Hej, zwolennicy CP77, mam dla was coś, czego nigdy nie doświadczycie. Gińcie z zazdrości!
Wczoraj odpaliłem RDR2 po prawie dwóch latach przerwy... i szok. Zajechałem na farmę w trakcie burzy piaskowej (chyba wszedł jakiś update, bo wcześniej nie było takich spektakularnych efektów pogodowych), zabiłem rodzinę, ale uciekł mi Murzyn, który sprzątał stajnię, i powiadomił szeryfa. Ja spieprzam na dach stodoły i czekam na przyjazd stróżów prawa. Ci wpadają na ranczo, zsiadają z koni i rozpoczynają poszukiwania podejrzanego. Obserwuję ich z daleka z dachu. Po kilku minutach kończą, biorą zwłoki zabitych na konie i odjeżdżają. TO JEST REALIZM XXI WIEKU.
CP77 - 0/10
RDR2 - 10000000000/10
;)
Wczoraj odpaliłem RDR2 po prawie dwóch latach przerwy... i szok. Zajechałem na farmę w trakcie burzy piaskowej (chyba wszedł jakiś update, bo wcześniej nie było takich spektakularnych efektów pogodowych), zabiłem rodzinę, ale uciekł mi Murzyn, który sprzątał stajnię, i powiadomił szeryfa. Ja spieprzam na dach stodoły i czekam na przyjazd stróżów prawa. Ci wpadają na ranczo, zsiadają z koni i rozpoczynają poszukiwania podejrzanego. Obserwuję ich z daleka z dachu. Po kilku minutach kończą, biorą zwłoki zabitych na konie i odjeżdżają. TO JEST REALIZM XXI WIEKU.
CP77 - 0/10
RDR2 - 10000000000/10
;)
18-12-2020, 14:08