(24-07-2017, 13:16)Kluski napisał(a): W ramach OT: jechałem ostatnio tramwajem i mnie jakiś podpity dziad pyta "czy on jedzie na Kamienną", no to mu odpowiedziałem, że nie wiem. A dziadyga coś w stylu "no to co wsiada jak nawet nie wie gdzie jedzie", jakoś chyba byłem nie w humorze i dość "dobitnie" delikwentowi wytłumaczyłem, że nie mam obowiązku znać wszystkich stacji. Po reakcji pasażerów (wzrokowej) zorientowałem się, że reakcja w sumie była totalnie nieadekwatna do sytuacji ;)Też w ramach OT:
Jadę z kumplem, tył tramwaju niskopodłogowego, trzy siedzenia. On siedzi, ja stoję, dwa siedzenia wolne. Wsiada babka z dzieciakiem i pyta się czy wolne to odpowiadam "Jak widać tak"... no i się nasłuchałem że ona nie wie, że najlepiej się nic nie odzywać tylko siadać, że coś tam jeszcze :) Też mi przeszło przez myśl że mogłem odpowiedzieć inaczej, ale ten jej dzieciak był ewidentnie w jakimś tam stopniu opóźniony w rozwoju a sposób w jaki ona się do niego odzywała daleki od tego jak moim zdaniem matka (?) powinna się zwracać do dziecka więc szybko mi przeszły te mini wyrzuty sumienia :)
24-07-2017, 13:25