Z dzisiejszego seansu Dark Phoenix.
Zgasły światła a na salę wbija trzyosobowa rodzinka z gówniarzem, żeby znaleźć miejsca świecą ludziom po oczach telefonem, ktoś się zirytował i coś im powiedział, w odpowiedzi facio zaczął się rzucać i powtarzać teksty o buractwie, które się wybrało do kina, w końcu znaleźli miejsca, usiedli i oglądają. Jakieś dwadzieścia minut później facio odwraca się do naszego rzędu i pyta kogoś jaki to film. Po chwili mówi do żony "To nie ta sala" i wychodzą. Zdaje się, że chcieli się wybrać na Aladyna, którego grali w sali obok, w sumie powinni nawet zdążyć, bo seans zaczynał się pół godziny później. Ciekawe co sprawiło, że wysiedzieli te dwadzieścia minut? "Dżin" (Jean) czy może niebieski Nightcrawler? Beast? :D
Zgasły światła a na salę wbija trzyosobowa rodzinka z gówniarzem, żeby znaleźć miejsca świecą ludziom po oczach telefonem, ktoś się zirytował i coś im powiedział, w odpowiedzi facio zaczął się rzucać i powtarzać teksty o buractwie, które się wybrało do kina, w końcu znaleźli miejsca, usiedli i oglądają. Jakieś dwadzieścia minut później facio odwraca się do naszego rzędu i pyta kogoś jaki to film. Po chwili mówi do żony "To nie ta sala" i wychodzą. Zdaje się, że chcieli się wybrać na Aladyna, którego grali w sali obok, w sumie powinni nawet zdążyć, bo seans zaczynał się pół godziny później. Ciekawe co sprawiło, że wysiedzieli te dwadzieścia minut? "Dżin" (Jean) czy może niebieski Nightcrawler? Beast? :D
09-06-2019, 21:35 (Ten post był ostatnio modyfikowany: 10-06-2019, 06:09 przez Gieferg.)