A propos, bo zawsze mnie to nurtuje. Wątek powstania przejebanej armii klonów ot tak, od czapy, gdzieś na zadupiu galaktyki na zlecenie jakiegoś jednego typa już w kinie powodował solidnego facepalma. Motyw równie kretyński jak flota Palpiego czy nakoksowany Starkiller.
W sumie temat kolejności tych filmów jest ciekawy, bo wyrosło mi w rodzinie pokolenie, któremu można by już pokazać SW. Interesujący będzie odbiór filmów z 3 różnych epok.
W sumie temat kolejności tych filmów jest ciekawy, bo wyrosło mi w rodzinie pokolenie, któremu można by już pokazać SW. Interesujący będzie odbiór filmów z 3 różnych epok.
10-04-2020, 17:17