powodów nie pasują. W końcu reżyser tworzy z tego konkretną całość.
Jeśli jest film który jest w zasadzie "linią" coś np jak "Venom" - dość łatwo możesz wyciąć część filmu i zastąpić go inną która się będzie spajać z miejscami wycięcia poprzedniej części.
Ale jak masz film który ma dużo wątków, dużo postaci, zaczepia się o inne filmy a jeszcze jest wzorowany na jakichś konkretnych filmach - to ingerencje widać, nawet jeśli robi to sam reżyser (który jest dobrym reżyserem). Zresztą świetnym przykładem są ostatni Guardians.
Natomiast legenda SS - z tego co pamiętam - głosi że ten film zabrano reżyserowi i przerobili go "jacyś ludzie".
To jest KOSMICZNA BUJDA ^^
i żeby się o tym przekonać wystarczy po prostu obejrzeć film który jest tego najlepszym dowodem :p
Podobnie gdy się ma pomysły na film często jest ich dużo, często tez się niektóre odrzuca bo z różnych powodów nie pasują. W końcu reżyser tworzy z tego konkretną całość.
Jeśli jest film który jest w zasadzie "linią" coś np jak "Venom" - dość łatwo możesz wyciąć część filmu i zastąpić go inną która się będzie spajać z miejscami wycięcia poprzedniej części.
Ale jak masz film który ma dużo wątków, dużo postaci, zaczepia się o inne filmy a jeszcze jest wzorowany na jakichś konkretnych filmach - to ingerencje widać, nawet jeśli robi to sam reżyser (który jest dobrym reżyserem). Zresztą świetnym przykładem są ostatni Guardians.
Natomiast legenda SS - z tego co pamiętam - głosi że ten film zabrano reżyserowi i przerobili go "jacyś ludzie".
To jest KOSMICZNA BUJDA ^^
i żeby się o tym przekonać wystarczy po prostu obejrzeć film który jest tego najlepszym dowodem :p
13-08-2023, 14:23 (Ten post był ostatnio modyfikowany: 13-08-2023, 14:26 przez Rozgdz.)